28 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

USA twierdzą, że nie wspierają „ponownej okupacji” Gazy przez Izrael po wojnie | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

USA twierdzą, że nie wspierają „ponownej okupacji” Gazy przez Izrael po wojnie |  Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego powiedział, że prezydent USA Joe Biden uważa, że ​​„ponowne zajęcie Gazy przez siły izraelskie nie jest właściwym rozwiązaniem”.

Rzecznik Białego Domu powiedział, że prezydent USA Joe Biden nie popiera „ponownej okupacji” Strefy Gazy przez izraelskie wojsko po zakończeniu wojny między Izraelem a Hamasem.

Rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby powiedział we wtorek reporterom, że Biden uważa, że ​​„ponowne zajęcie Gazy przez siły izraelskie nie jest rzeczą właściwą”.

Komentarze pojawiły się dzień po tym, jak izraelski premier Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael przejmie kontrolę nad bezpieczeństwem w Gazie po wojnie.

W poniedziałek powiedział ABC News, że Izrael przejmie odpowiedzialność za bezpieczeństwo „na czas nieokreślony”.

„Kiedy nie ponosiliśmy takiej odpowiedzialności za bezpieczeństwo, terroryzm Hamasu eksplodował na skalę, której nie mogliśmy sobie wyobrazić” – powiedział.

„Potrzebny jest zdrowy zestaw rozmów na temat tego, jak wygląda Strefa Gazy po konflikcie i jak wygląda zarządzanie” – powiedział we wtorek Kirby.

„Absolutnie zgadzamy się z naszymi izraelskimi odpowiednikami co do tego, że nie może być tak, jak jest, nie może być tak, jak wyglądało 6 października” – dodał Kirby.

Rzecznik Hamasu Abdel Latif al-Qanu odrzucił propozycję całkowitego obalenia Hamasu.

„To, co Kirby powiedział o przyszłości Gazy po Hamasie, jest fantazją” – stwierdził w poście na Telegramie. „Nasi ludzie współpracują z ruchem oporu i oni sami zadecydują o ich przyszłości”.

Prezydent USA Joe Biden stwierdził już wcześniej, że izraelska okupacja Gazy była zła.

Gaza jest już uważana za terytorium okupowane, ponieważ Izrael zachowuje pełną kontrolę nad swoimi granicami, przestrzenią powietrzną i wodami terytorialnymi pomimo formalnego wycofania swoich sił i osadników z enklawy w 2005 roku. Okupowała Wschodnią Jerozolimę i Zachodni Brzeg – wraz z innymi terytoriami palestyńskimi – podczas wojny 1967 r.

Według izraelskich urzędników w zeszłym miesiącu ta grupa zbrojna przeprowadziła ataki powietrzne i naziemne na Hamas, zabijając 1400 osób i biorąc ponad 230 zakładników.

Według palestyńskich urzędników ds. zdrowia w izraelskim bombardowaniu Gazy zginęło co najmniej 10 328 osób, w tym 4237 dzieci.

Zarówno Izrael, jak i Hamas odrzuciły międzynarodowe naciski na rzecz zawieszenia broni. Izrael twierdzi, że chce najpierw uwolnić zakładników Hamasu. Hamas twierdzi, że nie może ich uwolnić ani zaprzestać walki, gdy Gaza zostanie zaatakowana.

Izraelskie siły lądowe walczą z palestyńskimi bojownikami w Gazie od ponad tygodnia, przecinając pas na pół i okrążając miasto Gaza.

Rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari powiedział, że siły lądowe kraju „prowadzą obecnie operacje lądowe w głębi miasta Gaza i wywierają duży nacisk na Hamas”.

Gdy we wtorek setki Palestyńczyków uciekło z miasta Gaza na południe, Izrael rozpętał kolejną falę ataków w całej Strefie Gazy.

Niektórzy podróżowali wozami na osiołkach, większość spacerowała, niektórzy pchali starszych krewnych na wózkach inwalidzkich, a wszyscy wyglądali na wyczerpanych. Wielu nie ma nic poza ubraniami na plecach.

Setki tysięcy Palestyńczyków posłuchało izraelskich rozkazów, aby opuścić ścieżkę ofensywy lądowej na południową Gazę. Wielu boi się tego, ponieważ wojska izraelskie kontrolują część szlaku północ-południe.

Ale bombardowania trwały nadal na południu.

Świadkowie twierdzą, że w mieście Deir el-Balah ratownicy wyciągnęli co najmniej cztery ofiary śmiertelne i kilkoro rannych dzieci spod gruzów zawalonego budynku. „Moja córka” – powiedziała biegnąca za nimi kobieta.

Wczesnym wtorkiem izraelskie naloty zniszczyły kilka domów w Khan Yunis. Associated Press podało, że spod gruzów wydobyto co najmniej pięć ciał, w tym troje dzieci.

Wraz z bombardowaniem Izrael nałożył blokadę Gazy, poważnie ograniczając dostęp do żywności, wody i energii elektrycznej oraz odcinając dostawy paliwa dla ponad 2,3 miliona ludzi uwięzionych w odgrodzonym obszarze.

Niewielka ilość pomocy dotarła przez Rafah do Egiptu, ale szef ONZ Antonio Guterres nazwał tę pomoc „kroplą” pomocy przeciwko „morzu”.

We wtorek Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował, że konwój humanitarny przewożący zaopatrzenie medyczne do szpitala Al-Shifa został ostrzelany w mieście Gaza, lekko raniąc kierowcę.

MKCK nie zidentyfikował źródła pożaru.

Przejście graniczne w Rafah zostało zamknięte w ubiegły weekend po tym, jak siły izraelskie zbombardowały karetkę jadącą w stronę przejścia.