Kraj zawsze potrzebuje swojej drużyny piłkarskiej. Z miłości, która opuściła Allianz Arena po piątkowym zwycięstwie 5:1 nad Szkocją w pierwszym meczu Euro 2024, było jasne, jak bardzo Niemcy chcą ich przyjąć.
Przez długi czas coś takiego wydawało się niemożliwe. Od czasu zdobycia Pucharu Świata dziesięć lat temu nie było już miłości do reprezentacji narodowej i jej ludzi. Z powodu niechęci niemieckiej federacji piłkarskiej do komercji. Z powodu korupcji. Bo, podobnie jak w przypadku ostatniego mundialu w Katarze, ogólne rozczarowanie stanem światowej piłki nożnej.
A ponieważ Niemcy nie radzą sobie dobrze.
W 2018 i 2022 r. raz po raz odpadali z mistrzostw świata w fazie grupowej, co przed, w trakcie i po ich zakończeniu przynosiło najróżniejsze okropne rezultaty. Niemcy zniknęli ze szczytu rozgrywek – tak dramatycznie, że perspektywa meczu u siebie budzi niepokój.
Ale kiedy nadszedł czas i nadszedł piątek, wywieszono niemieckie flagi, młode i stare twarze przywdziały czarną, czerwoną i żółtą farbę, a kibice gospodarzy tłumnie przybyli na stadion w Monachium z nadzieją, że się zakochają. Poszukiwany, ale nie jestem pewien, czy nadarzy się okazja.
W noc poprzedzającą mecz ze Szkocją główny trener Julian Nagelsmann był zdenerwowany. Podczas sesji medialnej przed meczem zachowywał się profesjonalnie, uprzejmie i mówił wszystko, co właściwe, ale zawsze był trochę zrzędliwy, co złościło gadatliwych dziennikarzy, którzy tłoczyli się z tyłu sali.
Kiedy to ustąpiło, mówił o potrzebie, aby jego żołnierze przeciągnęli społeczeństwo na swoją stronę i dali mu powód, by uwierzyli w te Niemcy.
Nie ma żadnych tajemnic. Powszechnie wiadomo, że ludzie byli oszukiwani od jakiegoś czasu. Nominacja Nagelsmanna we wrześniu 2023 roku nie zmieniła tego od razu. Tak naprawdę, jego kilka pierwszych przyjaźni minęło bez większego poruszenia igłą. Listopadowe porażki z Austrią i Turcją niewiele poprawiły nastroje w drużynie i dopiero marcowe zwycięstwa nad Francją i Holandią zachęciły Niemców do większego skupienia się na drużynie.
Powstała sensacja. Buntowanie się skończyło, wszędzie sprzedawane są zwykłe towary, a Major Tom Petera Schillinga – hit z 1983 roku, który niedawno przypadł do gustu niemieckim fanom – na nowo oczarował wszystkich swoimi wznoszącymi się refrenami. Ale stało się bardzo słabe.
Nagelsmann o tym wie. Rozumiał, że słaby wynik przeciwko Szkocji lub nawet niepewny występ pozwoli dać upust stłumionej urazie. Opisując presję wywieraną na trenerów, bardzo łatwo jest popaść w stereotypy dotyczące nadziei narodu lub obserwującego go świata. Jednak odpowiedzialność na barkach Nagelsmanna jest cięższa, niż wielu zdaje sobie sprawę.
W wieczór otwarcia turnieju spodziewano się, że Niemcy przebiją się po jednej stronie pozycji Szkocji. Wiedzieli, że mogą wygrać Puchar Świata w 2010 i 2014 roku, wygrywając 4:0 z Australią i Portugalią, grając w piłkę na trzecim biegu.
Piątkowy wieczór był inny. W powietrzu wisiała pilność i niepewność, a reakcje na cele to zdradzały. Spójrzcie na te dzikie oczy i mowę ciała – to były Niemcy pod presją.
Jamal Musiala zagrał znakomicie, olśnił szkockich obrońców i strzelił prawdopodobnie jedną z najlepszych bramek turnieju, gdy mistrzowie podniosą trofeum 14 lipca. Kiedy jednak 21-latek został zmieniony w 74. minucie, o mało nie wpadł w ramiona Nagelsmanna, gdy jego miejsce na boisku zajął Thomas Müller.
Głębiej
Streszczenie: Niemcy 5 Szkocja 1 – Nowa era Niemiec, marzenie Szkocji i dlaczego Kroos odchodzi na emeryturę?
