23 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W jaki sposób ptasia grypa przenosi się na krowy? Eksperyment przynosi „dobre wieści”.

W jaki sposób ptasia grypa przenosi się na krowy?  Eksperyment przynosi „dobre wieści”.

Odkąd na początku tego roku naukowcy odkryli grypę u amerykańskich krów, zastanawiało ich, w jaki sposób przenosi się ona z jednego zwierzęcia na drugie. Eksperyment przeprowadzony w Kansas i w Niemczech rzucił nieco światła na zagadkę.

Naukowcom nie udało się znaleźć dowodów na to, że wirus może rozprzestrzeniać się w postaci infekcji dróg oddechowych. Jürgen Richt, wirusolog z Kansas State University, który pomógł kierować badaniami, powiedział, że wyniki sugerują, że wirus przenoszony jest głównie przez skażone dojarki.

W wywiadzie dr Richt powiedział, że wyniki dają nadzieję, że epidemię uda się powstrzymać, zanim wirus przekształci się w postać łatwo przenoszoną między ludźmi.

„Myślę, że dobra wiadomość jest taka, że ​​łatwiej jest to kontrolować, niż się ludziom wydaje” – powiedział dr Richt. „Mam nadzieję, że teraz uda nam się kopnąć tego coś w tył i znokautować”.

Wyniki nie zostały jeszcze opublikowane w Internecie ani w recenzowanym czasopiśmie naukowym.

Seema Lakdawala, wirusolog z Uniwersytetu Emory, która bada wirusa w gospodarstwach mlecznych i nie była zaangażowana w nowe badanie, ostrzegła, że ​​przerwanie łańcucha przenoszenia będzie wymagało drastycznych zmian w sposobie doju krów przez rolników.

„Wspaniale jest widzieć takie wyniki” – powiedział. „Ale to prawdziwy problem logistyczny”.

W styczniu lekarze weterynarii zaczęli zauważać tajemniczy spadek mleczności poszczególnych krów. Próbki przesłano do Departamentu Rolnictwa w celu analizy. W marcu departament ogłosił, że mleko krów w Kansas, Nowym Meksyku i Teksasie zawiera śmiercionośny szczep grypy, który przeniósł się na ptaki. Znaleźli także wirusa w wymazach pobranych z pyska krowy z Teksasu.

Od tego czasu 132 stada w 12 stanach Uzyskali pozytywny wynik testu na obecność wirusa. Krowy doświadczają spadku produkcji mleka, a następnie niektóre krowy zwykle wracają do zdrowia są martwi Albo są zabijane, bo się nie goją.

Są badacze Znany od dawna Niektóre szczepy wirusów grypy mogą infekować komórki sutka w wymionach i przedostawać się do mleka. Ale nigdy nie widzieli, żeby ptasia grypa przeniosła się na krowy tak jak w tym roku.

Jak dotąd tylko trzy osoby w USA zostały zarażone przez urzędników stanowych lub federalnych. U dwóch zarażonych pracowników gospodarstwa rozwinęło się zapalenie spojówek, zwane także różowym okiem. Trzecia ofiara również doświadczyła kaszlu i innych objawów ze strony układu oddechowego.

Szybkie rozprzestrzenianie się wirusa wśród krów wprawiło naukowców w zakłopotanie. Jednym z możliwych wyjaśnień rozprzestrzeniania się wirusa jest to, że duże gospodarstwa wykorzystują sposób dojenia krów. Pracownicy czyszczą krowie strzyki, wyciskają je ręcznie i wytwarzają kilka skrawków. Kiedy pazur zakończy wyciąganie mleka krowiego, robotnik wyjmuje je i kładzie na następnej krowie. Pazur jest zwykle używany przed oczyszczeniem setek krów.

winnym badanie Opublikowany w środę dr. Lakdawala i jego współpracownicy odkryli, że wirus grypy może przetrwać w paznokciu przez kilka godzin.

Naukowcy obawiają się również, że krowy mogą przenosić wirusa w postaci choroby układu oddechowego. Krowa z wirusem w drogach oddechowych wydala kropelki podczas oddychania lub kaszlu. Inne krowy mogą wdychać kropelki lub zbierać je poprzez kontakt fizyczny.

Jeśli tak, wirus z większym prawdopodobieństwem zaatakuje krowy hodowane na mięso niż na mleko. Dzięki temu wirus może łatwo rozprzestrzeniać się między ludźmi.

W maju dr Richt i jego współpracownicy z Kansas połączyli siły z niemieckimi badaczami, aby przeprowadzić eksperymenty, w ramach których celowo zakażano krowy. Obie grupy prowadzą wysokiej klasy obiekty zapewniające bezpieczeństwo biologiczne, w których przebywają duże zwierzęta, takie jak krowy.

Martin Beer i jego współpracownicy z Friedrich-Löffler-Institut w Greifswaldzie w Niemczech wstrzyknęli wirusa do sutków trzech krów w okresie laktacji. W ciągu dwóch dni u zwierząt wystąpiły objawy kliniczne infekcji podobne do tych obserwowanych na fermach: wystąpiła gorączka, utrata apetytu i wytwarzały bardzo mało mleka.

Wytworzone przez nich mleko było gęste. „To jest jak twaróg wydobywający się z wymienia” – stwierdził doktor Beer.

Aby sprawdzić, czy szczep grypy u krów znacząco różni się od szczepów zakażających inne ptaki, dr Beer i jego współpracownicy wstrzyknęli krowom inny szczep wirusa ptasiej grypy H5N1. Krowy również doświadczyły tych samych klinicznych objawów zakażenia.

„Więc ten wirus może wystąpić w dowolnym miejscu środowiska” – powiedział dr Richt.

Doktor Richt podał gorączkę bydlęcą trzem krowom niebędącym w okresie laktacji i trzem samcom. Zamiast wstrzykiwać wirusa do wymion, jego zespół wstrzyknął wirusy zwierzętom do pysków i nosów.

U krów rozwinęły się infekcje o niskim stopniu nasilenia i wydalały wirusa z nosa i ust przez osiem dni.

Dwa dni po zakażeniu trzy zdrowe krowy, które nie zostały zakażone wirusem, umieszczono w tym samym pomieszczeniu, co chore. W ciągu 19 dni naukowcy sprawdzali, czy u niezakażonych zwierząt również wystąpiła gorączka w wyniku kontaktu z chorymi krowami lub wdychania ich kropelek.

Żadna ze zdrowych krów nie zachorowała. „Nie widzieliśmy żadnego kompromisu” – stwierdził dr Richt. „Wirus nie zachowuje się jak typowy wirus grypy oddechowej”.

Przestrzegł, że wyniki obu badań dotyczyły niewielkiej liczby krów. Naukowcy badali także wczesne szczepy wirusa. Wirus zmienia się ze zwierzęcia na zwierzę, a badacze nie mogą powiedzieć, czy najnowszy szczep będzie działał jak choroba układu oddechowego.

Dr Lakdawala stwierdziła, że ​​nowe ustalenia badaczy z Kansas i Niemiec są spójne. Badania epidemiologiczneDodano pilną kwestię, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa na krowy mleczne.

Ale może łatwiej to powiedzieć, niż zrobić. Dezynfekcja pazurów udojowych pomiędzy każdą krową może spowolnić dojenie w gospodarstwach. Chemikalia używane do czyszczenia paznokci mogą przedostać się do mleka. „Nie chcemy wybielaczy w mleku” – powiedziała dr Lakdawala.

Oprócz zapobiegania przenoszeniu wirusa z krowy na krowę niezbędna jest ochrona ludzi przed wirusem – dodał. „Nie chcemy, aby ci pracownicy mleczarstwa cierpieli” – powiedział.

W typowej dojarni krowy stoją na platformie tak, że ich wymiona znajdują się na wysokości oczu pracowników. Kiedy mleko rozpryskuje się na platformie, zamienia się w kropelki, które mogą wpaść pracownikowi do oczu lub zostać wdychane. Środki ochrony osobistej, takie jak gogle i osłony twarzy, mogą pomóc w zapobieganiu drodze infekcji.

Powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa wśród rolników produkujących mleko nie tylko chroni ich zdrowie. Może to również uniemożliwić wirusowi uzyskanie nowej szansy na ewolucję wewnątrz ludzkiego żywiciela i przystosowanie się do naszego gatunku.

„Nigdy nie wiadomo, co stanie się z tym wirusem w przyszłości” – powiedział dr Richt.