8 maja, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

NASA uruchamia teleskop kosmiczny Jamesa Webba o wartości 10 miliardów dolarów | Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba

Najbardziej ambitna i najdroższa sonda robotyczna, jaką kiedykolwiek zbudowano, wart 10 miliardów dolarów teleskop Jamesa Webba, eksplodowała w kosmosie na szczycie gigantycznej europejskiej rakiety.

Inżynierowie powiedzieli w sobotę, że laboratorium, które poniosło dziesięciolecia opóźnień i ogromne koszty, działa prawidłowo po przejściu najbardziej napiętego startu w historii bezzałogowej eksploracji kosmosu.

Opisywany przez naukowców jako „wehikuł czasu”, teleskop pozwoli astronomom badać początek wszechświata 13,8 miliarda lat temu, po Wielkim Wybuchu, oraz polować na oznaki planet podtrzymujących życie w naszej własnej galaktyce.

„Daliśmy ludzkości prezent na Boże Narodzenie” – powiedział Joseph Ashbacher, dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej. „Wprowadzamy nową naukę za pomocą tego teleskopu. To wyjątkowy moment, załamanie nerwowe, ale ostatecznie sukces.” „Ten pomysł poparł administrator NASA Bill Nelson.

Teleskop Jamesa Webba rozpoczął swoją podróż w kosmos dokładnie o godzinie 12:20 czasu GMT, kiedy dopalacze na paliwo stałe jego masywnej wyrzutni Ariane 5 zostały odpalone. Na szczycie gęstego dymu rakieta wzniosła się nad tropikalnym lasem deszczowym wokół centrum Eisa w Gujanie Francuskiej, w ciągu minuty znikając ponad gęstymi chmurami.

Po 27 minutach lotu teleskop oderwał się od górnej pozycji swojego pocisku i ustawił dokładnie na zaplanowanej trajektorii. Manewr został przywitany brawami kontrolerów ruchu lotniczego w Kourou. Zachwyceni naukowcy – niektórzy w czapkach Mikołaja – przytulili się do siebie i trzymali plakaty z napisem „Bon Voyage Web”.

Po wejściu na orbitę obserwatorium rozpoczęło swoją podróż przez miliony mil do ostatecznego celu, najgłębszej części kosmosu, gdzie układ słoneczny teleskopu rozszerza się i pozostaje prawie na tym samym poziomie co niebo. Kamery na najwyższym piętrze rakiety po raz ostatni rzuciły okiem na teleskop, zanim poleciał w głęboką przestrzeń.

Zaprojektowany jako alternatywa dla Kosmiczny teleskop Hubble Teleskop Jamesa Webba działa od momentu jego uruchomienia w 1990 roku – Teleskop Jamesa Webba jest nadal największym i najbardziej wyrafinowanym urządzeniem z wieloma ambitnymi celami. Początkowo nie badał widzialnej części widma elektromagnetycznego – Hubble’a i większości naziemnych teleskopów – a jedynie promieniowanie podczerwone. W rezultacie należy zainstalować złożone osłony i chłodnice, aby chronić sprzęt przed promieniowaniem słonecznym, w przeciwnym razie będą wyzwalać fałszywe sygnały.

READ  Filmy pokazują współpracowników Trumpa manipulujących przy maszynach do głosowania w Gruzji
Zespoły monitorują odliczanie do startu rakiety Ariane 5. Zdjęcie: NASA / Bill Ingols / Getty Images

James Webb – nazwany na cześć byłego mężczyzny NASA Administrator – spędzi miesiąc w swojej podróży, potem potrzebuje kolejnych pięciu miesięcy, aby być gotowym. Najpierw rozłóż masywne, pozłacane szkło o długości 6,5 metra i dużą osłonę przeciwsłoneczną wielkości kortu tenisowego; Zostały złożone w stylu origami, aby pasowały do ​​stożka nosa Ariane 5. Następnie jego instrumenty muszą być dokładnie skalibrowane. W sumie setki mechanizmów wyjściowych muszą działać poprawnie, aby teleskop odniósł sukces. Dyrektor projektu NASA Greg Robinson powiedział: „Nic wcześniej nie zrobiliśmy.

Oglądaj — zbudowany NASA We współpracy z Europejczykami i Kanadyjczykami – nasze badanie wszechświata ma zrewolucjonizować. Wierzenia astronomów obejmują sfilmowanie pierwszych galaktyk, które powstały po Wielkim Wybuchu, zrozumienie, w jaki sposób gwiazdy się rodzą i ewoluują, oraz badanie możliwości życia w układach planetarnych. Wszystko to musiało zostać zrobione w ciągu dekady, aby maksymalnie wydłużyć życie Jamesa Webba. Oczekuje się, że po 10 latach zabraknie mu paliwa i powoli zejdzie ze ścieżki – najdroższy kosmiczny śmieci, jaki kiedykolwiek zbudowano.

Ale na razie naukowcy chcą rozpocząć pracę w laboratorium. „Dla tysięcy astronomów na całym świecie musimy uzbroić się w cierpliwość już od tygodni” – powiedział Martin Ward, profesor na Uniwersytecie w Durham, który pracował nad jednym z kluczowych instrumentów na pokładzie. „Można powiedzieć, że to początek początku… jeszcze lepiej, mamy nadzieję, w ciągu najbliższych 10 lat, łącznie z odkryciami, których nawet sobie nie wyobrażaliśmy. Spójrz na to miejsce”.