Zwycięstwo ze Szkocją było pełne indywidualnych akcentów i momentów, które na długo pozostaną w pamięci tych, którzy je oglądali. Szkocja nie była silna i przed przerwą została zredukowana do 10 zawodników, ale zasadniczo był to najlepszy występ Niemców od lat i mocne poparcie dla kadencji Nagelsmanna.
Pokaz magii Musiali :magic_wand::de:@Vivo_GLOBAL | #EUROPOT pic.twitter.com/spbLGVwHJ3
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) 14 czerwca 2024 r
Kiedy Nagelsmann wszedł na konferencję prasową po meczu, jego zachowanie zmieniło się w stosunku do poprzedniego dnia. Przybył lekkim krokiem, cicho mówiąc o „dobrym początku” i „następnych krokach”, a także pochwalił wszystkich swoich zawodników. Po dwóch godzinach rozległo się długie westchnienie ulgi, podczas którego kraj był radosny, ale – w końcu – odetchnął.
W ciągu najbliższych dni nastąpi pośpiech z ogłoszeniem rozpoczęcia nowej letniej bajki, drugiej „Sommermarsen”.
W Anglii rozgrywane tutaj Mistrzostwa Świata w 2006 roku mają podobną jakość do Euro 96 w Niemczech i wielu tęskni za ciepłym blaskiem dumy narodowej związanym z tym turniejem. Finały zostały następnie przegrane w bolesny sposób. Ten zapał czasami przypomina frustrację, a jeśli wspomnisz o roku 2006 na tyle, by zmusić go do włączenia go do rozmowy, powróci sposób myślenia sprzed 18 lat.
Zapytano o to Nagelsmanna w piątek wieczorem.
„Czy to będzie kolejny rok 2006? Czy Florian Wirtz i Jamal Musiala to nowi Bastian Schweinsteiger i Lukas Podolski?”
To czasami jak proszenie o pozwolenie na nostalgię. Ale pokazuje, że Niemcy przeżywają dziwny czas.
Nawet dla tych, którzy byli w kraju dopiero kilka dni na tych Euro, jest to wyraźnie zmienione miejsce. Obserwatorzy są zbulwersowani zawodnością Deutsche Bahn, sieci kolejowej finansowanej przez państwo. Przez lata nękały go opóźnienia i zakłócenia, a jego upadek, krótko mówiąc, oznacza erozję ideologii narodowej.
Ideologicznie Niemcy zmagają się z trudnymi i powodującymi podziały rozmowami na temat imigracji i zbrojeń. Odkąd w lutym 2022 roku kanclerz Olaf Scholz wygłosił przemówienie Zeitenwende (Zwrot), w którym ogłosił najbardziej dramatyczną zmianę w polityce zagranicznej od zakończenia II wojny światowej, kwestia wydatków wojskowych staje się coraz ważniejszym tematem.
Producent broni Rheinmetall został niedawno głównym sponsorem Borussii Dortmund. W zeszłym tygodniu miasta w całym kraju obchodziły Bundeswehr Tag (Dzień Sił Zbrojnych). Ulotki promujące tę inicjatywę nadal można znaleźć na przystankach autobusowych i dworcach kolejowych, a także na ścianach miast.
W ostatnich wyborach europejskich obniżenie wieku uprawniającego do głosowania do 16 lat nie przyniosło oczekiwanego poparcia dla Zielonych, ale zaskakujący 11-punktowy wzrost skrajnie prawicowej AfD (Alternative fur Deutschland) wśród osób w wieku od 16 do 24 lat. Jak wynika z badań, bardziej martwią się gospodarką, swoją przyszłością i globalnymi konfliktami.
Sytuacja się zmienia – nikt nie jest tego pewien, ale stare założenia są mniej bezpieczne. Niemcy czują się coraz bardziej politycznie podzielone i podzielone.
Daje to inne spojrzenie na mistrzostwa Europy i oczekiwania Niemców od swojej drużyny piłkarskiej.
Na zewnątrz sprawia to wrażenie domagania się kolejnej letniej bajki. Tak naprawdę jest to chęć odwrócenia uwagi, zatrzymania świata na kilka tygodni. Co może być bardziej pocieszającego i podnoszącego na duchu niż ponowne zwycięstwo Niemiec w meczach piłkarskich?
Wydaje się, że taką rolę odegrał Nagelsmann i jego gracze.
Mają świetny start. Zdobywają serca i umysły i mogą zwalić kraj z nóg. Jeśli uda im się wygrać ten mecz, będzie to niesamowita historia.
Ale to byłaby inna bajka.
(Zdjęcie na górze: Chris Brunskill/Fantasista/Getty Images)
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji