6 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

IPO technologii spotykają się z „niesamowitą” reakcją z Wall Street: Arm, Instacart, Klaviyo

IPO technologii spotykają się z „niesamowitą” reakcją z Wall Street: Arm, Instacart, Klaviyo
  • Ceny Arm, Instacart i Klaviyo są zbliżone do ceny IPO, co świadczy o braku entuzjazmu wśród inwestorów publicznych w stosunku do możliwości nowych technologii.
  • Rynek IPO technologii był w dużej mierze zamknięty przez 21 miesięcy, ponieważ inwestorzy odwracali się od ryzyka wraz ze wzrostem stóp procentowych.
  • „Ludzie są zaniepokojeni wycenami” – powiedział Eric Jurgens, partner w kancelarii prawnej Debevoise & Plimpton, która koncentruje się na rynkach kapitałowych i private equity.

Instacart świętuje swoją pierwszą ofertę publiczną na giełdzie Nasdaq 19 września 2023 r.

Dzięki uprzejmości: Nasdaq

Po 21-miesięcznym zamrożeniu IPO technologii, rynek otworzył się w zeszłym tygodniu. Jednak wczesne wyniki nie mogą być zachęcające dla żadnego startupu na późnym etapie, który wciąż znajduje się na uboczu.

Projektant chipów Arm zadebiutował w zeszły czwartek, następnie firma Instacart zajmująca się dostawą artykułów spożywczych we wtorek, a następnego dnia dostawca oprogramowania w chmurze Klaviyo. To trzy bardzo różne firmy z różnych części sektora technologicznego, ale reakcja Wall Street była spójna.

Inwestorzy, którzy kupili po cenie IPO, zarobiliby, gdyby natychmiast sprzedali. Prawie wszyscy na czerwonym. Nie ma w tym nic złego, jeśli celem firmy jest po prostu wejście na giełdę i stworzenie pracownikom i wczesnym inwestorom możliwości uzyskania płynności. Jednak dla większości spółek w budowie, szczególnie tych z wystarczającym kapitałem w bilansie, aby zachować prywatność, nie zapewnia to dużej przyczepności.

„Ludzie martwią się ratingami” – powiedział. Erica Jurgensa, wspólnik w kancelarii Debevoise & Plimpton specjalizującej się w rynkach kapitałowych i private equity. „Obserwacja handlu tymi spółkami w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie ważna, aby zobaczyć, jak rynki IPO i giełdy ogólnie wyceniają te spółki i jak mogą wycenić podobne spółki chcące wejść na giełdę”.

Na podstawie rozmów z firmami Juergens stwierdził, że w pierwszej połowie przyszłego roku rynek prawdopodobnie jeszcze bardziej się otworzy, po prostu ze względu na presję inwestorów i pracowników, a także wymagania finansowe.

„W pewnym momencie spółki muszą wejść na giełdę, niezależnie od tego, czy jest to fundusz private equity chcący wyjść z spółki, pracownicy poszukujący płynności, czy po prostu potrzeba pozyskania kapitału w warunkach rosnących stóp procentowych” – stwierdził.

READ  Tesla, Alphabet, NVIDIA, AT&T, Visa, Texas Instruments, Enface i inne firmy

Arm, kontrolowany przez japoński SoftBank, odnotował wzrost akcji spółki o 25% w pierwszym dniu notowań, zamykając się na poziomie 63,59 dolarów. Od tego czasu akcje spółki spadały każdego dnia, zamykając się w czwartek na poziomie 52,16 dolarów, nieco powyżej ceny IPO wynoszącej 51 dolarów.

Akcje Instacart wzrosły o 40% natychmiast po sprzedaży akcji po 30 dolarów. Jednak pod koniec pierwszego dnia notowań akcje wzrosły zaledwie o 12%, a wzrost ten został całkowicie zniwelowany drugiego dnia. Akcje spółki wzrosły w czwartek o 1,8% i zamknęły się na poziomie 30,65 dolarów.

Akcje Klaviyo wzrosły o 23% w oparciu o pierwszą transakcję w środę, po czym wyprzedały się w ciągu dnia i zamknęły się na poziomie 32,76 USD, zaledwie 9% powyżej ceny IPO. W czwartek wzrosła o 2,9% do 33,72 dolarów.

Żadna z tych firm nie spodziewała się, ani nawet nie miała nadziei na znaczący boom. W latach 2020 i 2021, podczas burzliwych dni zerowych stóp procentowych, skoki pierwszego dnia były tak dramatyczne, że krytykowano bankierów za rozdawanie darmowych pieniędzy innym nabywcom, a firmy krytykowano za pozostawianie zbyt dużej ilości gotówki na stole.

Jednak brak emocji w zeszłym tygodniu – będący zbiorowym „och!” na Wall Street – z pewnością również nie jest pożądanym rezultatem.

Fidji Simo, dyrektor generalna Instacart, przyznała, że ​​IPO jej firmy nie miało na celu poprawy cen spółki. Instacart sprzedał równowartość zaledwie 5% swoich wyemitowanych akcji w ofercie, a współzałożyciele, pierwsi pracownicy, byli pracownicy i inni obecni inwestorzy sprzedali kolejne 3%.

„Uważaliśmy, że zapewnienie naszym pracownikom płynności jest naprawdę ważne” – powiedział Simo Deirdre Bosa z CNBC w wywiadzie po programie. „W tej ofercie publicznej nie chodzi o zbieranie dla nas pieniędzy. W rzeczywistości chodzi o zapewnienie wszystkim pracownikom płynności z akcji, na które tak ciężko pracują. Nie szukaliśmy idealnego okna rynkowego”.

