22 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

co najmniej ośmiu zabitych w powodziach w północnych Włoszech; Przełożenie Grand Prix | Wiadomości pogodowe

co najmniej ośmiu zabitych w powodziach w północnych Włoszech;  Przełożenie Grand Prix |  Wiadomości pogodowe

Tysiące ludzi zostało ewakuowanych po ulewnych deszczach w regionie Emilia-Romania. Poziom rzek wciąż się podnosi.

Co najmniej osiem osób zginęło, a tysiące ewakuowano, gdy ulewne deszcze nawiedziły region Emilia-Romania w północnych Włoszech, powodując rozległe powodzie – poinformowały władze.

Środowa powódź spowodowała odwołanie Grand Prix Formuły 1 Emilia-Romagna, które miało się odbyć w niedzielę w Imola.

Minister ochrony ludności Nilo Musumesi powiedział, że niektóre obszary otrzymały połowę swoich średnich rocznych opadów w ciągu 36 godzin, powodując zalanie rzek, wysyłając wodę przez miasta i zalewając tysiące hektarów pól uprawnych.

Musumesi powiedział, że około 50 000 ludzi jest bez prądu.

Osiem ciał zostało znalezionych wokół zalanego obszaru, powiedziała dziennikarzom wiceprezydent Emilii-Romanii Irene Priollo, dodając, że opady spadają, ale poziom rzek wciąż rośnie.

Powodzie są powszechne w Massa Lombardia [Vigili del Fuoco/Handout via Reuters]

„Miasto jest na kolanach, zdewastowane i obolałe” – powiedział Gianluca Zattini, burmistrz Forlì niedaleko Bolonii, gdzie zginęły trzy osoby. „To koniec świata.”

Premier Giorgia Meloni w drodze na szczyt G7 w Japonii napisała na Twitterze o swoim poparciu dla poszkodowanych i powiedziała, że ​​rząd jest „gotowy do interwencji z niezbędną pomocą”.

Wyścig Formuły 1 został przełożony

Weekend wyścigów Formuły 1 w Imola, który znajduje się w pobliżu kilku najbardziej dotkniętych obszarów, został odwołany po tym, jak rząd powiedział, że służby ratunkowe powinny skoncentrować się na operacjach ratowniczych.

„Decyzja została podjęta, ponieważ nie jest możliwe bezpieczne zorganizowanie imprezy dla naszych fanów, drużyn i pracowników” – napisali organizatorzy w oświadczeniu.

Błotnista woda płynęła ulicami Faenza, Cesena i Forli na południe od Imoli, zalewając dachy zaparkowanych samochodów, zalewając niektóre sklepy i zmuszając mieszkańców do ucieczki na wyższe piętra swoich domów.

„Nie zbliżaj się do rzek” – powiedział na Facebooku Stefano Bonaccini, prezydent regionu Emilia-Romania. „Ci, którzy mieszkają w pobliżu dróg wodnych, powinni przenieść się na wyższe piętra”.

W wielu miejscach odcięto drogi i linie kolejowe, a burmistrzowie kilku miast, w tym Bolonii, zaapelowali do mieszkańców, aby nie opuszczali domów.

„najgorsza noc”

Północne miasto Rawenna, słynące z miejsc dziedzictwa wczesnochrześcijańskiego, również zostało mocno dotknięte.

„To była prawdopodobnie najgorsza noc w historii Rumunii” – powiedział burmistrz Rawenny, Michele de Pascal, w rozmowie z radiem publicznym RAI, dodając, że z samego miasta ewakuowano w ciągu jednej nocy 5000 osób. „Ravenna jest nie do poznania z powodu obrażeń, jakich doznała”.

„Boimy się. Tym razem się boimy” – powiedziała Simona Matasoni, właścicielka hotelu Seaview w Cesenie, która jak dotąd uniknęła powodzi.

„Urodziłam się tutaj, widziałam wiele pełnych rzek, ale nic takiego się nie wydarzyło” – powiedziała telefonicznie Agence France-Presse, dodając, że wciąż pada.

„W tej chwili trzymamy kciuki… ale spodziewana jest kolejna powódź, więc kto wie [what will happen]Powiedziała.

poprzednie powodzie

Już drugi raz w tym miesiącu Emilia-Romania, jeden z najbogatszych regionów Włoch, została dotknięta złą pogodą. Co najmniej dwie osoby zginęły podczas burz na początku maja.

Musumesi powiedział, że w niektórych częściach regionu w ciągu półtora dnia spadło od 200 mm (7,8 cala) do 500 mm (19,6 cala) deszczu, w porównaniu do średnich rocznych opadów wynoszących 1000 mm (39,3 cala).

Wenecja na północy nie została naruszona.

Meteorolodzy stwierdzili, że po miesiącach suszy nastąpiły ulewne deszcze, które wysuszyły ziemię, zmniejszając jej zdolność do wchłaniania wody i zwiększając skutki powodzi.

Ulewne deszcze spowodowały podniesienie się poziomu rzek we Fiorenzoli [Jennifer Lorenzini/Reuters]