Kuala Lumpur, Malezja – Rząd Hongkongu zaprosił największe nazwiska z Wall Street na szczyt, aby pokazać, że centrum finansowe jest otwarte dla biznesu po prawie trzech latach izolacji z powodu ograniczeń pandemicznych.
Zamiast tego obecność czołowych dyrektorów banków na spotkaniu stała się piorunochronem dla krytyki praw człowieka w Chinach, ponieważ uczestnicy są zmuszeni mówić o zanikających wolnościach Hongkongu lub muszą zostać w domu.
Działacze demokratyczni Hongkongu i prawodawcy amerykańscy oskarżają władze o wykorzystanie szczytu inwestycyjnego światowych liderów finansowych do wybielenia brutalnej politycznej represji, która przekształciła niegdyś niepodległe terytorium nie do poznania.
Oczekuje się, że około 200 liderów finansowych reprezentujących wiodące instytucje finansowe, w tym Goldman Sachs, Morgan Stanley, JP Morgan Chase, UBS i BlackRock, weźmie udział w szczycie w dniach 1-3 listopada.
Podczas wydarzenia bankierzy będą dzielić scenę z dyrektorem naczelnym Hongkongu, Johnem Lee, który jest jednym z urzędników Hongkongu objętych sankcjami rządu USA dotyczącymi ich roli w tłumieniu.
W piątek amerykańscy deputowani Jeff Merkley i Jim McGovern, obaj Demokraci, ostrzegli, że bankierzy ryzykują „współudział” w byłej kolonii brytyjskiej, co obiecano jako warunek powrotu praw i wolności nieobecnych w Chinach kontynentalnych. do chińskiej suwerenności w 1997 roku.
Odkąd Pekin wprowadził w 2019 r. szeroko zakrojoną ustawę o bezpieczeństwie narodowym w odpowiedzi na gwałtowne antyrządowe protesty, władze skutecznie ukróciły wszelką opozycję polityczną, zamknęły społeczeństwo obywatelskie i zamknęły niezależne media.
Ponad 210 osób, w tym prawodawcy, dziennikarze i liderzy związków zawodowych, zostało aresztowanych na mocy prawa i ustawy antysedycyjnej z czasów kolonialnych, głównie za przestępstwa związane z mową. Ponad 10 000 osób zostało aresztowanych za udział w protestach w 2019 r. za przestępstwa, od zamieszek po bezprawne zgromadzenia.
„Ci bankierzy nie mogli nawet otworzyć rachunku czekowego dla dyrektora naczelnego Hongkongu, Johna Lee – który jest na czarnej liście USA i ma zakaz podróżowania do USA” – powiedział Mark Clifford, były redaktor gazety w Hongkongu, który teraz kieruje grupą. Fundacja na rzecz Wolności w Hongkongu (CFHK), powiedziała Al Jazeera.
„Międzynarodowe centra finansowe zależą od wolności – swobodnego przepływu informacji i rządów prawa” – dodał Clifford. „Hongkong nie ma już obu. Międzynarodowa społeczność finansowa nie zasługuje na to, by traktować to poważnie”.
Rząd Hongkongu odrzucił krytykę dotyczącą praw człowieka i szczytu, a drugi oficjalny urzędnik Eric Chan oskarżył zachodnie rządy o próby „usunięcia” nominalnie autonomicznego terytorium i Chin.
W oświadczeniu skierowanym do Al Jazeery, organizator szczytu, Hongkong Monetary Authority, powiedział: „Z niecierpliwością czekamy na nadchodzący szczyt w celu prowokujących do myślenia i konstruktywnych dyskusji na temat tego, jak sektor finansowy może zarządzać złożonymi zagrożeniami i wyzwaniami”. Wykorzystaj potęgę finansów, aby przyczynić się do dobrobytu globalnej społeczności.
JP Morgan Chase, UBS, Man Group i Brookfield odmówili komentarza. Na prośby o komentarz nie odpowiedzieli m.in. Goldman Sachs, Morgan Stanley, BlackRock, HSBC i Standard Chartered.
Kontrowersje wokół szczytu w Hongkongu uwydatniają niepewną pozycję korporacji, które próbują zarobić na rosnących możliwościach gospodarczych Chin, jednocześnie zajmując głośne stanowisko w kwestiach sprawiedliwości społecznej i praw człowieka.
Spór podkreśla również, jak wielki biznes niechętnie ignoruje Chiny, drugą co do wielkości gospodarkę na świecie, niż mniejsze gospodarki oskarżane o łamanie praw człowieka, takie jak Rosja, Korea Północna i Mjanma.
JP Morgan Chase i Goldman Sachs znajdują się na długiej liście dużych firm, które wycofują się z Rosji z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pomimo ignorowania wezwań do uniknięcia szczytu w Hongkongu.
Inne globalne marki, które zbojkotowały Rosję, takie jak Nike i Volkswagen, oparły się wezwaniu do wstrzymania operacji w chińskim regionie Xinjiang, gdzie mniejszość etniczna Ujgurów jest narażona na masowe aresztowania i inwigilację.
Biorąc pod uwagę, że firmy są „racjonalnymi i często oportunistycznymi aktorami”, chęć świata korporacyjnego do dalszego angażowania się w sprawy Chin nie jest zaskakująca, powiedział Surya Deva, ekspert ds. biznesu i praw człowieka w Macquarie Law School w Sydney w Australii.
„Będą uczestniczyć w szczycie w Hongkongu, ponieważ widzą więcej korzyści niż zagrożeń w prowadzeniu interesów w Hongkongu i Chinach” – powiedział Dewa, były pracownik City University of Hong Kong, Al Jazeera.
„Firmy są coraz bardziej zmuszone do zajmowania się prawami człowieka ze względu na różne czynniki „push and pull” – dodał Deva.
„Jednak te czynniki nie są takie same wszędzie i we wszystkich sytuacjach. Na przykład firmom może być łatwiej wyjść z Birmy niż z Chin.
Niektórzy eksperci ds. praw człowieka sugerowali, że bankierzy mogliby użyć swojego głosu na szczycie, aby zwrócić uwagę na sytuację w Hongkongu, a nie w kraju.
W zeszłym tygodniu CFHK wyświetlała obrazy na budynkach w finansowej dzielnicy Nowego Jorku w ramach swojej kampanii reklamowej skierowanej na szczyt, wzywając kierownictwo do „wypowiedzenia się” w przypadku podróży.
„To nie jest oczywista kwestia uczestnictwa lub ignorowania, ale raczej sposób, w jaki kierownictwo może wykorzystać swoje wpływy, aby podnieść swój głos, aby pokazać zaniepokojenie tym, jak rządy prawa ulegają erozji w Hongkongu” – powiedział Justin Nolan. Uniwersytet Nowej Południowej Walii (UNSW) bada skrzyżowanie biznesu i praw człowieka, powiedział Al Jazeera.
„Na przykład, dyrektor może uczestniczyć, ale złożyć publiczne oświadczenie na temat obaw lub nie wiązać swojej nieobecności z troską o prawa człowieka i rządy prawa w Hongkongu”.
Jak dotąd banki nie sygnalizowały zamiaru wejścia do polityki, choć dwóch dyrektorów odeszło, powołując się na powody niezwiązane z kontrowersją.
Barclays powiedział w poniedziałek, że dyrektor naczelny CS Venkatakrishnan nie będzie już podróżować do Azji z powodu zmian w jego harmonogramie po tym, jak Citigroup ogłosił w zeszłym tygodniu, że dyrektor naczelna Jane Fraser odwołała lot z powodu pozytywnego testu na COVID-19.
Chociaż Wall Street może woleć milczeć w sprawie kontrowersji, Nolan powiedział, że firmom trudno będzie wytyczyć jaskrawą czerwoną linię między biznesem a prawami człowieka.
„Spójrz na presję wywieraną na firmy sponsorujące nadchodzące Mistrzostwa Świata, aby przeznaczały fundusze na zrekompensowanie pracownikom migrującym strat na linii frontu; spójrz na presję na adidasa, aby zareagował i podjął działania w związku z Kanye Westem” – powiedział.
„Biznes się zmienił, a firmy i marki publiczne nie są już ślepe na naruszenia praw człowieka i ochrony środowiska”.
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji