Brad Alterman/Magia filmu
Półtora roku po aresztowaniu trzech mężczyzn za spisek mający na celu sprzedaż odręcznych tekstów piosenek Eagles bez zgody zespołu, wczoraj rozpoczął się ich proces – pełen zarzutów, anegdot zza kulis i napięcia godnego fikcyjnego filmu. Próba telewizyjna.
W środę trzej oskarżeni – kolekcjoner rzadkich książek Glenn Horowitz, sprzedawca pamiątek Edward Kosinski i były członek Rock and Roll Hall of Fame Craig Inciardi – stanęli przed sędzią Sądu Najwyższego stanu Nowy Jork, ale nie przed ławą przysięgłych. Według słów zastępcy prokuratora okręgowego na Manhattanie, Nicholasa Penfolda, wspólnie „posiadali i wielokrotnie próbowali sprzedać odręczne rękopisy tekstów piosenek z albumu”. Hotel w Kaliforniirękopisy skomponowane i skradzione członkowi założycielowi Eagles, Donowi Henleyowi.
Ta funkcja obejmuje około 100 stron tekstów rozwojowych pochodzących z produkcji tego przełomowego albumu o klasycznym rocku, który zespół udostępnił autorowi, poecie i muzykowi Edowi Sandersowi w celach badawczych do jego niepublikowanej, autoryzowanej biografii The Eagles z przełomu lat 70. i 2000. . Lata osiemdziesiąte. Horowitz kupił od Sandersa pięć legalnych bloków z tekstami w 2005 roku za 50 000 dolarów. Inciardi i Kosiński, z których ten ostatni jest właścicielem domu aukcyjnego Gotta Have Rock and Roll, kupili go od Horowitza za 65 000 dolarów.
Henley i jego obóz utrzymują, że nieruchomość jest własnością Orłów i że Henley nie był świadomy sytuacji, dopóki niektóre teksty nie zaczęły pojawiać się w domach aukcyjnych w 2012 roku. Horwitz, Iciardi i Kosiński za pośrednictwem swoich prawników twierdzą, że nie byli tego świadomi. To. Dlatego też nie uważali oni dokumentów z tekstami tekstów za podejrzane w przypadku jakiejkolwiek umowy zawartej pomiędzy Eaglesem i Sandersem, dotyczącej materiałów badawczych do książki, do czasu ich aresztowania półtora roku temu.
Trzej mężczyźni, którzy nie przyznali się do winy, zostali oskarżeni o spisek czwartego stopnia, za co grozi im maksymalna kara czterech lat więzienia. Horwitzowi postawiono zarzuty usiłowania posiadania skradzionego mienia pierwszego stopnia oraz dwóch zarzutów utrudniania ścigania. Inciardi i Kosiński zostali także oskarżeni o posiadanie przestępcze pierwszego stopnia.
W początkowej argumentacji People argumentował, że „oskarżonymi nie byli biznesmeni działający w dobrej wierze, ale przestępcy, którzy próbowali czerpać zyski z mienia, o którym wiedzieli, że zostało skradzione. Podmioty przestępcze, które oszukiwały i manipulowały, aby udaremnić uczciwe wysiłki Henleya mające na celu odzyskanie skradzionej własności i udaremnienie odpowiedzialność prawna.”
U podstaw zarzutów prokuratury leży zarzut, że trzech oskarżonych postawionych w stan oskarżenia w lipcu 2022 r. wymyśliło różne i ciągle zmieniające się historie na temat sposobu, w jaki Sanders zdobył dokumenty. Penfold twierdził, że Inciardi „wymyślił fikcyjną historię, żeby Sanders się przeprowadził”, że teksty znaleziono w garderobie za kulisami, a Inciardi „ukrył” także kluczowe informacje na temat tekstów z domu aukcyjnego Christie. Penfold twierdził również, że Sandersowi powiedziano, że teksty mogły zostać porzucone lub podarowane mu przez zmarłego w 2016 roku Glenna Freya.
Kiedy Sanders napisał do Horowitza, że Henley „może być zdenerwowany” sprzedażą tekstów, Pinfold powiedział: „Rodzi to poważne wątpliwości, czy Sanders rzeczywiście był właścicielem notatek z tekstami Henleya lub miał prawo je sprzedać”. Powiedział także, że Horowitz „zignorował czerwone flagi”, takie jak te podniesione przez Sandersa.
W swoich wystąpieniach wstępnych prawnicy oskarżonych wyrazili oburzenie, że sprawa w ogóle trafi do sądu, zwłaszcza że samemu Sandersowi nie postawiono zarzutów popełnienia przestępstwa. „Te osoby nie miały pojęcia ani żadnego zrozumienia, że był jakiś problem z tymi przedmiotami” – powiedziała prawniczka Kosińskiego, Stacy Richman, dodając: „Mam nadzieję, że społeczeństwo przeprosi po zakończeniu tej sprawy”.
„Cała ta sprawa opiera się na koncepcji kradzieży mienia” – powiedział prawnik Horowitza, Jonathan Bach. – Dowody wykażą, że nie doszło do rabunku.
Odnosząc się do rzekomych sprzecznych historii na temat tekstów i Sandersa, Bach powiedział: „Ludzie mówią, że te e-maile są podejrzane. Mówią: „Tutaj zaczyna się spisek”. Oni są źli. Z e-maili tych wynika, że pan Horowitz i pan Inciardi oczekują od Eda Sandersa prostego oświadczenia, które obali
„Zarzuty, o których wiedzą, są bezpodstawne”.
Wskazując na fakt, że Kosiński zamieszczał na swojej stronie internetowej reklamę „Gotta Have Rock and Roll”, Matthew LaRouche, jeden z jego prawników, powiedział, że jego klient „niczego nie ukrywał” i „działał w dobrej wierze”. „To nie była umowa z jakimś podejrzanym facetem w bocznej uliczce, sprzedającym teksty piosenek z bagażnika samochodu” – podkreślił, podkreślając przeszłość biznesową trzech mężczyzn.
Pierwszym świadkiem był wieloletni główny trener Orłów, Irving Azoff. Azoff, ubrany w ciemny garnitur i czarne tenisówki, wyjaśnił, że Sanders został „zatrudniony” do napisania książki o zespole i otrzymał dostęp do materiałów potrzebnych do napisania „autentycznej” biografii. Ostatecznie Sanders otrzymał na projekt łącznie 75 000 dolarów, ale Henley i Fry byli „bardzo rozczarowani” efektem końcowym, powiedział. Azoff powiedział, że uznał materiał zawarty w książce o rozpadzie grupy za „nie do przyjęcia”.
Po tym, jak książka została odrzucona przez co najmniej jednego wydawcę i zaczęła marnieć, Azoff powiedział, że Sanders otrzymał pozwolenie na dystrybucję jej wśród innych wydawców, chociaż Eagles nadal będzie kontrolować jej zawartość i będzie potrzebować ich zgody, aby ją gdziekolwiek opublikować. Azoff zapewnił, że zespół zgodził się na taki układ po tym, jak sfrustrowany Sanders napisał w 1982 roku: „Powinienem być w stanie samodzielnie złożyć rękopis. Myślę, że zachowałem się zbyt konserwatywnie. Mogłem udać się do Rolling Stone'a Lub Nowojorczyk „I sprzedałem im wewnętrzną historię rozpadu Orłów w artykule w czasopiśmie, ale tego nie zrobiłem”. Azoff określił umowę pozwalającą mu na wznowienie książki jako „mniejsze zło”, ponieważ zespół nie chciał publikować brudnych informacji o ich rozpadzie w 1890 roku.
Lub, jak to ujął LaRouche: „The Eagles zwierzali się panu Sandersowi z najróżniejszych rzeczy ze swojego życia, którymi z pewnością woleli się nie podzielić w tamtym czasie i jesteśmy prawie pewni, że żałowali, że tego nie zrobili” nie udostępniłem.” Siedzę tu dzisiaj. Chcą tego wszystkiego z powrotem, a dowody wykażą, że zespół Henleya wykorzystuje to oskarżenie, aby odzyskać to, co przekazali panu Sandersowi 44 lata temu.
