23 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Alan Weiselberg skazany na 5 miesięcy w sprawie Trumpa o oszustwo cywilne

Alan Weiselberg skazany na 5 miesięcy w sprawie Trumpa o oszustwo cywilne

NOWY JORK (AP) – Alan Weiselberg, emerytowany dyrektor w imperium nieruchomości Donalda Trumpa, został w środę skazany na pięć miesięcy więzienia za przeklinanie podczas składania zeznań. Sprawa o oszustwo cywilne Pozew przeciwko byłemu prezydentowi złożył prokurator generalny Nowego Jorku.

Weiselberg (76 l.) w zeszłym miesiącu przyznał się do dwóch zarzutów krzywoprzysięstwa. Przyznał się do kłamstwa, gdy zeznał, że nie ma pojęcia, jak w jego sprawozdaniach finansowych wyceniono penthouse Trumpa na Manhattanie. Prawie trzykrotnie większy od rzeczywistego.

Zapytany, czy chce w środę przemawiać przed sądem, Weiselberg ubrany w czarną wiatrówkę i maskę odpowiedział: „Nie, Wysoki Sądzie”. Po ogłoszeniu krótkiego wyroku, który trwał niecałe pięć minut, wyprowadzono go z sali sądowej w kajdankach.

Ustępuje jedynie drutom Weiselberga. Były dyrektor finansowy Organizacji Trumpa odsiedział w zeszłym roku 100 dni za uchylanie się od płacenia podatków od świadczeń korporacyjnych o wartości 1,7 miliona dolarów, w tym bezpłatnego mieszkania na Manhattanie i luksusowych samochodów.

Teraz zamienia życie emeryta z Florydy, aby ponownie zamieszkać w okrytym złą sławą kompleksie więziennym Rikers Island w Nowym Jorku.

Obydwa wydarzenia podkreślają niezachwianą lojalność Weiselberga wobec Trumpa, przypuszczalnego republikańskiego kandydata na prezydenta.

Rodzina Trumpów zatrudniała Weiselberga przez prawie 50 lat, a następnie przyznała mu odprawę w wysokości 2 milionów dolarów, gdy rachunki podatkowe skłoniły go do przejścia na emeryturę. Firma w dalszym ciągu opłaca jego koszty prawne.

Weiselberg dwukrotnie zeznawał w procesach, które wypadły źle dla Trumpa, ale za każdym razem sugerował, że jego szef nie zrobił nic poważnego złego. Jego ugoda nie wymagała od niego składania zeznań Śledztwo w sprawie przestępstw finansowych TrumpaRozpocznie się ono w poniedziałek od wyboru jury.

Zgadzając się na pięciomiesięczny wyrok, prokuratorzy powołali się na wiek Weiselberga i chęć przyznania się do winy. W Nowym Jorku krzywoprzysięstwo jest przestępstwem zagrożonym karą do siedmiu lat więzienia. Prokuratorzy zapowiedzieli, że nie będą ścigać Weiselberga za inne przestępstwa, które mógł popełnić w związku z pracą w Organizacji Trumpa.

READ  Wojna rosyjsko-ukraińska: 13 kwietnia 2022

Wyrok Weiselberga odzwierciedla jego poprzednią sprawę, w której skazano go na pięć miesięcy więzienia, ale mógł zostać zwolniony za dobre sprawowanie przez ponad trzy miesiące. Wcześniej nie był karany.

„Przymykając oko” na zarzuty o krzywoprzysięstwo postawione byłemu Trumpowi Michaelowi Cohenowi, prawnicy Trumpa sprzeciwili się procesowi Weiselberga w sprawie krzywoprzysięstwa, oskarżając biuro prokuratora okręgowego na Manhattanie o stosowanie „nieetycznej taktyki silnej broni wobec niewinnego mężczyzny pod koniec 70. roku życia”. Prawnik jest obecnie kluczowym świadkiem rządowym w sprawie cichego pieniądza.

Biuro prokuratora okręgowego na Manhattanie Alvina Bragga i prawnik Weiselberga, Seth Rosenberg, odmówili przemawiania w sądzie.

Weiselberg przyznał się do winy 4 marca. Sprawa prokurator generalnej Nowego Jorku Letitii James przeciwko Trumpowi: w zeznaniach złożonych w lipcu 2020 r. i maju 2023 r. trzykrotnie przyznała się do krzywoprzysięstwa podczas składania zeznań na rozprawie w październiku ubiegłego roku. Przyznał się jednak jedynie do zarzutów związanych z zeznaniami złożonymi w 2020 r., aby uniknąć naruszenia postawionych mu zarzutów podatkowych.

Wielkość apartamentu Trumpa była kluczową kwestią w sprawie o oszustwo cywilne.

Trump w swoich sprawozdaniach finansowych za lata 2012–2016 oszacował co najmniej 30 000 stóp kwadratowych (2800 metrów kwadratowych). Były dyrektor ds. nieruchomości Trumpa zeznał, że Weiselberg podał te liczby. Kiedy w 2012 roku były dyrektor zapytał o wielkość mieszkania, Weiselberg odpowiedział: „Jest dość duże. Myślę, że ma około 30 000 stóp kwadratowych.

Jednak prokuratorzy zauważyli, że na początku tego roku Weiselberg otrzymał e-mail z dokumentem z 1994 r., w którym wymieniono mieszkanie Trumpa o powierzchni 10 996 stóp kwadratowych (1022 metrów kwadratowych). Weiselberg zeznał, że pamięta e-mail, ale nie link, i że „nie chodził po okolicy, znając wielkość” mieszkania.

W 2017 roku, po opublikowaniu przez magazyn Forbes artykułu kwestionującego wielkość apartamentu Trumpa, szacunkowa wartość w jego sprawozdaniach finansowych została obniżona z 327 mln dolarów do około 117 mln dolarów.

READ  Powerball Jackpot osiąga 1,9 miliarda dolarów bez sprzedanego zwycięskiego biletu

Podczas gdy Weiselberg składał zeznania w październiku ubiegłego roku, „Forbes” opublikował artykuł zatytułowany „Wieloletni dyrektor finansowy Trumpa kłamie prawdę na temat Trump Tower Penthouse”.

Zakończył się proces o oszustwo cywilne Sędzia Arthur Engoren Orzekł, że Trump i część jego kierownictwa spiskowali w celu oszukania banków, ubezpieczycieli i innych osób, kłamując na temat jego majątku w sprawozdaniach finansowych wykorzystywanych do uzyskiwania umów i pożyczek. Sędzia nałożył na Trumpa grzywnę w wysokości 455 milionów dolarów i nakazał Weiselbergowi zapłacić 1 milion dolarów. Obaj apelują.

W swojej decyzji Engoron stwierdził, że zeznania Weiselberga były „celowo wymijające” i „rażąco niewiarygodne”.

Weiselberg może odegrać kluczową rolę w śledztwie Trumpa dotyczącym „tajnych pieniędzy” – nawet jeśli będzie on przebywał w więzieniu, a nie będzie zeznawał w czasie, gdy to nastąpi.

Trump został oskarżony o fałszowanie dokumentacji swojej firmy Aby ukryć płatności Podczas swojej kampanii w 2016 r. mającej na celu pogrzebanie historii o niewierności. To pierwsza z czterech spraw karnych Trumpa, która trafi do sądu. Trump jest niewinny i zaprzecza popełnienia przestępstwa.

Cohen powiedział, że Weiselberg odegrał rolę w płatnościach. Weiselbergowi mieszkającemu w Boynton Beach na Florydzie nie postawiono zarzutów w tej sprawie i ani prokuratorzy, ani prawnicy Trumpa nie zapowiedzieli, że wezwą go na świadka.