Ten ostatni skandal, dotyczący biczowania posła oskarżonego o niewłaściwe zachowanie seksualne, jest tylko jednym z długiej i wyczerpującej linii problemów, które sam sobie zadał, które nękają rząd premiera Borisa Johnsona.
A jego odpowiedź na to – jego pierwotne twierdzenie, że nie wiedział o żadnych oficjalnych skargach przeciwko urzędnikowi, Chrisowi Pincherowi, po której nastąpiła seria bolesnych zeznań i wreszcie przyznanie, że w rzeczywistości znał go od samego początku – była podręcznikiem dla Johnsona. . .
Dezinformacja, przemilczanie, zaciemnianie, dramatyzacja, zaprzeczanie, perwersja, atak – jego krytycy twierdzą, że plan premiera na radzenie sobie z kryzysem prawie się nie zaczyna i rzadko kończy, po prostu powiedzeniem prawdy. Zamiast tego zaczyna od zaprzeczenia, przechodząc przez kilka niepewnych wyznań, w których jego wcześniejsze kłamstwa są parafrazowane jako honorowe wysiłki na rzecz przejrzystości, a następnie kończy się okazywaniem wielkiego wyrzutu sumienia, że wydaje się brać odpowiedzialność za to, co się stało, wskazując, że tak było. to jego wina.
Zastanówmy się, jak pan Johnson przeżył skandal przed tym, podczas hałaśliwych imprez odbywających się na Downing Street 10 i innych urzędach rządowych, z naruszeniem surowych zasad blokady Covid, które jego rząd nałożył na resztę kraju. Niczym obrońca, który w sądzie nie otwierał wszystkich swoich opcji, Johnson opublikował serię często sprzecznych oświadczeń, aby wyjaśnić „Partygate”, jak go nazywano.
„To były spotkania ludzi w pracy” – powiedział na początku, gdy pojawiły się pierwsze zdjęcia zespołu. „Tu mieszkam i tam pracuję. To były spotkania ludzi przy pracy, rozmowy o pracy.”
Kiedy okazało się, że w ogrodzie jest drugie przyjęcie i że on już uczestniczył, rzecznik Johnsona powiedział najpierw, że premierowi nie powiedziano wcześniej, że spotkanie się odbędzie.
Sam Johnson oświadczył, że był świadomy ceremonii, ale błędnie uważał, że była to „wydarzenie robocze”. Następnie, powtarzając słynne wyjaśnienie Billa Clintona, że „nie wdychałem”, kiedy został oskarżony o palenie marihuany podczas pobytu w Oksfordzie, premier ogłosił, że w każdym razie został tylko na 25 minut.
„Nikt nie powiedział mi, że to, co robimy, jest niezgodne z zasadami” – powiedział. „Kiedy wyszedłem do tego parku, myślałem, że biorę udział w wydarzeniu w pracy”.
Potem dowody niezliczonych innych imprez zaczęły napływać do gazet tak gęsto i szybko, że wydawało się, że nie minął dzień, w którym personel pod numerem 10 nie bawił się w nocy. Był jeden, w którym pan Johnson został sfotografowany z personelem, ubrany w blichtr i czapkę Świętego Mikołaja, a drugi, który okazał się być przyjęciem urodzinowym dla niego, z ciastem.
Pan Johnson powtarzał, na różne sposoby, że nic nie wiedział o niczym i że gdyby wiedział, to by nie poszedł, i że ludzie muszą pracować, a czasami robią to, gdy wino jest obecne, i że, o ile wie , żadne zasady nie zostały złamane.
W końcu zapłacił grzywnę za złamanie przepisów Covid, wraz z żoną i 81 innymi osobami, po tym, jak policja wszczęła dochodzenie w sprawie 12 stron.
Pan Johnson odwrócił się wtedy, by zupełne wyrzuty sumienia i wydawało się, że wierzy (słusznie, jak się okazało), że jego przeprosiny wystarczą, by pozbyć się ostatniego trudnego patcha.
Gdy pojawiły się nowe szczegóły dotyczące siedmiogodzinnego przyjęcia na Downing Street w noc przed pogrzebem księcia Edynburga – pogrzebu, w którym wzięła udział wdowa po królowej, siedziała sama Z powodu ograniczeń Covid – pan Johnson powiedział, że jest mu bardzo przykro.
„Jestem głęboko i gorzko przykro, że tak się stało” – powiedział Johnson w Izbie Gmin. Dodał: „Mogę jedynie odnowić moje przeprosiny zarówno do Jego Królewskiej Mości, jak i do państwa za złe orzeczenia, które zostały wydane, za które ponoszę pełną odpowiedzialność”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Sąd Najwyższy Brazylii grozi zawieszeniem działalności Spółki X w związku z najnowszymi wydarzeniami w ramach toczącego się sporu
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy