23 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W San Diego wściekła powódź zalała domy i autostrady

W San Diego wściekła powódź zalała domy i autostrady

Niezwykłe opady deszczu i gwałtowne powodzie nawiedziły w poniedziałek okolice San Diego, zamykając autostrady, zalewając drogi, a niektórzy mieszkańcy bezradnie patrzyli, jak woda zmywa ich samochody lub sieje spustoszenie w ich domach.

Według National Weather Service w ciągu trzech godzin spadło nawet o trzy cale, przez co wiele osób zostało osieroconych. Późnym popołudniem agencja zauważyła, że ​​rzeka San Diego wylewa, a poziom wody w dalszym ciągu rośnie.

Gdy pojawiły się raporty o szkodach, burmistrz San Diego Todd Gloria ogłosił stan wyjątkowy i wezwał mieszkańców, aby unikali niepotrzebnych podróży. Pan. Gloria powiedziała, że ​​miasto koordynuje wysiłki z agencjami lokalnymi, stanowymi i federalnymi, aby zapewnić kompleksową reakcję. Wysiedlonych mieszkańców wysłano do ośrodka ewakuacyjnego utworzonego przez Amerykański Czerwony Krzyż.

Władze wysłały liczne wezwania ratunkowe do obszaru, w którym w poniedziałek spadło więcej opadów niż podczas budzącej strach burzy tropikalnej Hillary w sierpniu zeszłego roku.

„Wszystko wskazuje na to, że będzie to jeden z 10 najbardziej mokrych dni na lotnisku według wszystkich danych klimatycznych z XIX wieku” – powiedział Brian Adams, meteorolog z National Weather Service w San Diego. „To jest dzień, tak”.

W dzielnicy Mountain View w San Diego, która szczególnie ucierpiała, wielu mieszkańców próbowało wymiatać wodę ze swoich garaży, co nie wydawało się tak daremne, jak usuwanie błota napływającego do ich domów. Poziom wody, sądząc po brązowych smugach na zewnętrznych ścianach domów, sięgał kilku stóp. Wewnątrz dywany pokryte gęstym błotem.

„Cały dom wygląda, jakby był w błocie” – stwierdziła 43-letnia Laura Lockwood, która z zapałem przyglądała się scenie przed domem, którego była właścicielką od ośmiu lat. Stół ogrodowy został rzucony na przód jej garażu. Dziedziniec zamienił się w nieprzejezdne bagno. Drewniany płot został wycięty. Zaginął jej kot Bagheera.

READ  LeBron James zmieni koszulkę z numerem 23 na cześć zmarłego Phila Russella

„Nie spodziewałam się czegoś takiego” – powiedziała pani dyrektor. powiedział Lockwood, projektant wnętrz. Planowała wziąć kilka dni wolnego w pracy. „To przytłaczające. Nawet nie wiem od czego zacząć.

Jego sąsiad Jarvis Landers (65 l.) martwił się o zalane samochody. Operator wózka widłowego oraz urzędnik zajmujący się wysyłką i odbiorem, pan. Landers mieszka w okolicy od kilkudziesięciu lat i obawiał się, że pobliski rów melioracyjny został zatkany gruzem, ponieważ nie został odpowiednio oczyszczony przed burzą.

W całym regionie kierowcy musieli poruszać się po zakorkowanych drogach lub, co gorsza, zmuszeni do całkowitego porzucenia samochodów. Odcinki głównych autostrad wyglądały jak rzeki. W niektórych miejscach pojazdy zostały zmyte.

Na autostradzie międzystanowej nr 15 przewróciła się ciężarówka, powodując zamknięcie pasa ruchu. Służby sanitarne usunęły także błoto z autostrady.

Niektóre szkoły w okolicy zostały wcześniej zamknięte z powodu powodzi lub przerw w dostawie prądu, inne powiadomiły schroniska. Od poniedziałkowego popołudnia około 14 500 odbiorców gazu i energii elektrycznej w San Diego straciło prąd. PowerOutage.us.

Krajowy okręg szkolny w hrabstwie San Diego stwierdził: „Na niektórych obszarach doświadczamy przerw w dostawie prądu, utraty komunikacji i powodzi”. Powiedział w X.

Po zalaniu dwóch schronisk dla bezdomnych miasto San Diego podjęło wysiłki, aby zachęcić ludzi do uczęszczania do publicznych siłowni. Biblioteka Centralna w San Diego również została zamknięta z powodu zalania garażu, a Departament Policji San Diego ogłosił, że oba fronty w siedzibie głównej w centrum miasta będą tego dnia zamknięte. Worki z piaskiem rozdano w ośrodkach rekreacyjnych na terenie całego miasta.

„Tu, w San Diego, jesteśmy całkiem rozpieszczeni” – powiedziała Argelia Ventura, menadżerka Maggie's Cafe w dzielnicy Barrio Logan. „Wiedzieliśmy, że będzie padać, ale zaskakujące było to, jak mocno padało”.

Pani Ventura (46 l.) patrzyła, jak deszcz wlewa się przez ogromne okna restauracji i wiedziała, że ​​złagodzi to pośpiech lunchowy na omlety chile relleno i chile chili. Do południa zajętych było tylko około 10 stolików. Rodzina uciekła, a ich mieszkanie zostało zalane.

READ  Wyborcza negacja Erie przegrała wyścig gubernatora na polu bitwy w Arizonie

„To bardzo boli, ponieważ zwykle podróżujemy dzień po dniu” – powiedziała Ventura. Planowała wkrótce zamknąć.