Sanders nie wrócił natychmiast Rolling Stone'aProśba o komentarz.
Każdemu zainteresowanemu historią Eagles niektóre odpowiedzi Azoffa dały małe wejrzenie w wewnętrzną twórczość zespołu w latach 70. Azoff powiedział, że kiedy Henley i Fry pisali razem piosenki, Henley wolał żółte notesy, a Fry białe. Frye i Jackson Browne są współautorami „Take It Easy”, ale zespół przekazał Brownowi 100 procent swoich dochodów z publikacji. Wyjaśnienie metod Fry i Henleya, gdy wspólnie pisali piosenki Hotel w Kalifornii„Byli całkiem podobni” – powiedział Azoff Dziwna para. Don był facetem, który pobiegł i zebrał puste butelki po piwie i niedopałki papierosów po Glennie. Doprowadzało ich to do szaleństwa. „Lepiej dla nich mieć neutralne miejsce do zniszczenia, niż jeden dom”.
W 2012 roku Henley kupił kilka stron tekstów swoich piosenek za 8500 dolarów. Jeśli chodzi o to, dlaczego Henley kilkadziesiąt lat później zdecydował się złożyć na policji raport w sprawie skradzionego mienia i podjąć kroki prawne, Azoff powiedział: „Don podjął decyzję”. [after other lyrics then appearing on the market]. Miał wrażenie, że jest szantażowany i nie wiedział, w jakim stopniu było to coś innego, co otworzyłoby puszkę robaków i musiałby wypisywać coraz więcej czeków, aby odzyskać swoje teksty. Azoff dodał, że Henley potraktował jego słowa „bardzo osobiście” i przechował je w stodole na swojej posiadłości w Malibu.
Zgodnie z umową przedstawioną na rozprawie „materiały” przekazane Sandersowi do napisania książki były własnością Orłów. Jednak zapytany, czy „ktokolwiek, pan Henley lub jego prawnik” powiedział Sandersowi, że sprzedając teksty, naruszył umowę, Azoff przyznał: „Nie wiem”.
Dzisiaj było kilka dość zabawnych momentów. Chcąc ugruntować reputację Azowa jako solidnego biznesmena, Edelman poruszył kwestię wprowadzenia Orłów do Rocks' Hall of Fame. „Nazywali cię diabłem, prawda?” Poinformował o tym adwokat Kosińskiego, Scott Edelman. „To nie jest dokładne” – stwierdził Azoff. „Może i jest to diabeł, ale to nasz diabeł” – powiedział pan Henley. „Słyszał pan o tym dowcipie, proszę pana?”
Oczekuje się, że Azoff jutro powróci na stanowisko świadka, gdzie ma zostać odtworzone niedawno odkryte nagranie między nim a Sandersem. Oczekuje się, że Henley zajmie swoje stanowisko w przyszłym tygodniu, podczas którego może zostać przesłuchany na temat swojego poprzedniego stylu życia. Jak Bach zeznał w sądzie: „Jego dzisiejsze stanowisko, jako dojrzałego, odnoszącego sukcesy, starszego biznesmena, w odniesieniu do materiału, który pomógł skomponować i stworzyć prawie 50 lat temu, bardzo różni się od stanowiska, jakie zajmował w młodości… dawno temu. kiedy był bardziej pocieszony.” Oczekuje się, że proces potrwa od dwóch do trzech tygodni.
„Twitter geek. Nieprzejednany czytelnik. Dumny fanatyk mediów społecznościowych. Subtelnie czarujący muzyczny nerd.”
More Stories
Barry Keoghan dołącza do Cilliana Murphy’ego w serialu Netflix „Peaky Blinders”.
Koreańska piosenkarka popowa Taeil opuszcza grupę śpiewającą z powodu oskarżeń o przestępstwa na tle seksualnym
„Swifties for Kamala” zbiera pieniądze od celebrytów i pieniądze na kampanię dla Demokratów