Kiedy na horyzoncie pojawia się WWE Survivor Series: WarGames, wielu fanów zastanawia się, czy CM Punk zaznaczy swoją obecność. Jednak według innego Biuletyn zapaśniczyNie ma dowodów na to, że były mistrz WWE pojawi się na sobotniej gali, chociaż będzie mieszkał w Chicago w stanie Illinois, które jest rodzinnym miastem Punka.
Osoby bliskie tej sytuacji zaprzeczyły obecności Punk, ale w świecie wrestlingu wszystko jest możliwe. Więc może to być po prostu dobrze strzeżona tajemnica. Jednym z zapaśników, którzy powrócą na nadchodzącym PLE, jest Randy Orton i jednym z głównych powodów, dla których WWE zdecydowało się ogłosić „The Viper” wcześniej i nie jako niespodziankę, jest to, że ludzie nie spodziewali się, że Punk będzie piątym zawodnikiem w gali Turniej. Zespół Gier Wojennych. Gdyby nikt nie został ogłoszony, byłyby brawa dla byłej gwiazdy AEW byłyby wiwaty.
Istnieje pewna negatywna atmosfera wokół Punka w WWE – prawdopodobnie ze względu na sposób, w jaki zakończyła się jego poprzednia przygoda z firmą. Chociaż wygląda na to, że Punk może nie powrócić w ten weekend do Chicago, nie oznacza to, że nigdy się to nie stanie. WWE nie jest całkowicie przeciwne sprowadzeniu go, jeśli jest to konieczne w oparciu o reakcję fanów. Dzieje się tak dlatego, że obecny zespół kreatywny WWE nie chce walczyć z publicznością; Jeśli więc publiczność jasno da do zrozumienia, że chce zobaczyć Punka, jest szansa, że tak się stanie.
W ostatnich tygodniach pojawiły się pewne spekulacje na temat Punka i WWE ze względu na wzmianki pokazane w telewizji i dokuczania Punka w mediach społecznościowych. Wielu fanów zastanawiało się nad dwuznacznymi wezwaniami Shinsuke Nakamury, a niektórzy uważają, że być może otworzyli drzwi do reakcji Punka, ale to się dopiero okaże.
More Stories
Barry Keoghan dołącza do Cilliana Murphy’ego w serialu Netflix „Peaky Blinders”.
Koreańska piosenkarka popowa Taeil opuszcza grupę śpiewającą z powodu oskarżeń o przestępstwa na tle seksualnym
„Swifties for Kamala” zbiera pieniądze od celebrytów i pieniądze na kampanię dla Demokratów