Okno prawdopodobnie nigdy nie będzie idealne dla Instacart. W szczytowym okresie rozwoju rynku technologicznego w 2021 r. Instacart pozyskał kapitał o wycenie 39 miliardów dolarów, czyli 125 dolarów na akcję, od inwestorów z najwyższej półki, w tym Sequoia Capital, Andreessen Horowitz i TR.Rowe Price.

READ  Wall Street kończy tydzień niedźwiedzią nutą, gdy raporty o pracy zanikają

Podczas zeszłorocznego pogorszenia koniunktury na rynku Instacart musiał kilkakrotnie obniżyć swoją wycenę i przejść z trybu wzrostu do trybu zysku, aby mieć pewność, że będzie w stanie generować gotówkę w miarę wzrostu stóp procentowych i wycofywania się inwestorów z ryzyka.

Połączenie boomu dostaw Covid, niskich stóp procentowych i trwającej od dziesięciu lat hossy w technologii wypchnęło Instacart i inne firmy z branży internetowej, oprogramowania i handlu elektronicznego na niezrównoważony poziom. Teraz to tylko kwestia tego, kiedy wezmą leki.

Klaviyo, która dostarcza firmom technologię automatyzacji marketingu, nie odnotowała tak szalonej aktywności, jak wiele innych firm w branży, a jej wartość gwałtownie wzrosła. 9,5 miliarda dolarów w 2021 r. Wycena IPO była nieco niższa, a prezes Andrzej Bialecki powiedział CNBC, że spółka nie była pod presją wejścia na giełdę.

„Jako firma mamy duży rozmach” – powiedział Bialecki. „Teraz jest dla nas właściwy czas na wejście na giełdę, zwłaszcza gdy prace nad projektem są kontynuowane”. „Tak naprawdę nie było żadnej presji”.

Przychody Klaviyo wzrosły o 51% w czwartym kwartale ubiegłego roku do 165 milionów dolarów, a firma stała się rentowna, generując prawie 11 milionów dolarów dochodu netto po stracie 11,7 miliona dolarów w tym samym okresie rok wcześniej.

Klaviyo, choć uniknął istotnej rundy spadkowej, musiał w ciągu dwóch lat zwiększyć swoje przychody o około 150% i osiągnąć rentowność, aby utrzymać wycenę na poziomie około 100%.

„Uważamy, że spółki powinny być rentowne” – powiedział Bialecki. „W ten sposób możesz kontrolować swój los”.

Chociaż rentowność świetnie świadczy o zrównoważonym rozwoju, nie o to dbali inwestorzy z branży technologicznej podczas rekordowych lat IPO w latach 2020 i 2021. Wyceny oparto na wielokrotnej przyszłej sprzedaży kosztem potencjalnych zysków.

Firmy zajmujące się oprogramowaniem i infrastrukturą w chmurze były wówczas w trakcie zagarniania ziemi. Firmy inwestycyjne i duże podmioty zarządzające aktywami wspierały jej rozwój, zachęcając ją do osiągania wysokich wyników wśród sprzedawców i wydawania ogromnych ilości gotówki, aby zapewnić jej produkty klientom. Po stronie konsumentów start-upy zebrały setki milionów dolarów na reklamę, a w przypadku firm działających w oparciu o ekonomię gig, takich jak Instacart, Zwabiaj pracowników kontraktowych Aby wybrać je spośród konkurencji.

READ  Ford wprowadza pierwszy F-150 Lightning, gdy wojna elektrycznych ciężarówek wkracza na wyższy bieg

Instacart aktywnie obniżał wycenę, aby zresetować oczekiwania inwestorów i pracowników. Klaviyo osiągnęło wysoką cenę. Do wysoko cenionych firm, które pozostają prywatne, należy twórca oprogramowania płatniczego Stripe, którego wartość zmniejszyła się prawie o połowę do 50 miliardów dolarów, oraz startup zajmujący się oprogramowaniem projektowym Canva. obniżył swoją wartość W ramach umowy wtórnej wzrosła o 36% do 25,5 miliarda dolarów.

Firmy private equity i inwestorzy venture capital prowadzą działalność w celu czerpania zysków ze swoich inwestycji, więc ich spółki portfelowe w końcu muszą trafić na rynek publiczny lub zostać przejęte. Jednak dla założycieli i zespołów zarządzających bycie publicznym oznacza potencjalnie zmienne ceny akcji i konieczność kwartalnego aktualizowania informacji dla inwestorów.

Biorąc pod uwagę fakt, że na Wall Street doszło do pierwszych IPO ważnych spółek technologicznych od końca 2021 r., za cały ten trud może nie być zbyt wiele nagrody.

Jednak Aswarth Damodaran, profesor w Stern School of Business na Uniwersytecie Nowojorskim, powiedział, że pomimo całej niepewności na rynku, ostatnie IPO wypadły dobrze, ponieważ istniała obawa, że ​​ich wartość może spaść o 20–25%.

„W pewnym sensie ludzie, którzy naciskają na te firmy, prawdopodobnie odetchną z ulgą, ponieważ istnieje bardzo realna szansa na katastrofę dla tych firm” – Damodaran powiedział w środę „Squawk Box” CNBC. „Mam przeczucie, że zajmie to tydzień lub dwa, ale jeśli cena akcji za dwa tygodnie będzie nadal powyżej ceny oferowanej, myślę, że te spółki uznają to za zwycięstwo. „

On ogląda: Profesor Uniwersytetu Nowojorskiego wyjaśnia, dlaczego nie ufa IPO wspieranym przez SoftBank