25 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Mattel Gratka z filmu Barbie – The New York Times

Mattel Gratka z filmu Barbie – The New York Times

Kiedy Yunon Kreese dołączył do Mattel w kwietniu 2018 r., nowy dyrektor generalny miał jedno motto, jeśli chodzi o film fabularny z Barbie w roli głównej, a był to projekt, który naprawdę chciał zrealizować: nie obchodziło go, czy film sprzeda się w jednym egzemplarzu. Dodatkowa lalka.

Ale „Barbie” musiał być dobrym filmem i wydarzeniem kulturalnym. Musiało być inaczej. Musiał rozbić formę.

A jeśli to oznacza zrobienie z dyrektora generalnego Mattela – czyli jego samego – obiektu komicznej satyry w filmie przedstawiającym główną postać („głupca do dziewiątego stopnia” – mówi), Opracowany przez gazetę The Guardian), niech tak będzie.

Takie podejście opłaciło się w takim stopniu, że nawet pan Kriz nie sądził, że jest to możliwe. Przychody „Barbie” zbliżają się do 1,4 miliarda dolarów i wyprzedziły jeden z filmów o Harrym Potterze, stając się najbardziej dochodowym filmem Warner Bros. wszechczasów. Może się to skończyć w okolicach 2 miliardów dolarów. (Rekordzistą jest „Avatar” w 2009 roku z przychodami na poziomie 2,9 miliarda dolarów.)

To, jak Mattel dokonał wyczynu, który przez lata umykał firmie, jest tematem ostatnich wywiadów z panem Kreese; Robbie Brenner, producent wykonawczy filmu, Mattel; Rzecznicy Margot Robbie i Grety Gerwig, gwiazdy filmu, scenarzysty i reżyserki; Inni znają czasami krętą drogę lalki na duży ekran.

Mattel i Warner zazdrośnie strzegli swoich ustaleń finansowych. Osoby zaznajomione z umową twierdzą jednak, że Mattel otrzymał 5 procent przychodów ze sprzedaży biletów plus procent ostatecznych zysków jako producent filmu i dodatkowe płatności jako właściciel własności intelektualnej Barbie. Przy 2 miliardach dolarów przychodów ze sprzedaży biletów daje to 100 milionów dolarów. Ponadto prowadzona jest sprzedaż towarów związanych z filmami, a także spodziewany jest wzrost sprzedaży lalek.

Przedstawiciele firm Mattel i Warner odmówili komentarza na temat ustaleń finansowych, chociaż dyrektor finansowy firmy powiedział na czwartkowej konferencji, że firma zarobi na filmie łącznie około 125 milionów dolarów.

Chociaż wyniki Barbie nie znalazły odzwierciedlenia w najnowszych wynikach firmy Mattel, które opublikowano 26 lipca, podczas rozmowy telefonicznej o zarobkach wszyscy chcieli rozmawiać tylko o „Barbie”. Pan Craze okrzyknął film „decydującym momentem” w strategii firmy zakładającej „uchwycenie wartości swojej własności intelektualnej” i wykazanie jej zdolności do przyciągania najlepszych talentów kreatywnych i współpracy z nimi, co stanowi kamień węgielny jej ambitnej listy bardziej tematycznych gier. filmy.

Po tym, jak w grudniu pierwszy zwiastun „Barbie” – przedstawiający bardzo blond panią Robbie i Ryana Goslinga surfujących po plaży Venice Beach – stał się wirusowy, oczekiwania zaczęły rosnąć. Akcje Mattela spadły. Wzrosła o 33 procent, z 16,24 dolarów 19 grudnia do 21,55 dolarów w tym tygodniu. W tym samym okresie indeks S&P 500 wzrósł o 16%.

Wall Street niechętnie przypisuje wielkie zasługi jednemu sukcesowi, wychodząc z teorii, że taki sukces jest trudny do powtórzenia. („Barbie” nie miała zauważalnego wpływu na cenę akcji Warner Bros. Discovery.)

Jednak dla firmy Mattel pozytywny wpływ „Barbie” wykracza poza jeden film. Wieloletnia strategia firmy zakładająca zostanie głównym producentem filmowym, wykorzystującym ogromny zasób gier jako własność intelektualną, spotkała się w Hollywood ze sceptycyzmem, jeśli nie wręcz kpiną. Do wyreżyserowania pluszowego fioletowego dinozaura, takiego jak Barney, stanęli nie tylko najlepsi utalentowani. Jednak teraz przekonanie, że kierownictwo firmy Mattel jest skłonne zaufać i wspierać niekonwencjonalny zespół kreatywny, który stał się hitem kasowym i potencjalnym pretendentem do nagród, radykalnie to zmieniło.

READ  Romulus zarobił 75 milionów dolarów w światowych box office

Jednym z elementów, który najbardziej zachwycił krytyków, była nagła chęć Mattela do naśmiewania się z samego siebie, co zwiększyło szum, który przyciągnął więcej kinomanów niż fanów Barbie.

Gotowość pana Craze do wyśmiewania jego karykatur była zaskoczeniem dla niektórych jego byłych znajomych i współpracowników. Izraelski weteran wojskowy posiadający podwójne obywatelstwo izraelskie i brytyjskie, były zawodowy surfer, kitesurfer i fanatyk fitnessu, bardziej niż przelotnie podobny do młodszego Arnolda Schwarzeneggera, 58-letni Kreese, pojawia się w akcji GI Joe o bardziej kwadratowej szczęce bohater.Będąc fanem Barbie ma świetne poczucie humoru.

Cała kariera pana Craze’a związana była z mediami i rozrywką, a nie handlem detalicznym. Jego wieloletni mentor, miliarder, przedsiębiorca z drużyny Power Rangers i miliarder Haim Saban, zatrudnił go, świeżo po studiach na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, do uruchomienia Fox Kids Europe – spółki joint venture z Fox. Później prowadzi Maker Studios, konglomerat YouTube, który został przejęty przez Disneya w 2014 r. Pan Kreiz odszedł w 2016 r., a Maker został włączony do Disney Digital Network w 2017 r.

Stworzenie Barbie nie było łatwym zadaniem. Sony przez lata miało do tego słabość, gdyż Mattel rutynowo udoskonalał tę opcję, a wielu scenarzystów miało trudności z przystosowaniem lalki na duży ekran. Chociaż jest jedną z najpopularniejszych zabawek wszechczasów, Barbie była przedmiotem intensywnych kontrowersji, ponieważ była postrzegana jako symbol kobiecej siły i niemożliwy standard piękna i kobiecości. Wydaje się, że jedynym możliwym podejściem jest parodia. Tę rolę miała zagrać komik Amy Schumer. Ale SMS-y przychodziły i znikały.

Według kilku osób, z którymi przeprowadzono wywiady na potrzeby tego artykułu, kilka tygodni po objęciu stanowiska dyrektora generalnego w 2018 r. Krez odmówił przedłużenia umowy z Sony. Zadzwonił do agenta pani Ruby i poprosił o spotkanie. Pani Robbie była jedną z najbardziej rozchwytywanych młodych aktorek w Hollywood, po cieszących się uznaniem rolach w różnych rolach, takich jak nieszczęsna łyżwiarka Tonya Harding w „Ja, Tonya”; W filmie „Wilk z Wall Street” w reżyserii Martina Scorsese; Oraz jako główna postać uniwersum DC Comics Warnera jako Harley Quinn, była dziewczyna Jokera. Chociaż żaden człowiek nie jest w stanie odtworzyć przesadnych proporcji Barbie, pani Ruby była całkiem blisko, a jednocześnie promieniowała zdrowym pięknem.

Pani Ruby skontaktowała się w tym samym czasie z firmą Mattel i panem Kreizem, gdy dowiedziała się, że opcja „Barbie” nie została przedłużona. Szukała potencjalnej franczyzy, którą mogłaby przenieść do Warner, gdzie jej firma produkcyjna LuckyChap zawarła umowę od pierwszego wejrzenia. Jednak sama nie mogła się doczekać udziału w filmie.

READ  Sezon 11 trafi na Hulu w lipcu

Podczas śniadania w Polo Lounge w hotelu Beverly Hills, eleganckim miejscu rozrywki i miejscem spotkań gwiazd niedaleko mniej efektownej siedziby Mattel El Segundo, Craze podzielił się swoją wizją: nie chciał kręcić filmów tylko po to, by sprzedawać zabawki. Chciał czegoś nowego, niekonwencjonalnego i odważnego.

Zastanawiając się nad swoim przesłaniem, powiedział: „Naszą wizją Barbie była osoba o mocnym głosie, jasnym przesłaniu i oddźwięku kulturowym, która wywrze wpływ społeczny”.

Wyraźny entuzjazm i determinacja pana Kriza oraz jego bystre wyczucie twórczej integralności sprawiają, że trudno mu się oprzeć, co odkryła pani Brenner, producentka, gdy zatrudnił ją do prowadzenia nowo utworzonego działu filmowego firmy Mattel podczas innego posiłku w Polo Lounge. Jego pomysł na film zachwycił panią Brenner, szanowaną producentkę i nominowaną do Oscara za „Dallas Buyers Club”. W wizji pana Craze’a Mattel byłaby w równym stopniu firmą filmową, jak i zabawkarską. Nawiązała między nimi więź po tym, jak zapytał ją, kto powinien zagrać Barbie, więc ona również zgłosiła się na ochotnika do roli pani Ruby.

Na pierwszym spotkaniu pani Ruby zaproponowała zatrudnienie pani Gerwig na stanowisko dyrektora. Obaj byli przyjaciółmi i rozmawiali o wspólnej pracy. Panu Craze’owi spodobał się ten pomysł po części dlatego, że był tak nieoczekiwany – pani Gerwig wyreżyserowała i napisała scenariusz do popularnych, ale niecodziennych filmów niezależnych, takich jak „Francis Ha”, „Lady Bird” i remake klasycznych Małych kobietek, ale nic wielkiego… taryfa budżetowa.

„Lady Bird” to jeden z ulubionych filmów pani Brenner. Ale czy pani Gerwig rozważyłaby tak kompleksową propozycję biznesową?

Okazuje się, że pani Gerwig bawiła się lalkami Barbie i była nimi zachwycona. Miała nawet stare zdjęcia, na których bawi się z Barbie. Pani Brenner poznała panią Gerwig i jej partnera Noaha Baumbacha, również uznanego scenarzystę i reżysera, w montażowni w Nowym Jorku. Zaproponowali pewne pomysły, ale nic konkretnego nie wyszło. Wszystko wydawało się możliwe.

Osiągnięto porozumienie i Warner został koproducentem. Gdy pani Gerwig znalazła się na pokładzie, pani Ruby zgodziła się wziąć udział w turnieju.

W tym momencie pani Gerwig i pan Baumbach wycofali się. „Wiem, że to nie jest tradycyjne i nie jest to to, do czego jesteś przyzwyczajony, ale musimy iść do pokoju na kilka miesięcy. „W ten sposób pracujemy i chcemy to robić” – powiedziała pani Gerwig, pan – przypomniał sobie Kriz.

Kiedy scenariusz dotarł do pani Brenner e-mailem, liczył 147 stron, czyli tyle, co film Quentina Tarantino, epicki film według standardów Hollywood. Zamknęła drzwi swojego biura i zaczęła czytać. „To było jak odbycie tej szalonej przejażdżki” – wspomina. Złamał zasady, w tym tzw. czwartą ścianę, zwracając się bezpośrednio do publiczności. Naśmiewał się z Mattela.

Pani Brenner, która była nowa w firmie, nie wiedziała, czy nie będzie to zbyt wiele dla kadry kierowniczej Mattela. Uważała jednak, że to świetny scenariusz.

READ  Król Karol chce poznać swoje wnuki Archie, Lilibet w swoje 75. urodziny: ekspert

Pani Brenner jako pierwsza zadzwoniła do pana Craze’a. Powiedziała mu: „Przeczytałam wiele SMS-ów i ten jest zupełnie inny”. „To wyjątkowe. Nie ma się takiego uczucia kilka razy w ciągu całej kariery”.

Pan Craze przeczytał scenariusz dwukrotnie, jedna po drugiej. „To było głębokie, prowokacyjne, niekonwencjonalne i pobudzające wyobraźnię” – powiedział. „To było wszystko, czego oczekiwałem”.

Pani Brenner była miłą niespodzianką. „Yenon jest osobą bardzo pewną siebie” – powiedziała. „Umie śmiać się z samego siebie”.

W pewnym momencie pan Craze udał się do Londynu, gdzie w Studio Warner na obrzeżach miasta tworzono zestawy dla Barbie. On i pani Gerwig spędzili pół godziny na dyskusjach o idealnym odcieniu różu.

Pan Kriz i pani Brenner wiedzieli, że mają potencjalny hit. „To był nasz sekret, o którym nie mogliśmy rozmawiać” – wspomina pani Brenner.

Pierwotny cel budżetowy wynoszący 80 milionów dolarów wzrósł do ponad 120 milionów dolarów po podpisaniu umowy przez panią Gerwig. Ale nawet to nie zrealizuje pełnej wizji reżysera na film. Dyrektorom Warnera trudno było znaleźć tak zwane „kompilacje”, czyli podobne filmy, które generowałyby wystarczające przychody uzasadniające takie wydatki.

Czy Barbie będzie kolejnym Aniołkiem Charliego z 2019 roku, który miał budżet w wysokości 55 milionów dolarów, ale zarobił tylko 73 miliony dolarów i po pokryciu kosztów marketingu przyniósł straty? Albo inna „Wonder Woman” z 2017 roku, która miała budżet ponad 100 milionów dolarów, a łączna kwota na całym świecie wyniosła 822 miliony dolarów?

Budżet ostatecznie osiągnął 141 milionów dolarów, a po kilku powtórzeniach ostatecznie przekroczył 150 milionów dolarów.

W dniu premiery, 21 lipca, pan Kriz zabrał swoją 19-letnią córkę do kompleksu Regal Cinema na Union Square na Manhattanie. Gdy zbliżali się do kina, duża liczba kinomanów – nie tylko młodych dziewcząt – zmierzała w jego stronę w różowych ubraniach. Trwało pięć przedstawień. Wszystko wyprzedane.

Pan Craze i jego córka przychodzili i wychodzili, żeby ocenić reakcje publiczności. Ludzie śmiali się, klaskali, a w kilku przypadkach płakali.

Oczywiście sukces „Barbie” radykalnie podniósł rangę i oczekiwania wobec filmów Mattela znajdujących się w fazie tworzenia, poczynając od „Władców wszechświata”, napisanego i wyreżyserowanego przez braci Adama i Aarona Nee. Na różnych etapach realizacji znajduje się dwanaście innych filmów, w tym „Hot Wheels” wyprodukowany przez JJ Abramsa, który również pracuje dla Warner. Niektóre z nich mogą wymagać ponownego przemyślenia.

Powstaną niewątpliwie kontynuacje filmu „Barbie”, a być może nawet serial w stylu Jamesa Bonda, co byłoby ostatnią fantazją pana Kraze (choć stwierdził, że jest za wcześnie, aby omawiać takie plany).

Pan Kriz przyznał, że w zmiennym i nieprzewidywalnym biznesie nie ma gwarancji przyszłego sukcesu. Jednak film „Barbie” nadał firmie Mattel impet – był to początek tego, co nazywa „wieloletnią strategią zarządzania franczyzą”.