19 kwietnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Ukraina chce oddzielić Rosję od globalnego Internetu. Eksperci twierdzą, że to ryzykowny pomysł

Ukraina chce oddzielić Rosję od globalnego Internetu.  Eksperci twierdzą, że to ryzykowny pomysł

Ale teraz Ukraina domaga się czegoś bardziej dramatycznego i konsekwencji.

W poniedziałek ukraiński rząd wezwał do odcięcia Rosji od globalnego Internetu. wysłano Wiadomość Do ICANN, międzynarodowej organizacji non-profit z siedzibą w USA, która nadzoruje globalny system nazw domen internetowych i adresów IP, z petycją.

„Przesyłam ten list w imieniu narodu ukraińskiego, proszę o zajęcie się pilną potrzebą nałożenia surowych sankcji na Federację Rosyjską w dziedzinie DNS [Domain Name System] w odpowiedzi na jej agresywne działania wobec Ukrainy i jej obywateli” – napisał Andrey Nabok, reprezentujący Ukrainę w Rządowym Komitecie Doradczym ICANN.

Eksperci od zarządzania Internetem twierdzą, że jeśli żądanie Ukrainy zostanie wdrożone, skutecznie odłączy Rosję od Internetu, pozostawiając rosyjskie strony internetowe bez domu. Adresy e-mail przestaną działać, a internauci nie będą mogli się zalogować. Rosja nagle znajdzie się na cyfrowej wyspie.

Ale to są takie same Eksperci rządowi wątpią, że żądanie Ukrainy zostanie ostatecznie spełnione. Po pierwsze, mówią, stworzyłby niebezpieczny precedens, który mógłby dać autorytarnym państwom licencję na wysuwanie podobnych żądań. Z drugiej strony nie jest jasne, czy ICANN mógłby podjąć taką decyzję, nawet gdyby wielu chciało. Poza tym, dodali, odizolowanie Rosji od reszty cyfrowego świata może dać Kremlowi dokładnie to, czego chce: obywatele, którzy nie mają dostępu do informacji z zewnątrz.

Rządy takie jak Chiny starały się odizolować swoich ludzi od zewnętrznego świata cyfrowego. Ale żądanie Ukrainy jest bezprecedensowe, zdaniem Vinta Cerfa, powszechnie uważanego za jednego z ojców internetu.

„Po raz pierwszy w mojej pamięci rząd poprosił ICANN o ingerencję w normalne działanie” systemu nazw domen tej wielkości, Cerf powiedział CNN Business.

„Internet działa w dużej mierze ze względu na wysoki poziom zaufania między wieloma komponentami jego ekosystemu” – dodał Cerf. „Działanie na to żądanie będzie miało negatywne konsekwencje w wielu wymiarach”.

Wiadomość została po raz pierwszy zgłoszona przez tocząca się skała. Rzeczniczka ICANN Angelina Lopez potwierdziła CNN, że list został otrzymany i że urzędnicy go sprawdzają, ale odmówiła komentarza.

Jak to może działać?

W ramach swojej prośby Nabok powiedział, że internetowy rosyjski kod kraju .RU i jego odpowiednik w cyrylicy powinny zostać zniesione. Ponadto Nabok powiedział, że wysyła osobne żądanie do Regionalnego Rejestru Internetowego w Europie i Azji Środkowej, prosząc go o odzyskanie wszystkich adresów IP, które przydzielił Rosji.

Nabuc twierdził, że procedury będą: Inny sposób na ukaranie Rosji przez świat za podbój Ukrainy, to by pomogło Internauci uzyskują dostęp do „miarodajnych informacji w obszarach domeny alternatywnej, co zapobiega reklamom i dezinformacji”.

Eksperci od zarządzania Internetem twierdzą, że choć można sobie wyobrazić, jak miałaby działać propozycja Ukrainy, to jej wdrożenie to zupełnie inna sprawa. Teoretycznie wycięcie domeny .RU z globalnego Internetu może być tak proste, jak usunięcie wiersza instrukcji z głównych serwerów „root” na całym świecie, które obecnie informują przeglądarki internetowe, gdzie mają się zwrócić, gdy chcą uzyskać dostęp do rosyjskiej witryny internetowej. Stoltz, starszy prawnik w Digital Rights Group Electronic Frontier Foundation.

READ  Rishi Sunak jest faworytem na nowego premiera Wielkiej Brytanii po wycofaniu się Borisa Johnsona

Tymczasem przywrócenie rosyjskich adresów IP byłoby równoznaczne z usunięciem śruby, która utrzymuje tablicę wiszącą na ścianie, powiedział Mallory Nodel, dyrektor ds. Technologii w Centrum Demokracji i Technologii, amerykańskim think tanku. Tak jak tablica nie będzie miała już miejsca do zamieszkania na ścianie, tak rosyjskie strony znikną z internetu, bo nie mają wyznaczonego miejsca do siedzenia.

Oznacza to również, że smartfony, komputery i inne podłączone urządzenia w Rosji nie będą już miały szerszego dostępu do Internetu, ponieważ nie przydziela już adresów IP, które mogą identyfikować te urządzenia w globalnej sieci, powiedział Knudel.

Rosja prawdopodobnie będzie miała wystarczająco dużo własnej lokalnej kopii Internetu, aby rosyjscy użytkownicy Internetu mogli komunikować się ze sobą przez jakiś czas, ale doświadczenie prawdopodobnie znacznie się pogorszy, chyba że Rosja buforuje kopie całego Internetu, aby ludzie mieli do nich dostęp, powiedział Knodel. . Do tego czasu lokalna rosyjska kopia zapasowa nie będzie odzwierciedlać przyszłej zawartości, która jest stale dodawana do globalnego Internetu.

„W praktyce będzie to miało wpływ na każdego w Rosji, kto jest podłączony do Internetu i nie będzie miało realnego wpływu na potężne instytucje systemowe, takie jak wojsko i rząd” – powiedziała. „Wiemy na pewno, że poważnie zakłóciłoby to dostęp ludzi do Internetu w Rosji”.

Ciężka walka o Ukrainę, niezamierzone ryzyko dla Rosjan

Dla Ukrainy skłonienie ICANN do spełnienia jej prośby jest zarówno problemem politycznym, jak i technicznym.

ICANN, Międzynarodowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów, jest jedną z wielu globalnych organizacji, które pomagają kierować i nadzorować rozwój Internetu. Działa w dużej mierze na zasadzie konsensusu, a jej członkami są nie tylko rządy, ale także grupy społeczeństwa obywatelskiego i eksperci techniczni.

ICANN od lat starannie kultywuje swoją rolę apolitycznego administratora funkcji Internetu. Ze względu na swoją strukturę i proces decyzyjny w ICANN nie ma jednego aktora, który mógłby dyktować wyniki. To ustawienie odzwierciedla bardzo złożony ekosystem firm i organizacji, które zarządzają techniczną infrastrukturą Internetu.

READ  UE zakazuje rosyjskiego węgla w nowych sankcjach po masakrze w Buczy na Ukrainie

Ukraina stoi w obliczu trudnej walki politycznej o liczbę grup, które będzie musiała przekonywać. Stoltz powiedział, że jest około tuzina dostawców korzystających z tak zwanych „serwerów głównych”, które muszą zostać zaktualizowane, aby wypchnąć Rosję z Internetu, a kontrowersyjny plan, taki jak ukraiński, nie doprowadziłby do konsensusu między nimi w ICANN. Nawet gdyby przedstawiciele ICANN jakoś zdecydowali się na realizację ukraińskiego planu, wystarczyłoby jedno lub dwa odstępstwa i cały plan by się zawalił.

Ukraina również stoi w obliczu konfliktu technicznego z niektórych z tych samych powodów. Rozproszony charakter Internetu oznacza, że ​​musi on zależeć od zgody wszystkich.

„Na poziomie technicznym nie ma centrum internetowego” – powiedział Stoltz. „Nie ma centrum dowodzenia. Nie ma przycisku, który można nacisnąć, aby zrobić to wszystko”.

Według Rony Sandvik, badaczki bezpieczeństwa cyfrowego, jest też kwestia prawa międzynarodowego. „Organizacja Narodów Zjednoczonych wcześniej uznała Internet za prawo człowieka i stwierdziła, że ​​oddzielanie ludzi od Internetu jest pogwałceniem praw człowieka i sprzeczne z prawem międzynarodowym” – powiedział Sandvik. ćwierkanie.

Nawet gdyby Ukraina postawiła wszystkich w tej samej sytuacji, powiedział Nodel, nadal byłby to ryzykowny pomysł. Powiedziała, że ​​plan złamie niektóre z „naprawdę ważnych funkcji uwierzytelniania i bezpieczeństwa sieci”, które są obecnie integrowane z Internetem. Może to być szkodliwe dla Rosjan, którzy polegają na tych zabezpieczeniach dla swojego bezpieczeństwa, zwłaszcza dla uciekinierów.

Nodel powiedział, że Rosja i Chiny również aktywnie budują własne, łatwiejsze w zarządzaniu, krajowe wersje Internetu. Realizacja planu Ukrainy może dać Rosji to, czego chce: bardziej elastyczną publiczność internetową, która nie ma dostępu do zagranicznych informacji.

„Rosja przez długi czas próbowała wymyślić, jak oderwać się od większego Internetu, a jedną z głównych rzeczy, które stoją na jej drodze, jest globalny system nazw domen” – powiedział Knodel.

READ  Wielu zostało rannych, gdy trzęsienie ziemi M5.2 przed świtem nawiedziło obszar Zatoki Tokijskiej