Daniel Radcliffe omal nie zadebiutował jako reżyser filmem dokumentalnym „David Holmes: Chłopiec, który przeżył”, opowiadającym o swoim sobowtórze z serii „Harry Potter”, który został sparaliżowany po tragicznym wypadku podczas kręcenia zdjęć.
Na londyńskiej premierze dokumentu HBO i Sky Radcliffe przyjechał z Nowego Jorku – gdzie obecnie występuje we wznowieniu na Broadwayu „Merryly We Roll Along” – na rozmowę i odpowiedzi z Holmesem i reżyserem Danem Hartleyem, gdzie ujawnił, że początkowo postanowił sam wyreżyserować film.
„Zawsze chciałem zrobić coś dla Dave’a, bo chciałem podzielić się tym ze światem w związku z jego postacią. Wrodzona pokora Dave’a sprawiała, że przez jakiś czas nie był co do tego pewien – chciał ogólnie poszerzyć temat akrobacji. Ale chciał ogólnie napisać coś szerzej o akrobacjach kaskaderskich” – powiedział Radcliffe. W końcu w pewnym sensie przekonałem go, że powinien grać z przodu i na środku”. „Nakręciliśmy kilka rzeczy, ponieważ z jakiegoś powodu, pomyślałem – ponieważ nigdy tego nie robiłem coś takiego wcześniej – żebym wiedział, jak wyreżyserować film dokumentalny. Okazuje się, że tego nie zrobiłem. Absolutnie.”
Radcliffe i Holmes znali Hartleya z pracy operatora wideo w serialu „Harry Potter” i poprosili go o interwencję. Hartley wyreżyserował wcześniej dramat „Lad: A Yorkshire Story” z 2013 roku.
„Chcieliśmy kogoś, kogo znaliśmy, kto odniósłby się do materiału w taki sam sposób jak my. Trochę baliśmy się, że ktoś z zewnątrz przyjdzie z nieco bardziej śmiałym spojrzeniem” – powiedział Radcliffe. „Dan najwyraźniej nakręcił film fabularny film wcześniej. Nie nakręcił filmu dokumentalnego, ale bardzo mu ufaliśmy i rozmawialiśmy o wszystkich dokumentach, które nam się podobały i które nas łączyły. Potem Dan nakręcił po południu kilka wywiadów i nam je pokazał i od tego momentu wszystko było już bardzo jasne.
Radcliffe powiedział, że kiedy pokazał Hartleyowi swój materiał filmowy, „powiedział bardzo uprzejmie: jeśli chcesz nakręcić film dokumentalny, który będzie dobrze wyglądać, musisz zacząć od nowa”. Zrobiliśmy to, a on trafił w sedno i wyprodukował film, który oglądacie przed wami.
Zamiast tego Radcliffe przyjął rolę producenta wykonawczego filmu, który opowiada o powrocie Holmesa do zdrowia po kontuzji rdzenia kręgowego podczas prób przedprodukcyjnych do „Insygniów śmierci, część 1” oraz po wystąpieniu w nim. różnorodny Główna krytyczka telewizyjna Allison Herman pochwaliła film dokumentalny w swojej recenzji, pisząc, że był to „próba Radcliffe’a wykorzystania swojej sławy do rzucenia światła na historię przyjaciela i poradzenia sobie ze złożoną mieszanką poczucia winy, motywacji i podziwu, jakie wywołali obaj mężczyźni .” Sprzeczne i splecione losy.”
Jeśli chodzi o to, co Holmes ma nadzieję, że widzowie wyniosą z filmu, wskazał na tekst piosenki Taylor Swift „August”: „Życie w nadziei na wszystko”.
„[Hope] „To pierwsza rzecz, której powinieneś szukać i ostatnia, z której powinieneś zrezygnować” – kontynuował Holmes. „Teraz jest trochę chaotycznie, prawda? I samo zobaczenie zbiorowego wsparcia, które pozwoliło mi żyć moim życiem, a także tego, co możemy osiągnąć, kiedy wszyscy ufamy, kochamy się nawzajem i jesteśmy otwarci – myślę, że powinniśmy wszyscy bądźmy bardziej skłonni dzielić się naszymi słabościami. Oto, co „To czyni nas ludźmi i nikt nie powinien się tego wstydzić w żaden sposób, w żadnym kształcie ani formie. To blizny życia czynią nas tym, kim jesteśmy”.
„David Holmes: The Boy Who Lived” można już oglądać w HBO, a premiera w Wielkiej Brytanii w Sky Documentaries i serwisie streamingowym Now odbędzie się 18 listopada.
„Twitter geek. Nieprzejednany czytelnik. Dumny fanatyk mediów społecznościowych. Subtelnie czarujący muzyczny nerd.”
More Stories
Barry Keoghan dołącza do Cilliana Murphy’ego w serialu Netflix „Peaky Blinders”.
Koreańska piosenkarka popowa Taeil opuszcza grupę śpiewającą z powodu oskarżeń o przestępstwa na tle seksualnym
„Swifties for Kamala” zbiera pieniądze od celebrytów i pieniądze na kampanię dla Demokratów