19 maja, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Daniel Radcliffe prawie wyreżyserował „Chłopca, który przeżył Harry’ego Pottera”.

Daniel Radcliffe prawie wyreżyserował „Chłopca, który przeżył Harry’ego Pottera”.

Daniel Radcliffe omal nie zadebiutował jako reżyser filmem dokumentalnym „David Holmes: Chłopiec, który przeżył”, opowiadającym o swoim sobowtórze z serii „Harry Potter”, który został sparaliżowany po tragicznym wypadku podczas kręcenia zdjęć.

Na londyńskiej premierze dokumentu HBO i Sky Radcliffe przyjechał z Nowego Jorku – gdzie obecnie występuje we wznowieniu na Broadwayu „Merryly We Roll Along” – na rozmowę i odpowiedzi z Holmesem i reżyserem Danem Hartleyem, gdzie ujawnił, że początkowo postanowił sam wyreżyserować film.

„Zawsze chciałem zrobić coś dla Dave’a, bo chciałem podzielić się tym ze światem w związku z jego postacią. Wrodzona pokora Dave’a sprawiała, że ​​przez jakiś czas nie był co do tego pewien – chciał ogólnie poszerzyć temat akrobacji. Ale chciał ogólnie napisać coś szerzej o akrobacjach kaskaderskich” – powiedział Radcliffe. W końcu w pewnym sensie przekonałem go, że powinien grać z przodu i na środku”. „Nakręciliśmy kilka rzeczy, ponieważ z jakiegoś powodu, pomyślałem – ponieważ nigdy tego nie robiłem coś takiego wcześniej – żebym wiedział, jak wyreżyserować film dokumentalny. Okazuje się, że tego nie zrobiłem. Absolutnie.”

Radcliffe i Holmes znali Hartleya z pracy operatora wideo w serialu „Harry Potter” i poprosili go o interwencję. Hartley wyreżyserował wcześniej dramat „Lad: A Yorkshire Story” z 2013 roku.

„Chcieliśmy kogoś, kogo znaliśmy, kto odniósłby się do materiału w taki sam sposób jak my. Trochę baliśmy się, że ktoś z zewnątrz przyjdzie z nieco bardziej śmiałym spojrzeniem” – powiedział Radcliffe. „Dan najwyraźniej nakręcił film fabularny film wcześniej. Nie nakręcił filmu dokumentalnego, ale bardzo mu ufaliśmy i rozmawialiśmy o wszystkich dokumentach, które nam się podobały i które nas łączyły. Potem Dan nakręcił po południu kilka wywiadów i nam je pokazał i od tego momentu wszystko było już bardzo jasne.

Radcliffe powiedział, że kiedy pokazał Hartleyowi swój materiał filmowy, „powiedział bardzo uprzejmie: jeśli chcesz nakręcić film dokumentalny, który będzie dobrze wyglądać, musisz zacząć od nowa”. Zrobiliśmy to, a on trafił w sedno i wyprodukował film, który oglądacie przed wami.

READ  Minionki: The Rise of Gru bije rekordy kasowe

Zamiast tego Radcliffe przyjął rolę producenta wykonawczego filmu, który opowiada o powrocie Holmesa do zdrowia po kontuzji rdzenia kręgowego podczas prób przedprodukcyjnych do „Insygniów śmierci, część 1” oraz po wystąpieniu w nim. różnorodny Główna krytyczka telewizyjna Allison Herman pochwaliła film dokumentalny w swojej recenzji, pisząc, że był to „próba Radcliffe’a wykorzystania swojej sławy do rzucenia światła na historię przyjaciela i poradzenia sobie ze złożoną mieszanką poczucia winy, motywacji i podziwu, jakie wywołali obaj mężczyźni .” Sprzeczne i splecione losy.”

Jeśli chodzi o to, co Holmes ma nadzieję, że widzowie wyniosą z filmu, wskazał na tekst piosenki Taylor Swift „August”: „Życie w nadziei na wszystko”.

„[Hope] „To pierwsza rzecz, której powinieneś szukać i ostatnia, z której powinieneś zrezygnować” – kontynuował Holmes. „Teraz jest trochę chaotycznie, prawda? I samo zobaczenie zbiorowego wsparcia, które pozwoliło mi żyć moim życiem, a także tego, co możemy osiągnąć, kiedy wszyscy ufamy, kochamy się nawzajem i jesteśmy otwarci – myślę, że powinniśmy wszyscy bądźmy bardziej skłonni dzielić się naszymi słabościami. Oto, co „To czyni nas ludźmi i nikt nie powinien się tego wstydzić w żaden sposób, w żadnym kształcie ani formie. To blizny życia czynią nas tym, kim jesteśmy”.

„David Holmes: The Boy Who Lived” można już oglądać w HBO, a premiera w Wielkiej Brytanii w Sky Documentaries i serwisie streamingowym Now odbędzie się 18 listopada.