W różowych krawatach i pogniecionych białych koszulach ekipa cateringowa sieci Starz „Party Down” organizuje imprezę biznesową po dystopijnej imprezie w Los Angeles: ponure bogate dzieciaki w wieku 16 lat i imprezy za kulisami dla walczących gwiazd, niezręczne i nieudane orgie na przedmieściach, seminaria dla singli seniorów Wiek, przyjemne rekolekcje firmowe.
Ale żaden z tych pracowników nie traktuje swojej pracy poważnie — catering nie jest ich prawdziwym życiem, nie ma znaczenia, po prostu utrzymuje ich na nogach, dopóki nie spełnią się ich marzenia o zostaniu scenarzystami, aktorami i komikami. Oznacza to, że zawsze jest czas na kieliszki wódki (dużo szotów!), pisanie kwestii i czytanie scenariuszy, zadręczanie się przesłuchaniami oraz robienie i połykanie wszelkich płatków śniadaniowych, które można schować w ludzkich łazienkach.
Serial miał swoją premierę w 2009 roku i został odwołany po dwóch sezonach złych recenzji. Ale w ciągu ostatnich 13 lat stopniowo zyskał popularność i powraca w tym tygodniu z nowym, sześcioodcinkowym sezonem. To, co naprawdę mnie uderzyło, oglądając nowe odcinki mojej ulubionej grupy próżniaków z branży gastronomicznej, to to, jak zupełnie inne jest „Party Down” niż wiele programów telewizyjnych i filmów o szefach kuchni, które nastąpiły po jego początkowej emisji.
Chociaż trzeci sezon przedstawia udręczonego i niezrozumianego szefa kuchni, granego przez Zoë Chao, który wierzy, że jedzenie jest sztuką i że „powinno zmienić sposób, w jaki myślisz i czujesz”, serial w ogóle nie odwołuje się do jedzenia ani gotowania .
W przeciwieństwie do, powiedzmy, „Misia” czy „Menu”, w których sama intensywność i ambicja szefa kuchni popychają ją do pracy, „Party Down” przedstawia pracowników gastronomii, którym tak naprawdę nie zależy na pracy, a samo jedzenie jest prawie obok ceny. punkt.
W 2009 roku wydawało się to dobrą lekturą w mikrokosmosie sceny serwowania posiłków w Los Angeles, ale teraz jest ostrzejsze, bardziej wymagające, a może nawet bardziej uczciwe, jeśli chodzi o usługi gastronomiczne jako całość. Dla pokolenia pracowników, które przetrwało pandemię i szukało bardziej zrównoważonego i zdrowego życia, nierówności, wymagania i nuda przemysłu nigdy nie były bardziej widoczne.
„Party Down” to sitcom w miejscu pracy, ale jest to również rzadki program, który koncentruje się na pracownikach gastronomii, a nie na bogatych szefach kuchni, właścicielach czy klientach. W centrum serii znajduje się ekipa cateringowa, a chaos ich przyziemnego życia przeplata się z krachami, stresami finansowymi i upokorzeniami.
Henry, grany przez Adama Scotta, jest nauczycielem języka angielskiego w trakcie rozwodu, który zrezygnował z aktorstwa (a może jednak?). Roman (Martin Starr) jest oddany i wciąż pracuje nad swoją adaptacją „hard science fiction”, którą zaczyna pisać na rolce papieru toaletowego, będąc na bardzo wysokim poziomie. Ken Marino gra ich niewiarygodnie optymistycznego i niezręcznego menadżera, Rona Donalda, który zawsze jest bliski zerwania.
We wcześniejszych sezonach klienci często idealizowali styl życia młodych pracowników gastronomii i swobodę (czytaj: niepewność) pracy od koncertu do koncertu. „Mógłbym być tobą” — wzdycha do Henry’ego bogaty ojciec z przedmieść, czując się uwięziony w swoim wygodnym życiu. W innym odcinku gwiazda glam rocka o imieniu Jackal Onassis wyznaje Henry’emu, że żyje „fałszywym życiem”.
„Czy wiesz, co chciałbym kupić?” On mówi. „To! Bycie wami. Prawdziwy dżentelmen z normalną pracą. „
Henry, który sugeruje, że jego szofer zabierze gwiazdę do eleganckiego pokoju hotelowego na imprezę z kilkoma kobietami po imprezie, nie może w to uwierzyć. Ale Jackal Onassis, poza swoim teatralnym makijażem, całkowicie przebrany w białą koszulę i różowy krawat, uwielbia wieczorami odgrywać rolę kelnera na własnym przyjęciu. Lubi być przeklinany przez gościa, a później nawet lubi być zwalniany.
Dla Henry’ego bolesne jest patrzenie, jak praca, której już nie lubi, jest traktowana jak zabawna gra, ale serial jest szczególnie świetny w wyciąganiu krótkich, intensywnych napięć i sojuszy, które mogą powstać w ciągu jednej nocy między pracownikami a gośćmi. Catering ma zły nawyk angażowania się, wygłaszania przemowy motywującej 16-latkę, kiedy jej przyjaciele nie przychodzą na jej przyjęcie, lub próby wejścia do bardzo pijanego i zdezorientowanego gościa.
Kiedy zaczyna się nowy sezon, lata mijają, a bohaterowie się starzeją, ale nadal zapewniają siebie i siebie nawzajem, że ich nieszczęście jest tymczasowe: ich prawdziwa praca i prawdziwe życie są tuż za rogiem.
albo oni? Wydaje się, że Party Down nie wierzy w niejasne hollywoodzkie marzenie o „sprawieniu, by to się stało”. Spektakl jest bardziej zainteresowany słodyczą, znaczeniem i nieoczekiwaną przyjaźnią, która może pochodzić z całego czasu, który nie powinien się liczyć, z chwili na chwilę, z dnia na dzień, z roku na rok, przed ich wyimaginowaną wielką przerwą.
Większość scen pokazu rozgrywa się w liminalnych przestrzeniach domów i lokali klientów – kuchniach na tyłach, garażach, namiotach, podjazdach i nie tylko. Komedia rozwija się, gdy bohaterowie kroją cytryny, opróżniają talerze i sztućce, rozpalają ogniska, aby zrównać naczynia, dekorują przekąski lub pakują ciężarówkę i rozwalają bar.
Historia jest tutaj, w czasie przygotowań i pracy pobocznej. Zwykle jest pomijany na ekranie o każdej porze, ponieważ jest tak nudny, tak powtarzalny, tak nijaki, że widzowie mogą przejść od razu do blichtru i szybkości obsługi – szefowie kuchni w świeżych jajkach narzekają, że przechodzą, kelnerzy rozkładają się jak w zegarku.
Piękno „Party Down” polega na tym, że zawsze odmawia gloryfikacji przemysłu spożywczego, zamiast tego przyciąga nas do niekończącego się, nudnego czasu pomiędzy, który składa się na coś. Głęboka komedia i tragedia całkowicie przyziemnych. Albo co najmniej sto tysięcy cytryn pokrojonych w ćwiartki.
Ukochanym Henry’ego w pierwszych dwóch sezonach jest Casey, inny przedsiębiorca pogrzebowy grany przez Lizzy Caplan, która zadała mu kiedyś pytanie, które wciąż napędza serial: „Skąd wiesz, jaka jest różnica między głupią pracą, która jest naprawdę głupią pracą, a głupią pracą praca, która cię gdzieś zaprowadzi?”
Odpowiedź w każdym nowym i starym odcinku: Nie.
„Twitter geek. Nieprzejednany czytelnik. Dumny fanatyk mediów społecznościowych. Subtelnie czarujący muzyczny nerd.”
More Stories
Córka Eminema wyszła za mąż! Hayley Jade Scott związała się ze swoim narzeczonym Evanem McClintockiem
Koronę przejmuje Abi Carter
Chiefs Patrick Mahomes dołączył do Travisa Kelce’a na scenie w Kelsey Jam