7 maja, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dryfujący przez 3 miesiące Australijczyk i jego pies żywili się surową rybą, dopóki nie uratowali go meksykańscy rybacy

Dryfujący przez 3 miesiące Australijczyk i jego pies żywili się surową rybą, dopóki nie uratowali go meksykańscy rybacy

MANZANILLO, Meksyk — Australijski marynarz, który został uratowany przez meksykańską łódź do połowu tuńczyka po trzymiesięcznym pływaniu w morzu ze swoim psem, powiedział, że jest wdzięczny za to, że żyje po tym, jak po raz pierwszy stanął na lądzie od początku ich męki. .

Timothy Lindsay Shaddock, lat 54, zszedł na ląd w meksykańskim mieście Manzanillo po tym, jak został odprawiony na pokładzie łodzi uratowanej przez Marię Delię.

„Do kapitana i firmy rybackiej, która uratowała mi życie, jestem bardzo wdzięczny. Żyję i naprawdę nie sądziłem, że to zrobię” – powiedział Shaddock, dodając, że on i jego „niesamowity” pies Bella mają się dobrze.

Shaddock opisał siebie jako spokojną osobę, która lubi być sama w oceanie. Zapytany, dlaczego w kwietniu wyruszył z meksykańskiego półwyspu Baja, by przeprawić się przez Ocean Spokojny do Polinezji Francuskiej, początkowo był zdezorientowany.

„Nie jestem pewien, czy mam na to odpowiedź”, powiedział, „ale naprawdę lubię żeglować i kocham ludzi morza”. „To ludzie morza sprawiają, że wszyscy się spotykamy. Ocean jest w nas. Jesteśmy oceanem”.

Katamaran z Sydney wypłynął z La Paz w Meksyku, ale został uszkodzony przez złą pogodę na kilka tygodni przed podróżą. Powiedział, że ostatni raz widział ląd na początku maja, kiedy wypłynął z Morza Corteza na Ocean Spokojny. Była pełnia księżyca.

Był dobrze ubezpieczony, powiedział Shaddock, ale burza zniszczyła jego elektronikę i zdolność gotowania. On i Bella przeżyli na surowej rybie.

„Było wiele, wiele, wiele złych dni i wiele dobrych dni” – powiedział.

„Energia, zmęczenie to najtrudniejsza część” – powiedział. Poświęcił czas na naprawienie rzeczy i pozostał pozytywny, wchodząc do wody, aby „po prostu cieszyć się przebywaniem w wodzie”.

READ  Francja, Niemcy i Hiszpania zgadzają się przyspieszyć rozwój samolotu bojowego FCAS-Berlin

Shaddock powiedział, że kiedy helikopter do połowu tuńczyka zauważył tratwę Shaddocka około 1200 mil (1930 kilometrów) od lądu, był to pierwszy znak obecności ludzi od trzech miesięcy. Powiedział, że pilot poczęstował go drinkiem, a następnie odleciał, wracając później łodzią motorową z María D’Elia.

Grupomar, który obsługuje flotę rybacką, nie podał, kiedy miała miejsce akcja ratunkowa. Ale w oświadczeniu napisano, że Shaddock i jego pies byli w „niepewnym” stanie, kiedy zostali znalezieni, bez prowiantu i schronienia, a załoga tuńczykowca zapewniła im opiekę medyczną, jedzenie i wodę.

Shaddock powiedział, że tuńczykowiec stał się jego terenem, a Bella od razu stała się hitem wśród załogi. Wyjaśnił również, jak on i pies się poznali.

„Bella znalazła mnie w środku Meksyku. Jest Meksykanką,” powiedział. „Jest duszą śródmieścia i nie pozwoli mi odejść. Trzy razy próbowałam znaleźć jej dom, a ona cały czas podążała za mną na wodzie. Jest odważniejsza ode mnie, to na pewno”.

Być może z tego powodu Bella nie opuściła łodzi, dopóki Shaddock nie uciekł we wtorek. Wybrał już Gennaro Rosalesa, członka załogi z Mazatlan, aby ją adoptował pod warunkiem, że zaopiekuje się psem.

Shaddock powiedział, że wkrótce wróci do Australii i nie może się doczekać spotkania z rodziną.

Były też inne historie o przetrwaniu w oceanie, ale nie wszystkie kończą się szczęśliwie.

W 2016 roku kolumbijski rybak został uratowany po spędzeniu dwóch miesięcy na Oceanie Spokojnym. Zginęło trzech jego kolegów. Został uratowany przez statek handlowy ponad 2000 mil (3220 km) na południowy wschód od Hawajów. On i inni łowili ryby u wybrzeży Kolumbii, kiedy silnik ich łodzi uległ awarii, pozostawiając ich na dryfujących wodach.

W 2014 r. rybak z Salwadoru został wyrzucony na brzeg maleńkiego atolu Ebon na Pacyfiku na Wyspach Marshalla po 13 miesiącach dryfowania po morzu. Jose Salvador Alvarenga wyjechał z Meksyku na jednodniowe polowanie na rekiny w grudniu 2012 roku. Powiedział, że uciekł z rybami, ptakami i żółwiami, zanim jego łódź została wyrzucona na brzeg oddalony o 5500 mil (8850 kilometrów).

READ  Forum Ekonomiczne „Rosyjskie Davos” Władimira Putina w Sankt Petersburgu to rzeczywiście wielki i smutny bałagan

W innych przypadkach łodzie zostają znalezione, ale bez ocalałych lub całkowicie zaginęły.

Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji od 2014 roku ponad 20 000 migrantów zginęło, próbując przedostać się do Europy przez Morze Śródziemne.

Antonio Suarez, prezes Grupomar, powiedział we wtorek, że może to być ostatni rejs Marii Delii, ponieważ modernizuje flotę firmy, a łódź jest najmłodsza i ma ponad 50 lat.

Jeśli tak jest, powiedział Suarez, będzie to „wielkie pożegnanie, które ratuje ludzkie życie”.

___

Reporter Associated Press Christopher Sherman z Mexico City przyczynił się do powstania tego raportu.