KIJÓW (Reuters) – Słowacja dołączyła w poniedziałek do Polski i Węgier, zakazując importu zboża z Ukrainy, ponieważ nawet najzagorzalsi sojusznicy Kijowa znajdują się pod presją wewnętrzną, by chronić swoje rynki rolne.
W Brukseli narastają napięcia związane z kompleksowym rozwiązaniem unijnym po tym, jak Warszawa i Budapeszt ogłosiły w weekend zakazy importu niektórych towarów z Ukrainy, a inne kraje Europy Wschodniej stwierdziły, że rozważają podjęcie działań.
Rolnicy twierdzą, że import z Ukrainy obniżył ceny i sprzedaż. W Polsce kwestia ta stworzyła problem w roku wyborczym dla rządzącej nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która w dużej mierze polega na obszarach wiejskich ze względu na swoje poparcie.
Po rozmowach polski minister rolnictwa Robert Tellos powiedział: „Ukraina potrzebuje pomocy, ale koszty tej pomocy muszą być rozdzielone między wszystkie kraje europejskie, a nie tylko kraje frontowe, zwłaszcza Polskę. Nie zgadzamy się na to, bo to szkodzi nasi rolnicy”. która rozpoczęła się w poniedziałek w Warszawie.
Kijów powiedział, że zamierza ponownie otworzyć tranzyt żywności i zboża przez Polskę jako „pierwszy krok” do zniesienia zakazu importu, ale Tellos powiedział, że nie znaleziono jeszcze rozwiązania, które zapewniłoby, że zboże przechodzące przez Polskę nie trafi do kraju. rynek.
Niektóre porty Morza Czarnego zostały zamknięte po inwazji Rosji na Ukrainę w zeszłym roku, a wąskie gardła logistyczne doprowadziły do zatrzymania w krajach Europy Środkowej dużych ilości ukraińskiego zboża, które jest tańsze niż produkowane w Unii Europejskiej.
Zakazy eksportu i tranzytu w Polsce, na Węgrzech i Słowacji są umową umożliwiającą eksport milionów ton ukraińskiego zboża przez Morze Czarne, pomimo wojny na Ukrainie, która wygasa 18 maja. Tymczasem rosyjskie żądania pozostawiły niepewną perspektywę przedłużenia tej umowy.
Łączny efekt embarga i braku porozumienia w sprawie przedłużenia odciąłby miliony ton zboża na Ukrainie, głównym producencie rolnym, który wytwarza dużą część swojego PKB ze sprzedaży żywności.
Poinformował o tym minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski przed rozmowami prowadzonymi w stolicy, Warszawie.
Aby zapobiec przedostawaniu się zboża na jej rynek, polski zakaz objął również tranzyt przez kraj, który sprowadził z Ukrainy 2,45 mln ton zboża, czyli trzy czwarte całego importu, w 2022 r., wynika z danych polskiego Ministerstwa Rolnictwa.
Zakaz wprawił w osłupienie kierowców ciężarówek, którzy przez wiele dni utknęli w długich korkach na granicy.
„Nie możemy iść w żadną stronę. Tak, Polacy wyciągnęli do nas rękę i jestem im bardzo wdzięczny. Jestem bardzo wdzięczny, cała Ukraina, nawet cały świat. Ale teraz Polska nie T.” „Wpuśćmy (nas) z jakiegoś powodu”, powiedział Reuterowi Mykoła Perwin, kierowca z Żytomierza na Ukrainie.
Pervin powiedział, że utknął na trzy dni, a jazda na ogonie wynosiła ponad 25 kilometrów.
Działania UE „nieuniknione”
Słowacja zgodziła się wstrzymać import na czas nieokreślony po przeprowadzce Polski, chociaż utrzymała tranzyt, podczas gdy agencja informacyjna BTA poinformowała, że bułgarski minister rolnictwa również powiedział, że kraj może ograniczyć import.
Istvan Nagy, węgierski minister rolnictwa, powiedział, że potrzebne jest rozwiązanie wykraczające poza poziom krajowy, opisując ewentualne działania UE jako nieuniknione. Czechy zaapelowały również o kompleksowe rozwiązanie unijne, jednocześnie twierdząc, że na razie same nie nałożą zakazu.
Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia i Słowacja poruszyły tę kwestię z Komisją Europejską w zeszłym miesiącu, twierdząc, że należy rozważyć cła na import z Ukrainy, podczas gdy kraje naciskały również na unijny mechanizm zamówień, aby kupować tanie zboże.
Tellos powiedział, że sześć krajów chce spotkać się z komisarzem UE odpowiedzialnym za handel, aby znaleźć rozwiązanie.
Wysoki rangą urzędnik UE powiedział, że wysłannicy UE będą omawiać zakaz dla Polski i Węgier w środę – po tym, jak kierownictwo bloku powiedziało w niedzielę, że jednostronne działanie jest niedopuszczalne.
Urzędnik powiedział, że niższe światowe ceny i popyt oznaczają, że zboże pozostaje w bloku, a nie jest sprzedawane.
Reportaż Pavla Politiuka. Pisanie przez Toma Palmfortha; Pod redakcją Timothy’ego Heritage
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Przyjazny analityk. Przez całe życie pionierem kulinarnych. Irytująco skromny ćpun internetu”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Sąd Najwyższy Brazylii grozi zawieszeniem działalności Spółki X w związku z najnowszymi wydarzeniami w ramach toczącego się sporu
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy