24 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Koszykówka olimpijska 2024 – cztery dania na wynos z USA i Serbii

Koszykówka olimpijska 2024 – cztery dania na wynos z USA i Serbii

Po pierwszych czterech meczach Igrzysk Olimpijskich w 2024 r. gwiazdorska drużyna męskiej koszykówki z USA przestraszyła się w czwartkowym meczu półfinałowym Serbii i trzykrotnego MVP NBA Nikoli Jokicia, przegrywając 17 punktami i awansując. 13 punktów w ostatniej kwarcie.

Serbia prowadziła przez ponad 35 minut 40-minutowego meczu, ale w decydujących momentach przewagę miały Stany Zjednoczone. Ostatnia część należała do Stanów Zjednoczonych, które pokonały Serbię 32:15, a na 2:24 przed końcem zdobyły bramkę Stephena Curry’ego, wygrywając 95:91.

Według ESPN Stats & Info Curry dał łącznie swój najlepszy mecz w amerykańskiej koszulce, zdobywając 36 punktów – co jest rekordem olimpijskim Stanów Zjednoczonych w koszykówce mężczyzn należącym do Carmelo Anthony’ego i rekordem wszechczasów w meczu pucharowym uzyskanym przez amerykańskiego zawodnika. Niemal wszyscy byli potrzebni, aby Stany Zjednoczone mogły w sobotę zmierzyć się z gospodarzem, Francją, o złoty medal i wspaniały występ LeBrona Jamesa.

Oto skróty najbardziej ekscytującego meczu amerykańskiej koszykówki mężczyzn od finałów z Hiszpanią w 2008 i 2012 roku.


To nie ta sama Serbia

Będzie to trzecie spotkanie USA–Serbia tego lata. Amerykanie spokojnie poradzili sobie z dwoma poprzednimi pojedynkami, wygrywając 105-79 na wystawie w Abu Zabi i 110-84 w pierwszym meczu grupowym.

W tych dwóch meczach Serbia straciła 3 bramki, zdobywając łącznie 19 z 71 trafień (27%). Nie tym razem. Serbia zdobyła po pięć trójek w pierwszych trzech kwartach i wypracowała sobie dwucyfrową przewagę, przy wsparciu obrońców Aleksy Avramovicia, Bogdana Bogdanovica i Ognjena Tobricia, którzy zdobyli po 4 z 6 rzutów za trzy punkty.

Oprócz lepszego strzelania Serbia w dużym stopniu polegała na Jokicu. Serbia zremisowała z USA w spotkaniu grupowym z gwiazdą Denver Nuggets, ale w czasie 7:15, który spędził na ławce rezerwowych, przegrała 26 punktami. Tym razem Jokić rozegrał prawie 38 minut z 40-minutowego meczu, a Serbia podczas krótkiej przerwy zdołała powiększyć prowadzenie. Skończył z 17 punktami i 11 asystami na koncie.

READ  Gubernator Florydy chroni loty migracyjne do winnicy Marty, zaleca wizytę

To połączenie sprawiło, że Serbia stała się największym sprawdzianem dla amerykańskiej drużyny, która miała przystąpić do igrzysk olimpijskich.


Zespół USA współpracuje z weterynarzami

Amerykański trener Steve Kerr, grając przez większą część igrzysk olimpijskich w głębokiej rotacji, w dużym stopniu polegał na swoich zawodnikach. Jedyne ustawienie Kerra w czwartej kwarcie doprowadziło Joela Embiida do Anthony’ego Davisa aż do ostatnich ośmiu sekund meczu. To dało drużynie USA ostateczny skład z czterema MVP: Currym, Embiidem, Kevinem Durantem i LeBronem Jamesem, a po ich stronie stoi Devin Booker – jedyny zawodnik w tej grupie poniżej 30. roku życia.

Weterani wzmocnili się w defensywie. Serbia w czwartej kwarcie zdobyła 0 na 9, zdobywając trzy punkty, a w sumie zdobyła zaledwie 15 punktów po zdobyciu 22 punktów w każdej z pierwszych trzech tercji. Większa liczba przystanków pozwoliła Stanom Zjednoczonym wyrwać się w fazie przejściowej, co obejmowało przechwyt Curry’ego i wynik, który dał Amerykanom największą przewagę wynoszącą pięć punktów.

Z drugiej strony Gwiazdom udało się zdobyć bramkę przeciwko obronie Serbii. Najbardziej zapadającym w pamięć wynikiem było zielone światło Curry’ego, które padło na miażdżącym ekranie ustawionym przez Embiida. Durant jednak mocno podciągnął się po tym, jak Bogdanovic zmniejszył prowadzenie Serbii do dwóch na 56 sekund przed końcem.

Tymczasem James był wszędzie na całej długości. Grając całą czwartą kwartę zakończył z 6 punktami, 6 zbiórkami i 4 asystami oraz swoim drugim w karierze olimpijskim triple-double: 16 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. Według statystyk i informacji ESPN jest pierwszym koszykarzem mężczyzn, który wielokrotnie osiągnął triple-double na igrzyskach olimpijskich (wcześniej uczynił to w 2012 roku).


Steph gra dobrze

Dzięki bohaterstwu Curry’ego Drużyna USA była w zasięgu ataku przez pierwsze trzy kwarty. Po powolnym początku swojego olimpijskiego debiutu zdobył 29 punktów, strzelając 10-28 w pierwszych czterech meczach w Ameryce i przekroczył tę liczbę w półfinale.

READ  Maszynki do strzyżenia kontra. Pelicans zdobywają punkty, na wynos: Brandon Ingram pokonuje Nowy Orlean, aby wygrać z L.A. 8. miejsce.

Curry spisał się rewelacyjnie na początku spotkania, zdobywając 14 z pierwszych 15 punktów zdobytych przez Amerykę, w tym cztery za trzy punkty w tym okresie. Jego dziewięć trójek w meczu było drugim wynikiem amerykańskiego koszykarza mężczyzn na igrzyskach olimpijskich – 10 Anthony’ego w meczu z Nigerią w 2012 roku.

W ostatnich minutach Curry ponownie objął prowadzenie, zdobywając siedem z ostatnich 11 punktów drużyny USA, w tym dwa rzuty wolne na osiem sekund przed końcem.


Zaskakujące walki na ławce rezerwowych

Przez całe igrzyska, łącznie z meczem grupowym z Serbią, prym wiodło amerykańska druga liga Duranta, Davisa, Bama Adebayo, Anthony’ego Edwardsa i Derricka White’a. Durant wszedł w czwartek z najlepszym plusem i minusem drużyny USA (plus-72), a za nim uplasował się Edwards (plus-65).

Nie inaczej jest w półfinale. Durant (plus-5) był jedynym amerykańskim graczem, który uzyskał dodatni plus-minus, a Amerykanie zostali pokonani 16 punktami w czasie 6:46. Durant zaczął powoli, zdobywając zaledwie dwa punkty, trafiając 1 z 5 w pierwszych trzech kwartach, a następnie w czwartej kwarcie trafiał 3 z 3, podczas gdy pozostałych czterech rezerwowych USA zdobyło łącznie zaledwie dziewięć punktów.

Podczas sobotniego meczu o złoty medal prawdopodobne są zmiany w Kerrze i sztabie trenerskim USA. Gdy Stany Zjednoczone zmierzyły się z Serbią w grze grupowej, gwiazda Boston Celtics, Jayson Tatum, nie znalazł się w rotacji w półfinale, zdobywając DNP-CD. Kolejnym amerykańskim zawodnikiem, który opuścił czwartkowy mecz, był obrońca Indiana Pacers Tyrese Halliburton.