22 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jak powstał DJ Burns Jr.? I ukochany stan Karoliny Północnej, March Madness

Jak powstał DJ Burns Jr.?  I ukochany stan Karoliny Północnej, March Madness

DALLAS — DJ Burns Jr. miał Rzadki moment, gdy w sobotnie popołudnie w American Airlines Center nie było świateł i kamer. Reporterzy zapytali centrum stanu NC, jakiego stylu woli bronić: relacja pojedyncza czy gra w dwóch drużynach.

„Wolałbym wygrać” – powiedział Burns. „Więc nieważne, jak mnie zaatakujesz, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby wygrać. Nie obchodzi mnie, czy będzie to podanie, czy wynik. Nie obchodzi mnie, czy w ogóle mnie nie dotkną. Zależy mi na tym, abyśmy wygrać, bo kiedy wygramy, wszyscy zwrócą na to uwagę.”

Kiedy jedyne urządzenie nagrywające na stole przed nim zostało wyłączone, Burnsa ponownie zapytano: Co robisz? naprawdę On preferuje?

„To znaczy…” powiedział Burns. „Nikt nie znał mojego imienia, dopóki nie zaczęliśmy wygrywać, nawet biorąc pod uwagę te wszystkie statystyki”. Zrobił pauzę, a potem raper Burns zrobił wszystko, co w jego mocy, aby podsumować ten niesamowity, niewytłumaczalny wyścig w stanie NC: „Nikogo nie obchodzi przegrany. Dlatego zdecydowałem się zostać zwycięzcą”.

Czego chce Burns, Burns dostaje.

W niedzielne popołudnie Duke zmierzył się bezpośrednio z nowym faworytem kraju i okazało się, że była to błędna decyzja. Burns wyprzedził Błękitne Diabły zdobywając 29 punktów – 21 z nich po przerwie – w zwycięstwie 76-64, które dało Ameryce to, czego chciała: tańczącego niedźwiedzia przeciwko gigantowi Purdue w Final Four.

Zajmujący 11. miejsce Wolfpack, zwycięzca dziewięciu meczów z rzędu, wygrał w ciągu trzech tygodni więcej meczów niż od czasu, gdy kalendarz przesunął się na rok 2024, kończący sezon zasadniczy. Jeśli mieli być szczerzy, nikt nie spodziewał się, że coś takiego się wydarzy. „O mój Boże, nie” – powiedziała jego matka Takila, obserwując, jak jej syn świętuje na scenie. – Nigdy nie mogłem sobie tego wyobrazić.

Jej syn i jego często podróżujący goście, niezależnie od tego, co się stąd stanie, na zawsze będą częścią marcowej tradycji. Ich występ jest bardziej nieprawdopodobny niż prawie jakikolwiek inny, w tym Wolfpack z 1983 r., który w okresie przedsezonowym był drużyną rankingową, która miała przynajmniej rekord zwycięstw w rozgrywkach ACC. W turnieju ACC musiała wygrać pięć meczów w pięć dni. Zostało to opóźnione w przerwie pierwszej rundy turnieju ACC przeciwko Louisville – Louisville! – Drużyna, której trener został zwolniony w chwili zabrzmienia dzwonka. I nic z tego nie byłoby możliwe, nawet gdyby Isaac McNeely z Wirginii nie spudłował w półfinale ACC na 5,3 sekundy przed końcem, dając Michaelowi O'Connellowi szansę na wymuszenie dogrywki z wynikiem 25- stopka. -O trzeciej po dzwonku.

Dzięki koszykarskiemu niebu za danie nam Burnsa, którego większość świata obserwującego koszykówkę nie znała, dopóki Wolfpack nie zdecydował się zamienić w Danny’ego Manninga i Cuda tego pokolenia. (Czas wymyślić pseudonim dla tej grupy.)

pogłębiać

Głębiej

„To jak niedźwiedź polarny i baletnica”: niezrównany DJ Burns napędza NC State

Wersja SparkNotes pokazuje, jak wydarzyło się coś nie do pomyślenia: Burns zdecydował się zacząć kontrolować, Wilcze Stado zaczęło chronić i to wszystko. Uwolnić bestię.

Z taktycznego punktu widzenia trenerzy NC State wybrali przed turniejem ACC dokonanie niewielkich zmian w swojej obronie. Ich miejsce spotkania znajdowało się bliżej linii trzech punktów i nie było tak długie, co oznaczało, że obrońcy przeciwnika nie mieli tak długiego pasa startowego, aby zaatakować Burnsa, który zawsze tracił zasięg zrzutu.

Wilcze Stado stało się również bardzo dobre w przełączaniu Burnsa, aby pozwolić mu pozostać w farbie. To kwestia chemii, jak wszystko inne. Nic dziwnego, że zajęło to trochę czasu, biorąc pod uwagę, że w zeszłym sezonie Wolfpack pozyskał ośmiu nowych zawodników (siedem transferów, jeden student pierwszego roku). Pomysł polegał na skupieniu się wokół Burnsa, który dwa lata temu miał niekonwencjonalne podejście, kiedy Wolfpack zwerbował go jako absolwenta Winthrop.

Burns rozpoczął karierę w Tennessee i opuścił ją po przebraniu się w czerwoną koszulę jako student pierwszego roku, lądując w Winthrop, gdzie w swoim trzecim sezonie został Graczem Roku Big South, zdobywając średnio 15 punktów i trafiając na poziomie 62,6% z gry, grając zaledwie 20,9 minuty na mecz. . . Był jednym z najskuteczniejszych strzelców na portalu transferowym, jednak jego rozmiary uniemożliwiały mu rozegranie znaczących minut. Wilcze Stado postanowiło skorzystać z okazji.

„Nie czuliśmy, że moglibyśmy pominąć takiego zawodnika, który mógłby zapewnić nam grę na niższym poziomie” – powiedział asystent trenera Kareem Richardson. „Wiedzieliśmy, że nie będzie taki jak normalny, duży mężczyzna trenera (Kevina) Kittsa. Nie chodziło o biegi po obręczy czy wyrzucanie piłki poza ekran, ale trzeba przyznać trenerowi, że w pewnym sensie zmienił swoje podejście gra.

Pierwotny plan sprzed roku zakładał ściągnięcie Burnsa z ławki rezerwowych jako mikrofalowego strzelca, co nastąpiło, gdy na ławce zasiedli gwiazdy Tercavion Smith i Jarkell Joyner. Było to podejście na wzór NBA, gdzie Burns prowadził drugą jednostkę.

Centrum startowym był Dusan Mahorcic, który przeniósł się ze stanu Utah. Jednak po 10 meczach w sezonie Mahorcic zwichnął ścięgno prawej rzepki i Burns był zmuszony rozpocząć pracę. Rozpoczął pięć kolejnych meczów, wszedł z ławki na trzy, po czym wrócił do wyjściowego składu na pozostałą część roku. Podczas meczu w Wake Forest pod koniec stycznia Wolfpack zdecydował się rozegrać tę bitwę; Zdobył 31 punktów przy 26 strzałach w wygranym 79-77 meczu, który był zapowiedzią tego, co miało nadejść w tym sezonie.

Kitts zbudował skład wokół Burnsa i byłego skrzydłowego Wirginii, Caseya Morsella, z wizją, że Burns będzie centralnym elementem ataku. Zaczął dobrze, ale w styczniu jego występy były nierówne, a po porażce z Syracuse 27 stycznia, kiedy zdobył 10 punktów w 14 strzałach i wszedł tego wieczoru z ławki rezerwowych, Richardson poprowadził w istocie wślizg, broniąc Oparzenia. Jest w formie i ma rację.

Podczas gdy Wolfpack przegrał ostatnie cztery mecze w sezonie zasadniczym, a Burns miał problemy w trzech z nich – jedno jajko i 15 punktów w dwóch innych – jego najbardziej dominującym występem w sezonie była porażka u siebie z Duke, gdy Błękitne Diabły nigdy nie wysłały double-zespół i zdobył 27 punktów.

Od początku turnieju ACC jego dwucyfrowa liczba punktów we wszystkich meczach z wyjątkiem Sweet 16, kiedy Marquette współpracował z nim dwukrotnie i zanotował siedem asyst, jest najwyższą w jego karierze. różnica?

„Po prostu zdecydowałem, że nie przejmuję się mandatami, po prostu załatwię sprawy” – powiedział Burns.

Uwaga, którą zwrócił, również zaczęła pomagać jego kolegom z drużyny w posuwaniu się do przodu. O'Connell, który w sezonie zasadniczym notował średnio 4,4 punktu, w swojej serii dziewięciu meczów zwycięstw notował średnio 10,2. Mohamed Diarra, który tylko raz w sezonie zasadniczym strzelił dwucyfrową liczbę goli w kolejnych meczach z rzędu, przed niedzielą zdobył dwucyfrową liczbę goli w pięciu z sześciu meczów i stał się elitarnym obrońcą obręczy. Awans Burnsa nie wpłynął na DJ Horna, najlepszego strzelca zespołu.

„Energia DJa Burnsa przepływa przez nasz zespół” – powiedział Kitts.


DJ Burns Jr. i jego koledzy z drużyny cieszą się z miejsca w Final Four. (Tim Hittman/USA Today)

Wolfpack przestał także popełniać nieostrożne faule, które prowadzą do strat. Grają dobrze w tym sezonie, ograniczając straty i oddając dobre strzały. Podczas serii czterech porażek z rzędu, która rozpoczęła się przed sezonem posezonowym, trenerzy nadal byli dobrej myśli, ponieważ zbliżał się atak i włożony wysiłek. Po prostu próbowali się zatrzymać.

Dlatego też w niedzielę do przerwy, kiedy Duke prowadził 27-21, wszyscy w Wolfpack byli optymistycznie nastawieni. Tylko dwa razy oddali piłkę, oddali potrzebne strzały, a Burns zagrał tylko osiem minut, ponieważ popełnił dwa faule. Zanim trenerzy weszli do szatni, usłyszeli, jak gracze w środku mówili: „Nic nam nie jest. Wygramy ten mecz”.

„Nie sądzę, że był moment, w którym myśleliśmy, że przegramy mecz” – powiedział Burns. Nawet energia, którą trener pokazał w pierwszej połowie, była zupełnie inna, niż się spodziewaliśmy.

co to było

Był po prostu szczęśliwy. „Przegraliśmy mecz i nikt na nas nie krzyczał”.

Przesłanie Kittsa: „Wszyscy gracie dobrze w obronie. Wszyscy wyjdźcie i zróbcie to jeszcze raz, a my wygramy ten mecz”.

Burns zdał sobie również sprawę, że Duke trzymałby się planu zakładającego niepodwajanie go: „Szczerze mówiąc, to ogromny błąd”. „Postanowiliśmy to wykorzystać”

Wolfpack rozpoczął drugą połowę uderzeniem w środek słupka Burnsa, który cofnął Kyle'a Filipowskiego i poczuł, że Filipowski oszukuje jego prawe ramię, więc obrócił się w drugą stronę i skierował piłkę do bramki. Kilka minut później dostał piłkę w to samo miejsce, tuż za nim Filipovski i sięgnął po lewy hak. Cóż, to nie tyle hak, co wysoki flip.

Raz po raz wspierał Filipovskiy'ego lub Ryana Younga, oddawał jeden ze swoich niekonwencjonalnych strzałów, wbijał im ramię w klatkę piersiową i podnosił piłkę poza ich zasięg lub obracał się szeroko, gdy próbowali go otulić i obrócić w przestrzeni.

„Jego dotyk jest najlepszy, jaki kiedykolwiek widziałem. Nigdy nie trafia czysto. Podskakuje, odbija się, odbija, a potem piłka wpada” – powiedział Richardson. „Gram w koszykówkę w college'u od ponad 25 lat i Nigdy nie widziałem kogoś takiego jak on.”

Z drugiej strony Duke starał się zaangażować Burnsa w jak największą liczbę przystawek przy piłce i kontroli poza piłką. Jednak przyniosło to odwrotny skutek, ponieważ wytrąciło Błękitne Diabły z rytmu, a Wilcze Stado przerzedziło podłogę na tyle, że nie mogli ścigać się wokół Burnsa, tak jak mieli nadzieję.

Po tym, jak Burns okrążył linię bazową wokół Marka Mitchella, a następnie na 4:19 przed końcem przerzucił piłkę nad Seanem Stewartem, Duke był bliski przegonienia samego siebie w drugiej połowie. Duke miał 17, Burns 15. Wilcze Stado miało 14.

W ostatnich kilku minutach meczu Burns grał przed publicznością, wskakując na ławkę za każdym razem, gdy Keates wzywał go do obrony i uderzał kolegów z drużyny, a nawet zwalał z krzesła biednego młodego bramkarza Breona Bassa.

Następnie tańczył na scenie, podczas gdy wierni ze stanu NC powtarzali nowe wołanie zespołu: „Dlaczego nie my?” -I rzucił swojemu kuzynowi koszulkę mistrza Southern Region Tri-XL. Jego rodzice obserwowali go z daleka, filmowali, jak przecina sieć i wiedzieli, że to się naprawdę dzieje.

„To jeden z najwspanialszych momentów w moim życiu” – powiedział jego ojciec, Dwight. „Wszystko, przez co przeszedł, jego podróż, aż do tej chwili, która ma miejsce dzisiaj, to szczyt. Pozwólcie, że inaczej to wyrażę, bo to nie jest szczyt. Przed nami jeszcze więcej”.

Burns zrobił podgląd i recenzję przed opuszczeniem areny, odbył sesję przed reporterami i zasadniczo wykonał swój program komediowy.

O swoim arsenale ruchów: „Nie będziemy o tym rozmawiać. Nie zamierzamy rezygnować z całego sosu”.

Kiedy to wszystko się zacznie: „Która jest godzina? (Była 19:30 czasu centralnego) Dwanaście do czternastu godzin. Potem się obudzę i rano będziemy na siłowni.

O tym, dlaczego nie założył mistrzowskiej koszulki jak wszyscy inni: „Nie chciałem, żeby się zabrudziła, zanim będę mógł ją założyć jutro”.

Potem pojawił się Cates i dołączył do puli mediów.

Kevin Kitts, koszykówka stanu NC, kilka pytań. Jak się czujesz, gdy trener rzuca Ci piłkę 19 razy w ciągu 28 minut?

„Mam nadzieję, że będziemy przenosić tę mentalność na przyszły tydzień” – powiedział Burns z szerokim uśmiechem.

A co czeka gwiazdę Bordeaux Zacha Eddy'ego w następnym meczu?

„Niezła gra. Nie będę o niej za dużo mówić.”

Będziemy czekać szczęśliwie. Bo wszyscy wiemy, że w końcu będzie miał coś do powiedzenia.

(Zdjęcie u góry: Lance King/Getty Images)