5 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dyrektor generalny Boeinga Dave Calhoun przyznaje, że kultura jest „daleka od doskonałości”

Dyrektor generalny Boeinga Dave Calhoun przyznaje, że kultura jest „daleka od doskonałości”
Skomentuj zdjęcie, We wtorek dyrektor generalny Boeinga Dave Calhoun stanie przed amerykańskimi prawodawcami

  • autor, Charlotte Edwards
  • Rola, Korespondent biznesowy BBC

Dyrektor generalny Boeinga Dave Calhoun We wtorek powie amerykańskim prawodawcom, że rozumie obawy dotyczące kultury bezpieczeństwa po sytuacji awaryjnej w powietrzu, która miała miejsce w styczniu.

W przygotowanych uwagach przed przesłuchaniem podkomisji Senatu USA powiedział: „Nasza kultura jest daleka od doskonałości, ale podejmujemy działania i osiągamy postęp. Rozumiemy powagę tej sytuacji”.

Firma znalazła się w centrum uwagi, odkąd nieużywane drzwi spadły z nowiutkiego samolotu 737 MAX podczas lotu obsługiwanego przez Alaska Airlines, pozostawiając w boku ogromną dziurę.

W ramach toczącego się dochodzenia sygnaliści Boeinga przekazali Senatowi w kwietniu, że modele 737 MAX, 787 Dreamliner i 777 mają poważne problemy produkcyjne.

Jednak obawy dotyczące podejścia Boeinga do warunków bezpieczeństwa i kontroli jakości w jego fabrykach nie są niczym nowym.

Firma spotkała się z ostrą krytyką pięć lat temu, po tym jak dwa samoloty 737 MAX zginęły w dwóch oddzielnych, ale prawie identycznych wypadkach, w których zginęło 346 osób.

Oczekuje się, że Calhoun we wtorek przeprosi dotknięte rodziny, co będzie jego pierwszym wystąpieniem przed komisją, gdy pełnił funkcję dyrektora generalnego.

„Bardzo nam przykro z powodu waszych strat” – czytamy w przygotowanym podpisie początkowym. „Nie ma nic ważniejszego niż bezpieczeństwo osób wsiadających na pokład naszego samolotu”.

Został dyrektorem generalnym Boeinga w 2020 roku, kiedy firma borykała się ze skutkami śmiertelnych wypadków.

W październiku 2018 r. katastrofa Lion Air tymczasowo uziemiła Boeinga 737 Max.

Wszystkie 189 osób na pokładzie zginęło po tym, jak samolot rozbił się na Morzu Jawajskim 13 minut po starcie z Dżakarty w Indonezji.

Wszystkie 157 osób na pokładzie zginęło, a obie katastrofy powiązano z wadliwymi systemami sterowania lotem.

Od incydentów w 2018 i 2019 r. zabierali głos członkowie rodzin ofiar, z których część nadal pracuje nad rozstrzygnięciem roszczeń prawnych przeciwko firmie.

Wielu z nich planuje wziąć udział w wtorkowej rozprawie.

Jedną z nich jest Zipporah Correia, która straciła ojca w katastrofie lotniczej w 2019 roku.

„Przyleciałam z Anglii do Waszyngtonu, aby osobiście usłyszeć, co dyrektor generalny Boeinga ma do powiedzenia Senatowi i światu na temat wszelkich ulepszeń w zakresie bezpieczeństwa w tej firmie” – powiedziała w oświadczeniu przed rozprawą.

Dodała: „Nie spoczniemy, dopóki nie ujrzymy sprawiedliwości”.

Przemawiając przed wtorkowym przesłuchaniem, senator Richard Blumenthal, który przewodniczy komisji, oświadczył w oświadczeniu: „Boeing musi naprawić swoją zepsutą kulturę bezpieczeństwa i to jest zadanie, które stoi przed nami”.

Dodał: „Lata przedkładania zysków nad bezpieczeństwo, ceny akcji nad jakość i szybkości produkcji nad odpowiedzialność doprowadziły Boeinga do momentu rozliczenia i jego puste obietnice nie mogą już dłużej trwać”.

Dave Calhoun, odchodzący dyrektor generalny Boeinga, który przez ostatnie cztery lata był także prezesem Boeinga, powiedział w przygotowanych przemówieniach, że jest „wdzięczny”, że podczas incydentu Alaska Airlines nie było ofiar śmiertelnych.

„Pochodzę z tej branży i doskonale wiem, że jest to branża, którą po prostu musimy za każdym razem dobrze przygotować” – napisał.

Dodał też, że po zdarzeniu firma współpracowała przy dochodzeniach władz USA, a także wysłuchiwała pracowników i organizowała „stand-upy” w fabrykach, aby zaradzić potencjalnym problemom.

W maju firma przedstawiła także organom regulacyjnym plan mający na celu poprawę jakości swoich samolotów.