Posunięcia te oznaczały najnowsze przejście od DeSantisa do Trumpa wśród niektórych republikanów z Florydy i posłużyły jako wskaźnik zmieniających się krajowych losów politycznych DeSantisa. DeSantis, niegdyś uważany za kandydata do walki z Trumpem o nominację Partii Republikańskiej po miażdżącym zwycięstwie w zeszłym roku, w tym roku miał trudności z ubieganiem się o nominację Republikanów na prezydenta, przegrywając z Trumpem we wczesnych sondażach stanowych i ogólnokrajowych.
Chociaż poparcie ze strony państwa macierzystego zazwyczaj ma niewielki wpływ na wyniki wcześniejszych konkursów nominacyjnych, w sobotę kręgi republikanów postrzegały te posunięcia jako kolejny cios w kampanii DeSantisa. Trump, który spędza zimowe miesiące w swoim kurorcie Mar-a-Lago w Palm Beach, zbliżając się do prezydentury, stara się pielęgnować relacje z niektórymi lokalnymi republikanami.
W rozmowie z reporterami po tym, jak ukazały się wieści o dezercjach, DeSantis jak zwykle odrzucił te poparcie jako polityczne. Jego kampania wykazała, że DeSantis nadal przewodzi Trumpowi pod względem poparcia legislacyjnego w stanach Iowa i New Hampshire, a największą liczbę poparcia nadal ma na Florydzie.
„To się zdarza w takich przypadkach” – powiedział. „Politycy robią, co mają zamiar zrobić. Cofając się o krok i patrząc na cały kraj, mamy więcej poparcia od legislatorów stanowych niż jakikolwiek inny kandydat.
Sobotni szczyt odbył się na kilka dni przed kolejną debatą prezydencką Partii Republikańskiej zaplanowaną na środę w Miami. Nie oczekuje się, że Trump, nieświadomy dotychczasowych debat, w nich ponownie weźmie udział.
DeSantis w swoim przemówieniu unikał wspominania nazwiska byłego prezydenta, choć sugerował, że partia nie może pogodzić się z porażką. (DeSantis powiedział wcześniej, że Trump przegrał w 2020 r.)
„Możesz tam siedzieć i rozmawiać o ważnych sprawach, możesz posługiwać się retoryką, możesz to robić, możesz składać obietnice, ale jeśli ostatecznie nie wygrasz wyborów, jeśli ostatecznie nie wygrasz ważnych walk politycznych, to nie ma znaczenia” – powiedział DeSantis, bijąc brawa. Reakcja była więcej niż entuzjastyczna.
Rep. Randy Fine z Florydy, pierwszy republikański ustawodawca stanu, który ogłosił swoją ucieczkę z DeSantis na rzecz Trumpa, wyraził niezadowolenie z sposobu, w jaki DeSantis podchodzi do antysemityzmu w stanie. Popiera Trumpa.
„Myślę, że ludzie zobaczyli, że można tego dokonać i świat się nie skończy” – powiedziała Fine. „Nie rekrutuję ludzi. Ale większość moich kolegów do mnie dzwoniła i powiedziałbym, że pierwszą emocją, jaką podzielili, była zazdrość.
Do prawodawców, którzy wcześniej wspierali bardziej kontrowersyjne posunięcia DeSantisa, należą między innymi przedstawiciel stanu Webster Burnaby, który kiedyś nazwał osoby transpłciowe „mutantami” i „potworami”; senator stanu Debbie Mayfield, która wspierała Moms for Liberty, grupę powiązaną z DeSantis; i Przedstawiciel Stanu. Jessica Baker, której dzielnica jest dawną dzielnicą kongresową sąsiedniego DeSantis.
Pomimo dużej przewagi Trumpa w wyścigu GOP i większości wyborców Trumpa, którzy uznają DeSantis za swój drugi wybór, odejście ma polityczny sens, powiedział Brad Coker, prezes firmy badawczej Mason-Dixon Opinion Research z siedzibą na Florydzie. Ale poparcie nie zmieni zdania większości wyborców, powiedział.
„To ciekawy teatr, ale ludzie nie oglądają go z wysokości 30 000 stóp” – powiedział.
Oczekuje się, że podczas wydarzenia przemówią wszyscy główni republikańscy kandydaci na prezydenta, z wyjątkiem byłej ambasador ONZ Nikki Haley, która będzie ubiegać się o start w prawyborach na Florydzie. Wielu uczestników było podekscytowanych możliwością usłyszenia przemówienia Trumpa po raz ostatni. Dominujący front Trumpa stawia jego rywali w trudnej sytuacji: albo przyciągnąć wyborców, potwierdzając jego stanowisko, albo wyróżnić się poprzez krytykę.
DeSantis i jego sojusznicy przekonywali wyborców, że Trump nie jest tym samym kandydatem, co kiedyś, krytykując go za wygłaszanie czasami mylących lub wprowadzających w błąd komentarzy. Niektórzy wyborcy Partii Republikańskiej, którzy nie popierają Trumpa, wyrażają zaniepokojenie problemami prawnymi byłego prezydenta, ponieważ postawiono mu cztery zarzuty dotyczące 91 przestępstw.
Ale publiczność na szczycie nie chciała tego słyszeć.
Były gubernator Arkansas Asa Hutchinson, który pozostaje daleko w tyle za innymi kandydatami pod względem sondaży i zbierania funduszy, wywołał ogień, gdy w swoim przemówieniu stwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że Trump zostanie uznany za winnego, a jego zachowanie było „katastrofalne”.
„Idź do domu!” Krzyknął świadek.
Kiedy na scenę wszedł były gubernator stanu New Jersey, Chris Christie, tłum wielokrotnie skandował „Trump!” Szczególnie skrytykował byłego prezydenta, gdy stwierdził, że nie nadaje się do reelekcji.
„Możesz krzyczeć, ile chcesz, ale to nie zmienia prawdy” – powiedziała Christie. „Prawda nadchodzi”.
senator Tim Scott (RS.C.) w swoim przemówieniu przyjął inne podejście, oklaskując i oklaskując swoich przeciwników, w tym Trumpa i DeSantisa, ale wyróżniając się na tle tych rywali.
„Głosowałam na niego dwa razy” – powiedziała z radością o Trumpie, dodając, że „współpracowała” z Trumpem nad ustawą o zmianie podatków i współpracowała z nim, aby zatwierdzić skład konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego. W trzech kolejnych wyborach krajowych” – nadal milczał.
Tymczasem senator. Rick Scott (Fla.) wywołał głośne wiwaty, gdy w swoim przemówieniu wspomniał o swoim niedawnym poparciu dla Trumpa.
„Podjąłem decyzję, ponieważ nie myślałem, że mam jakiekolwiek wątpliwości: tylko on może dodać siły naszemu krajowi” – powiedział Scott.
Wizerunek Trumpa był także stale obecny przez cały szczyt.
Wydarzenie rozpoczęło się od fałszywego filmu, w którym twierdzono, że Trumpowi skradziono wybory w 2020 r., co Trump często powtarzał w trakcie kampanii. W alejce sprzedawców znajdował się handlarz sprzedający towary z motywem Trumpa, w tym zdjęcie jego kubka z naklejką z napisem „Legenda” i republikańską przypinkę w kształcie słonia z rozpoznawalną zaczesaną fryzurą Trumpa.
Przedstawiciel Republikanów w hrabstwie Lake na Florydzie, Chuck Benoit, zamieścił naklejkę z napisem „Floryda to kraj Trumpa”. (Kampania DeSantis umieściła tabliczki z napisem „Floryda to kraj DeSantis”).
Benoit powiedział, że chce DeSantisa na gubernatora, ale każdy, kto stawia Trumpa na pierwszym miejscu, powinien się wstydzić.
„Gubernator DeSantis nie wyświadczył sobie żadnej przysługi” – powiedział Benoit.
Lori Rosa przyczyniła się do powstania tego raportu.
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji