9 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Wojna między Izraelem a Gazą: Stany Zjednoczone twierdzą, że nie będą wspierać nieplanowanego ataku na Rafah

Wojna między Izraelem a Gazą: Stany Zjednoczone twierdzą, że nie będą wspierać nieplanowanego ataku na Rafah
  • Przez korespondenta Departamentu Stanu Toma Batemana, Katherine Armstrong i Patricka Jacksona
  • wiadomości BBC

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Skomentuj zdjęcie,

W czwartek dzieci schroniły się w szkole w Rafah

Stany Zjednoczone ostrzegły Izrael, że rozpoczęcie ataku wojskowego na miasto Rafah w południowej Strefie Gazy bez odpowiedniego planowania byłoby „katastrofą”.

Około 1,5 miliona Palestyńczyków żyje w mieście przylegającym do egipskiej granicy w nędznych warunkach humanitarnych.

Biały Dom oświadczył, że nie będzie wspierał większych operacji, jeśli nie poświęci należytej uwagi tamtejszym uchodźcom.

Oświadczenia te pojawiają się kilka dni po ogłoszeniu przez izraelskiego przywódcę, że armia została poinformowana o gotowości do działania w Rafah.

Przemawiając w czwartkowy wieczór, nie odnosząc się do Rafaha, prezydent USA Joe Biden powiedział, że działania Izraela w Gazie „przekroczyły granice”.

Urzędnicy kierowanego przez Hamas Ministerstwa Zdrowia powiedzieli, że w piątkowych izraelskich nalotach na Gazę zginęło co najmniej 15 osób, w tym osiem w Rafah. Izrael nie skomentował tego od razu.

Salem Al-Rayes, niezależny dziennikarz mieszkający w obozie dla przesiedleńców w Rafah, powiedział, że wśród ofiar śmiertelnych w wyniku nalotu na pobliski dom znalazły się dzieci. Powiedział agencji Reuters, że ciała ofiar „wyleciały z trzeciego piętra”.

Większość mieszkańców Rafah została wysiedlona w wyniku walk z innych części Gazy i mieszka w namiotach.

Qarda al-Kurd, matka dwójki dzieci, która podczas wojny była sześciokrotnie wysiedlana, powiedziała, że ​​spodziewa się izraelskiego ataku, ale ma nadzieję, że zanim to nastąpi, uda się osiągnąć porozumienie o zawieszeniu broni.

„Jeśli przybędą do Rafah, będzie to dla nas koniec, jakbyśmy czekali na śmierć. Nie mamy dokąd pójść” – powiedziała BBC z domu krewnej w Rafah, gdzie mieszkała z 20 innymi osobami.

Agencja informacyjna Reuters zacytowała Imada (55 lat), ojca sześciorga dzieci, który szuka schronienia w Rafah po ucieczce z domu w innym miejscu, jak powiedział, że najbardziej boi się ataku naziemnego, nie mając dokąd uciec.

„Jesteśmy do siebie plecami [border] „Płot i kierunek na Morze Śródziemne” – powiedział. „Dokąd powinniśmy się udać?”

Duża część północnej i środkowej Strefy Gazy została obrócona w gruzy w wyniku ciągłych izraelskich bombardowań od rozpoczęcia wojny 7 października.

Wcześniej rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że izraelska armia ma „szczególny obowiązek podczas prowadzenia operacji tam lub gdzie indziej, aby zapewnić uwzględnienie ochrony życia niewinnych cywilów”.

„Obecne operacje wojskowe będą katastrofą dla tych ludzi, czego nie popieramy” – powiedział, dodając, że Stany Zjednoczone nie widziały niczego, co wskazywałoby na to, że Izrael wkrótce rozpocznie poważną operację w Rafah.

Zastępca rzecznika Departamentu Stanu Vedant Patel powtórzył uwagi pana Kirby’ego, mówiąc: „My [the US] „Nie będziemy wspierać robienia czegoś takiego bez poważnego i wiarygodnego planowania”.

W odpowiedzi na pytanie BBC dotyczące tego, dokąd powinni udać się uchodźcy z Rafah w przypadku operacji wojskowej, Patel powiedział, że są to „uzasadnione pytania, na które naszym zdaniem Izraelczycy muszą odpowiedzieć”.

Przemawiając w izraelskim mieście Tel Awiw, sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że w każdej „operacji wojskowej podejmowanej przez Izrael na pierwszym miejscu muszą znajdować się cywile… Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku Rafah”.

Rzadko zdarza się, aby Stany Zjednoczone, główny sojusznik Izraela i zwolennik wojskowy, mówiły o jakichkolwiek nadchodzących etapach izraelskiej ofensywy wojskowej w Gazie – ale było to wyraźne ostrzeżenie.

Waszyngton wysyła co roku około 3,8 miliarda dolarów (3 miliardy funtów) pomocy wojskowej dla Izraela, co czyni ten kraj największym odbiorcą takich funduszy na świecie.

Według izraelskich urzędników 7 października w atakach Hamasu na południowy Izrael zginęło około 1300 osób.

Według Ministerstwa Zdrowia kierowanego przez Hamas, w wojnie rozpoczętej w odpowiedzi przez Izrael zginęło ponad 27 800 Palestyńczyków, a co najmniej 67 000 innych zostało rannych.

„Żyją w przepełnionych tymczasowych schroniskach, w niehigienicznych warunkach, bez bieżącej wody, prądu i odpowiednich zapasów żywności” – tak surowo ocenił sytuację wydany w czwartek przez Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa.

„Wyraźnie potępiliśmy przerażające działania Hamasu. Wyraźnie potępiliśmy także naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego w Gazie”.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział we wtorek, że rozkazał żołnierzom „przygotować się do akcji” w Rafah i że „całkowite zwycięstwo” Izraela nad Hamasem zajmie tylko kilka miesięcy.

READ  Tankowce utknęły na Morzu Czarnym. To może stać się problemem