9 maja, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Stany Zjednoczone przygotowują się do przeprowadzenia ataków odwetowych w odpowiedzi na ataki dronów prowadzone przez bojowników wspieranych przez Iran.

Stany Zjednoczone przygotowują się do przeprowadzenia ataków odwetowych w odpowiedzi na ataki dronów prowadzone przez bojowników wspieranych przez Iran.

Reakcja Stanów Zjednoczonych na atak dronów, w wyniku którego w zeszły weekend zginęło trzech amerykańskich żołnierzy w Jordanii, odbędzie się „w ciągu kilku dni” i uderzy w „wiele celów” – powiedział we wtorek ABC News amerykański urzędnik.

„Byłyby to bardzo zamierzone cele – celowe ataki na obiekty, które umożliwiły te ataki” na siły amerykańskie, powiedział urzędnik, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić wrażliwe szczegóły.

Urzędnicy nie powiedzieli, czy którykolwiek z celów będzie znajdował się w Iranie, czy poza nim.

Opuszczając Biały Dom we wtorek rano prezydent Joe Biden oświadczył, że podjął decyzję, w jaki sposób Stany Zjednoczone zareagują na atak bojowników wspieranych przez Iran, ale nie podał dalszych szczegółów.

Zapytany, czy Iran jest za to odpowiedzialny, odpowiedział, że Teheran zbroi te grupy zastępcze. „Pociągam ich do odpowiedzialności, ponieważ dostarczają broń ludziom, którzy to zrobili” – powiedział.

Jednocześnie powiedział reporterom, że Stany Zjednoczone „nie mogą się doczekać” „szerszej wojny na Bliskim Wschodzie”.

Szczegóły dotyczące tego, jak wrogi dron szturmowy zdołał dotrzeć do odległej amerykańskiej bazy wojskowej w Jordanii, wciąż napływały we wtorek, gdy wojsko kontynuowało dochodzenie.

READ  Wojna Rosji na Ukrainie: aktualizacje na żywo

Według trzech urzędników, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia wrażliwych szczegółów pola bitwy, jednokierunkowy dron szturmowy wroga zbliżył się do bazy mniej więcej w tym samym czasie co amerykański dron zwiadowczy, powodując zamieszanie i uniemożliwiając Stanom Zjednoczonym rozmieszczenie Obrona powietrzna.

Wrogi dron uderzył w dzielnice mieszkalne w bazie w niedzielę wczesnym rankiem, gdy żołnierze spali, raniąc co najmniej 40 osób i zabijając trzy.

W poniedziałek Pentagon ogłosił nazwiska trzech zabitych rezerwistów armii: sierż. William Jerome Rivers, 46 lat, z Carrollton w stanie Georgia; Prywatna firma. Kennedy Ladon Sanders, 24 lata, z Waycross w stanie Georgia; I prywatna firma. Breonna Alexandria Moffitt, 23 lata, z Savannah w stanie Georgia, wszyscy z Gruzji, z Jednostki Inżynierów Rezerwy Armii.

Od połowy października miało miejsce co najmniej 165 ataków na siły amerykańskie w Iraku, Syrii i Jordanii. Stany Zjednoczone przeprowadziły kilka ataków odwetowych, w tym w Iraku.

W odpowiedzi na ataki rzecznik irańskiej misji przy ONZ powiedział późną niedzielę: „Iran nie ma nic wspólnego z przedmiotowymi atakami. Konflikt został zainicjowany przez wojsko Stanów Zjednoczonych przeciwko grupom oporu w Iraku i Syrii; operacje są wzajemne.” .

Sekretarz prasowy Pentagonu, generał dywizji Pat Ryder, skomentował we wtorek grupę bojowników Kataib Hezbollah – znaną również jako Kataib Hezbollah – ugrupowanie z siedzibą w Iraku, które Stany Zjednoczone oskarżają o atak dronów – mówiąc, że zaprzestanie ona działań przeciwko siłom amerykańskim.

„Czyny mówią głośniej niż słowa” – dodał.

Gen. Robert Abrams, emerytowany dowódca bojowy, powiedział, że Centralne Dowództwo USA, które nadzoruje siły w regionie, spróbuje przedstawić prezydentowi kilka opcji uderzenia wojskowego.

READ  Zmęczony papież Franciszek mówi, że musi wycofać się z podróży, a może przejść na emeryturę

„Biden musi wysłać wiadomość, ale nie chce też eskalować napięcia… To trudna rozmowa, która toczy się obecnie między Pentagonem, Centralnym Dowództwem USA i Białym Domem” – powiedział Abrams ABC News Live.

Część Republikanów kwestionowała dotychczasową strategię Bidena na Bliskim Wschodzie i sugerowała bardziej bezpośredni atak na Iran. Urzędnicy, z którymi ABC News rozmawiało we wtorek, nie powiedzieli, gdzie mogą nastąpić amerykańskie ataki ani czy będą one bezpośrednio wymierzone w irańskich urzędników.

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Michael McCaul oświadczył w oświadczeniu, a spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson wezwał do „bardzo jasnego przesłania całemu światu, że ataki zostaną przeprowadzone”. „Nasze siły nie będą tolerowane”.

W nagranym w zeszłym tygodniu wywiadzie z Marthą Raddatz, współprowadzącą programu „This Week” stacji ABC, gen. C. Q. Brown, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, został zapytany, czy zabijanie Amerykanów na Bliskim Wschodzie będzie miało wpływ na jego proces decyzyjny. proces.

Powiedział, że wojsko robi „wszystko, co w naszej mocy, aby chronić nasze siły” i zauważył, że Stany Zjednoczone nie chcą „szerszego konfliktu” w regionie i nie wierzy też, że Iran chce wojny ze Stanami Zjednoczonymi.

„Nie chcemy podążać ścieżką większej eskalacji, która prowadzi do znacznie szerszego konfliktu w regionie” – powiedział Brown.

„Inicjatywa mogłaby mieć charakter wielopoziomowy, być podzielona na etapy i kontynuowana w czasie” – powiedział w poniedziałek sekretarz stanu Antony Blinken.

Dodał: „Podjęliśmy kroki, aby bronić siebie i naszych partnerów, a także zapobiec eskalacji”. Dodał: „Prezydent wyraził się całkowicie jasno: zdecydowanie zareagujemy na każdą agresję, pociągniemy do odpowiedzialności ludzi, którzy zaatakowali nasze siły, i zrobimy to w wybranym przez nas czasie i miejscu”.

Shannon Crawford z ABC News przyczyniła się do powstania tego raportu.