Wydaje się, że członkowie konserwatywnej większości Sądu Najwyższego chcą po raz kolejny ograniczyć zdolność administracji Bidena do ochrony środowiska, tymczasowo wstrzymując wysiłki Agencji Ochrony Środowiska mające na celu kontrolę zanieczyszczeń powietrza przenikających przez granice stanu.
Taka decyzja, oczekiwana do czerwca, byłaby zgodna z niedawnymi orzeczeniami sądów, które ograniczyły uprawnienia agencji w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym i zanieczyszczeniu wody.
Najnowsze pozwy dotyczą rządowego programu „dobry sąsiad”. W ramach programu, który początkowo objął 23 stany, fabryki i elektrownie w stanach zachodnich i środkowo-zachodnich miały obowiązek ograniczenia zanieczyszczenia ozonem przedostającego się do stanów wschodnich.
Sędziowie wydawali się podzieleni co do tego, czy zablokować plan, który nakazywałby stanom podjęcie kroków w celu ograniczenia emisji powodujących smog i powiązanych z astmą, chorobami płuc i przedwczesną śmiercią.
Wstrzymanie planu będzie tymczasowe, ponieważ zostanie on zakwestionowany w Sądzie Apelacyjnym, a następnie ponownie przed Sądem Najwyższym. Pytanie do sędziów brzmi: co powinno się wydarzyć w międzyczasie. Nawet tymczasowa strata w zarządzaniu może wstrzymać projekt na miesiące.
Ustawa o czystym powietrzu umożliwia stanom opracowywanie własnych planów, pod warunkiem że w lutym ubiegłego roku EPA zatwierdzi, że agencja stwierdziła, że 23 stany nie przygotowały odpowiednich planów spełniających zmienione normy dotyczące ozonu. Później firma wydała własny plan.
Nastąpiła fala postępowań sądowych, a siedem federalnych sądów apelacyjnych zablokowało odrzucenie przez agencję planów przedstawionych przez kilkanaście stanów, w tym 11 stanów podlegających regulacjom federalnym.
Trzy stany – Ohio, Indiana i Zachodnia Wirginia, wraz z przedsiębiorstwami energetycznymi i grupami handlowymi – zakwestionowały plan federalny bezpośrednio przed amerykańskim Sądem Apelacyjnym dla Okręgu Dystryktu Kolumbii. Kiedy podzielony, składający się z trzech sędziów skład tego sądu odmówił utrzymania tej zasady do czasu zakończenia sprawy, pretendenci zwrócili się do Sądu Najwyższego.
Wniosek z trzech stanów Wezwał sędziów do zablokowania nowego przepisu w świetle orzeczeń sądów apelacyjnych, twierdząc, że „program federalny jest już nieudanym eksperymentem” i „skorupą samego siebie”.
Agencja Ochrony Środowiska zareagowała Orzeczenia ad hoc w sprawie programów państwowych nie powinny mieć wpływu na zarządzanie krajowe, a ich blokowanie miałoby tragiczne konsekwencje.
„Opóźniłoby to wysiłki mające na celu kontrolę zanieczyszczeń, które przyczyniają się do niezdrowego powietrza w stanach z wiatrem, wbrew wyraźnemu mandatowi Kongresu, zgodnie z którym źródła w stanach z wiatrem powinny być pociągane do odpowiedzialności za swój wkład w poziom emisji w stanach z wiatrem” – czytamy w briefingu agencji.
Prokurator stanowy Judith N. Vale opisał jej praktyczne skutki podczas środowego przesłuchania.
„W dobrym sąsiedztwie Kongres chronił stany z wiatrem przed zanieczyszczeniami emitowanymi przez stany z wiatrem” – powiedział. „Zawieszenie zasady dobrego sąsiada podważyłoby ten ustawowy cel i interes publiczny, wysyłając zanieczyszczenie ozonem do stanów z wiatrem, w tym Connecticut, Wisconsin i Nowy Jork. Ohio i Indiana”.
Duża część środowej argumentacji skupiała się wokół kwestii, czy na stany objęte programem federalnym wpływa jego kurczący się zasięg geograficzny.
Sędzia Sonia Sotomayor stwierdziła, że rezygnacja z programu federalnego nie pogorszyła sytuacji pozostałych stanów. Zastępca radcy prawnego stanu Ohio Mathura J. Powiedział Sreedharanowi: „Nic się nie zmieniło twoim kosztem”.
Ale sędzia Brett M. Kavanagh powiedział, że firma nie wyjaśniła, dlaczego plan ma sens w bardziej ograniczonym zakresie, nazywając swoje uzasadnienie „gęsim jajem”.
„Nie mają tam żadnego wyjaśnienia” – powiedział.
Catherine E., prawniczka grup branżowych kwestionujących plan federalny. Stetson powiedział, że „miliardy dolarów będą podlegać przestrzeganiu w ciągu najbliższych 12 miesięcy”.
Ohio v. Agencja Ochrony Środowiska, nr. Cztery skonsolidowane sprawy, w tym 23A349, trafiły do sądu w drodze wniosków nadzwyczajnych, które zwykle są rozpatrywane w trybie pilnym. Decyzja sądu o wysłuchaniu argumentów w takiej sytuacji – o wydaniu nakazu sądowego – zdarza się niezwykle rzadko.
„To dla nas niezwykła postawa” – stwierdziła sędzia Elena Kagan, nieprzyjemna.
Sędzia Ketanji Brown Jackson również wyraził wątpliwości co do tego, czy sąd powinien wydać decyzję konsekwentną na podstawie wniosków nadzwyczajnych. „Próbuję zrozumieć, jaka pilność uzasadnia interwencję Sądu Najwyższego na tym etapie” – powiedział.
„Mam oczywiście na myśli” – dodał – „statut Sądu Najwyższego nie jest realnym substytutem dla każdej strony, która uważa, że ma zasadne roszczenie wobec rządu, a nie chce zastosować się do przepisu, gdy ma to miejsce. podważ to.”
Jednak sędzia Kavanagh powiedział, że zwyczajowym warunkiem rozstrzygnięcia sprawy przez sąd jest zawieszenie rozporządzenia, a większość z nich rodzi szczegółowe pytania.
„Po obu stronach wyrządzono nieodwracalną szkodę, więc jest to mylące” – powiedział. „Interes publiczny. Moim zdaniem obie strony mają silny interes publiczny”. Pozostawia to ocenę prawdopodobieństwa odniesienia sukcesu przez pretendentów na podstawie leżących u ich podstaw argumentów.
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji