Sprawdź ten ręcznie robiony baner wiszący na przednich drzwiach migawki Jimmy Jones Kanapki ze sklepów sieciowych w Missouri w zeszłym tygodniu. Sprawdź, czy możesz dowiedzieć się, co się stało z wiadomości właściciela sklepu.
Jeśli myślałeś, że ktoś w sklepie Jimmy’ego Johna mógł paść ofiarą Uzgadnianie biznesowej poczty e-mail (BEC) lub program „oszustwa prezesa” – w którym oszuści podszywają się pod kierownictwo firmy, aby ukraść pieniądze – będą w dobrym towarzystwie.
W rzeczywistości takie było moje początkowe założenie, gdy czytelnik w Missouri udostępnił to zdjęcie po tym, jak oddalił go od swojego ulubionego lokalnego sklepu spożywczego. Ale rozmowa z właścicielem sklepu Steve Salahuddin Przypomniał, że niektóre z najlepszych rozwiązań antyfraudowych są mniej techniczne niż oszustwa BEC.
Odwiedź dowolny przypadkowy lokal z fast foodami, a istnieje duża szansa, że gdzieś w zarządzie zobaczysz znak informujący klientów, że ich następny posiłek jest bezpłatny, jeśli nie otrzymają rachunku za jedzenie. Chociaż może to nie być oczywiste, takie zasady mają na celu powstrzymanie pracowników przed kradzieżą.
Prawdopodobnie domyślasz się już, że ta seria Jimmy’ego Johna – w Sunset Hills, Mo. – Był jednym z tych, którzy zdecydowali się nie zachęcać swoich klientów do nalegania na otrzymywanie paragonów. Dzięki temu przeoczeniu Salahuddin został zmuszony do zamknięcia sklepu w zeszłym tygodniu i zwolnienia menedżerów męża i żony za rzekomą defraudację prawie 100 000 dolarów w gotówce od klientów.
Salahuddin powiedział, że zaczął podejrzewać, że coś jest nie tak po tym, jak zgodził się na poniedziałkowe i wtorkowe zmiany dla pary, aby mogli mieć dwa kolejne dni wspólnego odpoczynku. Powiedział, że zauważył, że wpływy gotówkowe pod koniec poniedziałkowych i wtorkowych wieczorów były „znacznie większe” niż wtedy, gdy nie zarządzał funduszem, i że było to spójne przez kilka tygodni.
Potem znajomi przyszli z jego restauracji na przejażdżkę samochodem, aby sprawdzić, czy otrzymali pokwitowania płatności gotówką.
„jeden z [the managers] Przyjmie zamówienie w samochodzie, a gdy zdecyduje, że klient zapłaci gotówką, drugi zmusi klienta do zmiany, ale potem usunie zamówienie, zanim system będzie mógł je sfinalizować i wydrukować paragon” – powiedział Salahuddin. .
Salahuddin powiedział, że jego prawnicy i lokalne organy ścigania są teraz zaangażowani i szacuje, że byli pracownicy ukradli prawie 100 000 dolarów w gotówce. Stanowiło to dodatek do 115 000 dolarów pensji, które wypłacał w sumie obu pracownikom każdego roku. Saladyn musi również wymyślić sposób, aby zapłacić swojemu franczyzobiorcy opłatę za każdą skradzioną transakcję.
Teraz Saladyn dostrzega sensowność dodania tagu paragonu i mówi, że wkrótce wszystkie jego sklepy będą miały znak oferujący 10 dolarów gotówki każdemu klientowi, który zgłosi, że nie otrzymał paragonu z jedzeniem.
Wielu właścicieli firm niechętnie angażuje się w kontakt z władzami, gdy odkryją, że ich obecny lub były pracownik został im okradziony. Często organizacje, które padły ofiarą kradzieży pracowniczych, niechętnie zgłaszają to, ponieważ obawiają się, że jakiekolwiek relacje medialne wynikające z przestępstwa przyniosą więcej szkody niż pożytku.
Ale istnieją osobne sposoby na zapewnienie, że malwersanci dostaną to, na co zasługują. Kilka lat temu uczestniczyłem w prezentacji wygłoszonej przez śledczego w wydziale kryminalnym my Departament Skarbowy (IRS), który sugeruje, że wszelkie ofiary malwersacji, które szukają odrębnej odpowiedzi organów ścigania, powinny po prostu skontaktować się z IRS.
Agent powiedział, że IRS jest zobowiązany do zbadania wszystkich powiadomień, które otrzymuje od pracodawców o niezgłoszonych dochodach, ale ofiary malwersacji często ignorują powiadomienie agencji. To wstyd, powiedział, ponieważ zgodnie z amerykańskim prawem federalnym każdy, kto umyślnie próbuje uniknąć lub zlikwidować podatki, może zostać oskarżony o przestępstwo, w tym grzywnę do 100 000 USD, karę pozbawienia wolności do pięciu lat i koszty ścigania.
More Stories
Akcje Nvidii spadają z powodu spowolnienia wzrostu i obaw związanych z produkcją NVIDIA
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Yelp pozywa Google za naruszenie przepisów antymonopolowych