Bogate kraje ograniczyły kwotę pieniędzy wydawanych na pomoc krajom rozwijającym się w radzeniu sobie ze skutkami zmian klimatycznych, mimo że zapotrzebowanie na te wydatki wzrosło – stwierdziła Organizacja Narodów Zjednoczonych. Oświadczenie wydane w czwartek.
Pomoc na przystosowanie się do zmiany klimatu spadła do 21 miliardów dolarów w 2021 r., ostatnim roku, za który dostępne są szczegółowe dane, co oznacza spadek o 15% w porównaniu z 2020 r., prawdopodobnie w wyniku zwiększonej presji finansowej na kraje bogate w wyniku Covid-19 i innych wyzwań. Do nauczycieli.
Autorzy ustalili, że Stany Zjednoczone odnotowały jedną z największych redukcji pomocy na przystosowanie się do zmiany klimatu spośród wszystkich krajów w latach 2020–2021. W 2021 r. Stany Zjednoczone przekazały 129 mln dolarów pomocy na przystosowanie się do zmiany klimatu w porównaniu z 245 mln dolarów w 2020 r., co oznacza spadek o 47%.
Rzecznik Białego Domu Angelo Fernandez Hernandez powiedział, że raport „nie odzwierciedla pełnego obrazu działań Stanów Zjednoczonych w zakresie adaptacji do zmiany klimatu”. Powiedział, że administracja Bidena zabezpieczyła około 2 miliardy dolarów na finansowanie adaptacji do zmian klimatycznych na rok budżetowy 2022.
Z raportu wynika, że w tej dekadzie kraje rozwijające się będą potrzebować od 215 do 387 miliardów dolarów rocznie, aby chronić się przed szokami klimatycznymi, najgorszymi burzami, nieurodzajami i utratą dostępu do wody. To 18 razy więcej niż łączna kwota przeznaczona przez bogate kraje na walkę ze zmianą klimatu w 2021 r.
Nowe dane pojawiają się na kilka tygodni przed rozpoczęciem ważnego szczytu klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Dubaju, którego priorytetem będzie pomoc dla krajów rozwijających się. Na podobnym szczycie w Glasgow dwa lata temu kraje zgodziły się podwoić swoje fundusze na adaptację do zmian klimatycznych do 2025 r. w porównaniu z poziomami z 2019 r. W raporcie stwierdzono, że nawet jeśli kraje spełnią to zobowiązanie, zapewni to jedynie niewielką część potrzebnych dodatkowych pieniędzy.
Georgia Savvido, pracownik naukowy w Sztokholmskim Instytucie Środowiska i jedna z autorów raportu, stwierdziła: „Naprawdę należy zwiększyć ambicje.
Wzrosło zapotrzebowanie na pomoc adaptacyjną. W raporcie zauważono, że zgodnie z obecną polityką klimatyczną na całym świecie średnia temperatura na świecie wzrośnie do końca tego stulecia o co najmniej 2,4 stopnia Celsjusza, czyli 4,3 stopnia Fahrenheita. To znacznie więcej niż ustalony przez naukowców cel wynoszący 1,5°C, powyżej którego skutki ocieplenia byłyby katastrofalne.
„Obecne działania klimatyczne są bardzo złe” – stwierdzono w raporcie.
Paul Watkiss, inny autor raportu, twierdzi, że kwota pieniędzy, jaką kraje rozwijające się potrzebują na przystosowanie się do zmian klimatycznych, wzrosła o ponad 25 procent od 2016 r., kiedy Organizacja Narodów Zjednoczonych przygotowała kompleksową analizę. Te rosnące koszty odzwierciedlają zwiększone globalne ocieplenie i wymagają lepszego zrozumienia zarówno konsekwencji tego ocieplenia, jak i działań, jakie kraje muszą podjąć, aby zaradzić tym konsekwencjom.
W raporcie wskazano, że argumenty za pomocą w zakresie adaptacji do zmiany klimatu opierają się na szeregu podstawowych zasad. Po pierwsze, kraje rozwijające się są odpowiedzialne za niewielką część emisji gazów cieplarnianych, które powodują podnoszenie się poziomu morza, najgorsze burze, susze i inne szoki klimatyczne. Bogate kraje, takie jak Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, przyczyniły się do tych emisji w nieproporcjonalny sposób, co zdaniem wielu stwarza obowiązek pomocy w radzeniu sobie z ich skutkami.
Po drugie, kraje biedne są bardziej narażone na te wstrząsy niż kraje bogate. Ich infrastruktura jest często mniej nowoczesna lub dobrze utrzymana, a ponadto mają mniejszy dostęp do systemów wczesnego ostrzegania, pozwalających przygotować się na katastrofy, lub do ubezpieczenia umożliwiającego późniejszą odbudowę.
Wreszcie, pieniądze wydane na adaptację do zmian klimatycznych znacznie obniżą koszty przyszłych szkód, co uzasadnia administracja Bidena. Zwiększone koszty adaptacji na terenie Stanów Zjednoczonych. Ustawa o infrastrukturze podpisana przez prezydenta Bidena w 2021 r. stanowi największą pojedynczą inwestycję w odporność na zmiany klimatyczne i adaptację do zmian klimatycznych w historii Stanów Zjednoczonych.
Dochody te są jeszcze wyższe w krajach rozwijających się. Według raportu 1 miliard dolarów wydany na ochronę przeciwpowodziową obszarów przybrzeżnych zmniejsza szkody o 14 miliardów dolarów. Inwestowanie 16 miliardów dolarów w rolnictwo każdego roku uchroniłoby około 78 milionów ludzi przed chronicznym głodem.
Jeśli kraje rozwijające się nie będą w stanie uporać się ze skutkami zmian klimatycznych, konsekwencje będą miały ogromne konsekwencje również dla krajów bogatych. Wstrząsy związane z klimatem, takie jak nieurodzaje, huragany i inne katastrofy, mogą napędzać migrację, nawet jeśli Stany Zjednoczone i inne kraje starają się temu zapobiec.
W zeszłym roku w wywiadzie Inger Andersen, dyrektor wykonawcza Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska, powiedziała: „Nie możesz mieć Fortecy Ameryka. To nie zadziała. „
Szoki klimatyczne mogą przyczyniać się do niestabilności i konfliktów. Erin Sikorsky, dyrektor Centrum Klimatu i Bezpieczeństwa, waszyngtońskiego zespołu doradców, zwróciła uwagę na uzbrojony w broń nuklearną Pakistan, który wciąż boryka się z poważną powodzią w zeszłym roku. Od czasu powodzi w kraju doszło do gorszych protestów w związku z cenami żywności i energii, powiedział.
„Niestabilność spowodowana klimatem w krajach takich jak Pakistan zagraża bezpieczeństwu USA, niezależnie od tego, czy przerodzi się to w konflikt wymagający rozmieszczenia wojsk amerykańskich, czy też zapewni terrorystom przyczółek do wykorzystania niepokojów społecznych i rozszerzenia swojej władzy” – stwierdziła pani Sikorski.
Raport wskazuje na inny sposób spadku pomocy ze strony bogatych krajów: faktycznie dostarczono jedynie dwie trzecie z 21 miliardów dolarów obiecanych przez bogate kraje w 2021 roku.
„Dopóki fundusze faktycznie nie dotrą do ziemi, nie możemy mieć żadnego wpływu w terenie” – powiedziała pani A. – powiedział Savvidou.
„Introwertyk. Ewangelista alkoholu. Ekspert od mediów społecznościowych. Nieuleczalny myśliciel. Miłośnik Twittera”.
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji