23 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Jonas Weinggaard wygrywa Tour de France

Jonas Weinggaard wygrywa Tour de France

Zawieszenie

Jonas Weinggaard zakończył nieprawdopodobne zwycięstwo w Tour de France w niedzielę zaledwie trzy lata po tym, jak przeszedł na zawodowstwo, gdy 25-letni duński kolarz zanurzył się w przestworzach wzdłuż Champs-Elysees w Paryżu, aby przypieczętować 21. i ostatni etap wyścigu kolarskiego . Godne uwagi wydarzenie.

Vingegaard startował w Tour de France dopiero po raz drugi i odniósł zwycięstwo po wygraniu przedostatniego etapu z pewną przewagą, której żaden inny kolarz nie był w stanie zdobyć wystarczającej ilości miejsca, aby wyprzedzić w tradycyjnym dniu zakończenia obchodów.

Zwycięski czas Vingegaarda to 79:32,29. Drugie miejsce zajął Słoweniec Tadej Pojacar (+3,34), a trzeci (+8,13) Brytyjczyk Geriant Thomas (+8,13).

Belg Jasper Philipsen zdobył ostatni etap odnosząc zwycięstwo w drugim etapie na kilku długościach motocykla, stając się jedynym sprinterem, który odniósł wieloetapowe zwycięstwa w tegorocznym wyścigu. Holender Dylan Groenwegen zajął drugie miejsce w wyścigu przed Norwegiem Alexandrem Kristofem, który był trzeci.

Świętowanie też specjalne kobiety ponownie w Najczęściej oglądane na świecie Osobista scena sportowa. Tour de France rozpoczął się w niedzielę, kiedy 24 zespoły składające się z sześciu jeźdźców walczyły o tytuł w ośmiodniowym wyścigu na 640 mil, który kończy się w Wogezach, co oznacza piąty raz w 119-letniej historii Tour de France z kobietami.

Vingegaard zajął drugie miejsce w sobotniej próbie z czasem 3:34 za swoim kolegą z drużyny Jumbo-Visma Woutem van Aertem. Jednak jego dotychczasowy czas zostawił go przed najbliższymi zwolennikami, a wkrótce po ukończeniu mógł rozpocząć koronację, przytulając swoją partnerkę Trin Hansen i ich dwuletnią córkę Fridę.

Zrobił to samo niemal natychmiast po przekroczeniu linii w niedzielę.

„Posiadanie mojej dziewczyny na mecie znaczy dla mnie więcej” – powiedział dziennikarzom w sobotę po szczególnie stresującej fazie pośród rekordowych warunków temperaturowych w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniego tygodnia. „Jestem bardzo szczęśliwy i dumny.”

READ  Wade, Nowitzki, Gasol, Popovich, Hammon i Parker zostali wybrani na stanowisko HOF

Pomimo trudnych warunków, w tym temperatur sięgających trzech cyfr, Vingegaard zdołał powiększyć swoją przewagę na 20. etapie, który obejmował niezliczone podjazdy i podjazdy w jednym z najbardziej wymagających testów w historii Tour de France.

Podczas gdy fala upałów w Europie topi drogi, Tour de France pędzi ku niepewnej przyszłości

Wśród najbliższych konkurentów Vinggaarda był Poojacar, który dążył do trzeciego zwycięstwa z rzędu. Toczył pojedynek z Vingegaardem, ubiegłorocznym wicemistrzem Tour de France, o prowadzenie do ostatnich kilku etapów.

Vingegaard wskoczył do zeszłorocznych zawodów po tym, jak pierwszy kolarz Jumbo-Vismy, Primoz Roglic, wycofał się po wypadku. Jego występ po odejściu Roglica był jednym z najszybszych czasów na wspinaniu się na Mont Ventoux.

Tym razem książka Vingegaarda zakończyła się bardziej przekonująco w 2019 roku, ponieważ pracował w niepełnym wymiarze godzin w pakowni w Danii, czyszcząc i oczyszczając ryby. Pracował również na aukcji rybnej, często wstając przed wschodem słońca i pracując w mroźnych temperaturach.

Tymczasem Van Aert ukończył tegoroczny Tour de France ubrany w zieloną koszulkę, która jest przyznawana kolarzowi z największą liczbą punktów na etapie i środkowym czasie sprinterskim. Van Aert wygrał trzy etapy, pomagając jednocześnie swojemu koledze z drużyny wspiąć się na wytrzymały Hautacam, gdzie zerwał z toru i kontrolował tempo.

Pogacar nie mógł pozostać w kontakcie i ostatecznie odpadł, gdy Vingegaard i van Aert kontynuowali wspinaczkę, utrzymując zespół Jumbo-Vismy na czele, wygrywając sześć etapów na 20.

„Myślę, że walka między mną a Jonasem była czymś naprawdę wyjątkowym, a Jonas był czymś naprawdę wyjątkowym” – powiedział 23-letni Pojakar. „Przed nami dwa ciekawe lata”.