Gdy podróżowali z sierocińca na północ od Tytana na północ od Port-au-Prince, członkowie gangu wycelowali broń i zatrzymali pojazd.
Źródło w haitańskich siłach bezpieczeństwa powiedziało CNN, że 400 maoistowski gang rozrastał się silnie w ciągu ostatnich trzech lat, licząc do 150 członków, i że kontrolę przejął Croix des Pookets.
Porwanie dla okupu to wyjątkowy akt gangu. Tylko w tym roku uprowadzili dziesiątki osób, w tym obcokrajowców.
Centrum non-profit z siedzibą w Port-Exploration-Prince, Centrum Analiz i Badań Praw Człowieka (CARDH), twierdzi, że jest prekursorem „zbiorowych” porwań 400 maoistowskich autobusów i dużych grup ofiar, które kiedyś były znane z kradzież samochodu.
Według Kart, wzrost porwań na Haiti jest spowodowany 400 maoistami. Członkowie gangu toczą codzienne starcia z haitańską policją i opodatkowują lokalne firmy.
We wrześniu haitańskie siły bezpieczeństwa porwały „kilku” kierowców ciężarówek z Dominikany i przetrzymywały ich jako zakładników w trakcie negocjacji dotyczących ich uwolnienia, według haitańskich źródeł bezpieczeństwa.
Rozmowy te są czynnikiem decydującym o decyzji władz co do dalszego postępowania z uprowadzonymi misjonarzami amerykańskimi i kanadyjskimi, dodaje źródło.
Według centrum, od stycznia doszło do co najmniej 628 uprowadzeń, w tym 29 obcokrajowców. 400 maoistów na ogół zażądało okupu w wysokości około 20 000 dolarów.
Śledztwo jest w toku
Christian Aid Ministries z siedzibą w Ohio opublikowało w niedzielę oświadczenie potwierdzające porwanie misjonarzy, w tym grupę pięciu mężczyzn, siedmiu kobiet i pięciorga dzieci.
„Szukamy Bożego przewodnictwa w celu rozwiązania, a władze szukają sposobów, aby pomóc” – czytamy w oświadczeniu.
Don Hoole, były dyrektor terenowy Ministerstwa Pomocy Chrześcijańskiej na Haiti, powiedział CNN w niedzielę, że uważa się, że uprowadzeni misjonarze byli w tym samym pojeździe i że byli w stanie skontaktować się z lokalnym dyrektorem organizacji, zanim niektórzy zostali zabrani.
Powiedział, że porywacze są już w kontakcie z organizacją.
„Natychmiast para wysłała SMS-a do reżysera i powiedziała mu, co się dzieje. I jeden z nich był w stanie upuścić pinezkę, ostatnią (system) słyszaną, dopóki porywacze się z nimi nie skontaktowali” – powiedział Hooley.
Haitański sekretarz stanu Claude Joseph powiedział CNN, że haitańscy urzędnicy kontaktowali się z Departamentem Stanu USA w sprawie porwania.
Obywatel amerykański, jeden z uprowadzonych misjonarzy, również wezwał pomoc w grupie WhatsApp.
„Proszę, módlcie się za nas! Wzięli nas jako zakładników, uprowadzili naszego kierowcę. Proszę, módlcie się. Nie wiemy, dokąd nas wiozą” – czytamy w raporcie.
W tej chwili nie wiadomo, co miał na myśli przez wideo lub tekst.
CNN nie może niezależnie zweryfikować autentyczności tej wiadomości lub raportu.
Rzecznik Departamentu Stanu USA powiedział w sobotnim oświadczeniu, że „dobrostan i bezpieczeństwo obywateli amerykańskich za granicą jest jednym z najwyższych priorytetów Departamentu Stanu”.
Wysoki rangą urzędnik USA zaznajomiony z sytuacją powiedział, że obecna lokalizacja uprowadzonych misjonarzy jest nieznana urzędnikom FBI i Departamentu Stanu.
Kanadyjscy urzędnicy współpracują z lokalnymi władzami i „odpowiednimi organizacjami pozarządowymi”, aby zebrać informacje, powiedział CNN rzecznik ds. globalnych Kanady.
CNN zwróciło się do Haitańskiego Ministerstwa Sprawiedliwości i Policji Narodowej, ale jeszcze nie skomentowały.
Uprowadzenia na ślepo
Hoole, były dyrektor terenowy Christian Aid Ministries, powiedział, że członkowie grupy byli świadomi ryzyka, jakie podejmują.
„Ci ludzie są bardzo oddani, ryzykowali życiem, wiedzieli, w jakim niebezpieczeństwie byli, a przynajmniej wiedzieli, co się wydarzy, jestem pewien” – powiedział.
Hooley dodał, że wiele ofiar zna osobiście. „Dwóch z nich było samotnymi towarzyszami. Jeden był tam przez jakiś czas, drugi był naszym przyjacielem, który przyleciał w piątek i planował pomóc w trzęsieniu ziemi na Haiti, sytuacji na południu”.
„Wtedy była młoda para – młoda para z dwójką dzieci, które zostały uprowadzone. Mieszkaliśmy z nią (matką) w Oregonie i dobrze znaliśmy jej rodzinę” – powiedział Hooley.
Handel na Haiti jest często masowy, wymierzony zarówno w bogatych, jak i biednych obywateli. Wiele ofiar porwań i ich rodzin wcześniej powiedziało CNN, że nadal pracują nad spłatą swoich długów, nawet po pożyczeniu pieniędzy od przyjaciół, pracodawców i banków.
W przypadku, który stał się popularny w całym kraju, mówi się, że 5-letnia dziewczynka zmarła na początku tego roku z objawami uduszenia. Jej matka powiedziała Reuterowi, sprzedawcy orzeszków, że nie może dostać równowartości 4000 dolarów.
Krótko przed porwaniem misjonarzy haitański związek transportowy wezwał do strajku na czas nieokreślony od poniedziałku.
„Wzywamy rząd do położenia kresu porwaniom i zapewnienia nam bezpieczeństwa albo do natychmiastowej rezygnacji. Jesteśmy bardzo narażeni; sektor transportowy jest łatwym celem dla porywaczy w całym kraju”, Haiti Właściciele i Kierowcy Association of Mahi Sanchez powiedział CNN w niedzielę.
„Straciliśmy wielu członków z powodu braku bezpieczeństwa, a dziesiątki członków zostało uprowadzonych. Niedawna tragedia porwania amerykańskich misjonarzy pokazuje, że nikt nie jest bezpieczny w tym kraju” – powiedział Sanchez.
„Introwertyk. Ewangelista alkoholu. Ekspert od mediów społecznościowych. Nieuleczalny myśliciel. Miłośnik Twittera”.
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji