Wspierane przez Donalda Trumpa wysiłki na rzecz przyjęcia w Nebrasce systemu „zwycięzca bierze wszystko” w listopadowych wyborach prezydenckich zakończyły się w środę fiaskiem, ponieważ prawodawcy stanowi odrzucili uchwałę proceduralną, która poddałaby projekt ustawy pod głosowanie.

Kontrolowana przez Republikanów legislatura stanowa odrzuciła wniosek proceduralny większością 36 do 8 głosów, blokując to, co jeden z senatorów stanu GOP określił jako „ostatnią szansę na wygranie tej sesji”.

Gdyby ustawa została przyjęta, po listopadowych wyborach wszystkie głosy w Kolegium Elektorów Nebraski trafiłyby na Trumpa. Dla kontrastu w 2020 roku Trump zdobył zaledwie cztery głosy, a Biden zajął piąte miejsce w 2. okręgu kongresowym Nebraski.

Głosowanie proceduralne zaproponowała senator stanu GOP Julie Slama, sugerując, że może ono doprowadzić do głosowania nad przejściem w Nebrasce na system wygrywania wyborów prezydenckich, obowiązujący obecnie w 48 stanach.

W przemówieniu na chwilę przed głosowaniem Slama powiedział: „Nie dajcie się zwieść, głosowanie nad wnioskiem o unieważnienie przewodniczącego jest waszym głosem na zwycięzcę, który bierze wszystko.

„Dowiemy się, na czym stoicie. Nie da się ukryć, że to tylko głosowanie proceduralne. Zostaniecie wezwani do tego, co to jest. Państwo patrzy. Kraj patrzy”.

To przełomowa historia. Więcej do obserwowania.

Donald Trump przemawiał na początku tygodnia na wiecu w Green Bay w stanie Wisconsin. Podczas listopadowych wyborów prezydenckich w Nebrasce Trump wyraził poparcie dla systemu „zwycięzca bierze wszystko”.

Zdjęcie: Scott Olson/Getty Images