26 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W sam raz na Halloween! Sonda Juno NASA wykrywa przerażającą „twarz” na Jowiszu

W sam raz na Halloween!  Sonda Juno NASA wykrywa przerażającą „twarz” na Jowiszu
  • Przerażające zdjęcie wykonano podczas przelotu 54. sondy Juno obok Jowisza
  • NASA zapowiedziała, że ​​wypuści obraz w 142. rocznicę urodzin Picassa

Ponieważ Halloween tuż za rogiem, NASA przyłączyła się do strasznych szaleństw, publikując nowe zdjęcie dziwnie wyglądającej „twarzy” na Jowiszu.

Zdjęcie zostało wykonane przez należącą do NASA sondę Juno podczas 54. przelotu obok gazowego giganta w zeszłym miesiącu.

Uchwycił wzburzone chmury Jowisza tworzące dość nietypowy wzór, tworzący pokręcony wygląd oczu, nosa i ust.

Połowa zdjęcia znajduje się w ciemności po nocnej stronie planety, co według NASA czyni zdjęcie jeszcze bardziej przerażającym, ponieważ sprawia wrażenie, jakby twarz wyjrzała zza drzwi.

„W samą porę na Halloween misja NASA Juno zauważyła dziwną twarz na Jowiszu” – dodała agencja kosmiczna.

Straszne: Wraz ze zbliżającym się Halloween, NASA dołączyła do strasznych szaleństw, publikując nowe zdjęcie „twarzy” przypominającej ghula na Jowiszu
Uchwycił wzburzone chmury Jowisza tworzące dość nietypowy wzór, tworzący pokręcony wygląd oczu, nosa i ust.

Jowisz: podstawy

Jowisz jest piątą planetą od Słońca i największą w naszym Układzie Słonecznym.

Jest to ogromna kula gazu złożona głównie z wodoru i helu, z pewnymi ciężkimi pierwiastkami.

„Znane smugi i wiry Jowisza to w rzeczywistości zimne, burzowe chmury amoniaku i wody unoszące się w atmosferze wodoru i helu” – stwierdziła NASA.

„Słynna Wielka Czerwona Plama na Jowiszu to gigantyczna burza większa od Ziemi, szalejąca od setek lat.”

Planeta jest dwukrotnie większa od pozostałych planet razem wziętych, a sama Wielka Czerwona Plama jest wystarczająco duża, aby zmieścić w niej całą Ziemię.

Jeden statek kosmiczny – należący do NASA statek kosmiczny Juno – bada obecnie ten gigantyczny świat.

Fakty i Liczby

Odległość od słońca: 750 milionów km

Orbitalny: 12 lat

Powierzchnia: 61,42 miliarda kilometrów kwadratowych

promień: 69 911 km

Masa: 1,898 × ​​10^27 kg (317,8 m⊕)

Długość dnia: 0m 9h 56m

Księżyce: 53 z oficjalnymi oznaczeniami; Niezliczone dodatkowe księżyce

To nie pierwszy raz, kiedy Juno stworzyła takie zdjęcie.

Widoki chmur Jowisza krążących wysoko nad największą planetą w naszym Układzie Słonecznym często skutkują tak zwanym zjawiskiem pareidolii.

To tutaj ludzki umysł chce zrozumieć to, co widzą oczy, tworząc nierealne znaczenie.

Przykładem jest postrzeganie twarzy według w dużej mierze przypadkowych wzorów.

Te rozpaczliwe „rysy twarzy” zauważył obywatelski naukowiec Władimir Tarasow, który zauważył niezwykłe kształty w chmurach burzowych Jowisza.

Ciemne, prostokątne oczy są otoczone chmurami, które tworzą coś, co wygląda jak brwi, a nos jest zaciśnięty, z nozdrzami i smutnym uśmiechem.

NASA stwierdziła, że ​​przypomina kubistyczny portret z „wieloma perspektywami twarzy”.

Agencja kosmiczna opublikowała zdjęcie 25 października, co zbiegło się z tym, co mogło się wydarzyć 142. rocznica urodzin Picassa

Tarasow stworzył zdjęcie, korzystając z surowych danych z instrumentu JunoCam znajdującego się na statku kosmicznym.

Uchwycił burzliwe chmury i burze gazowego olbrzyma wzdłuż jego końca – linii oddzielającej dzienną i nocną stronę planety.

W momencie wykonania pierwszego zdjęcia sonda Juno znajdowała się około 7700 kilometrów nad wierzchołkami chmur Jowisza.

Celem jego misji jest zbadanie składu Jowisza, ocena jego polarnej magnetosfery, pola grawitacyjnego i pola magnetycznego.

Co więcej, Juno obserwowała burzliwą atmosferę gazowego olbrzyma, jego pogodę i boki księżyców planety.

Orbiter: To nie pierwszy raz, kiedy należąca do NASA sonda kosmiczna Juno (na zdjęciu od artysty) stworzyła takie zdjęcie. Widoki chmur Jowisza krążących wysoko nad największą planetą w naszym Układzie Słonecznym często skutkują tak zwanym zjawiskiem pareidolii

Pierwotnie misja miała zakończyć się w lipcu 2021 r., a następnie zostać przedłużona do września 2025 r. lub do końca życia statku kosmicznego, jeśli to nastąpi wcześniej.

Juno przybyła do Jowisza 4 lipca 2016 r., po pięcioletniej podróży na odległość 2,8 miliarda kilometrów od Ziemi.

Po udanym manewrze hamowania wszedł na długą orbitę polarną i przeleciał na odległość 5000 km od wirujących chmur planety.

Żaden wcześniejszy statek kosmiczny nie okrążał tak blisko Jowisza, ale dwa inne zostały wysłane do jego atmosfery, niszcząc je.

Po zakończeniu misji Juno sonda zostanie skierowana w atmosferę gazowego giganta, aż do momentu jej rozpadu.

Mamy jednak nadzieję, że do tego czasu będzie mogła nadal tworzyć takie dziwne i wspaniałe zdjęcia, jak te.

Jak sonda NASA Juno do Jowisza odkryje tajemnice największej planety Układu Słonecznego

Sonda Juno dotarła do Jowisza w 2016 roku po pięcioletniej podróży i odległości 2,8 miliarda mil od Ziemi.

Sonda Juno dotarła do Jowisza 4 lipca 2016 r., po pięcioletniej podróży na odległość 2,8 miliarda kilometrów od Ziemi.

Po udanym manewrze hamowania wszedł na długą orbitę polarną i przeleciał na odległość 5000 km od wirujących chmur planety.

Sonda przelatywała w odległości 4200 kilometrów od chmur planety tylko raz na dwa tygodnie, czyli zbyt blisko, aby na jednym zdjęciu objąć cały obszar.

Żaden wcześniejszy statek kosmiczny nie okrążał tak blisko Jowisza, chociaż dwa inne zostały wysłane przez jego atmosferę, niszcząc je.

Aby ukończyć swoją niebezpieczną misję, Juno przetrwała niezwykle potężną burzę radiacyjną wywołaną silnym polem magnetycznym Jowisza.

Wir wysokoenergetycznych cząstek poruszających się z prędkością bliską prędkości światła to najbardziej rygorystyczne środowisko radiacyjne w Układzie Słonecznym.

Aby przezwyciężyć te warunki, statek kosmiczny był chroniony specjalnymi drutami utwardzanymi przed promieniowaniem i osłoną czujnika.

Jego najważniejszy „mózg” – komputer pokładowy statku kosmicznego – był umieszczony w pancernym skarbcu wykonanym z tytanu i ważącym około 400 funtów (172 kg).

Oczekuje się, że pojazd będzie badał skład atmosfery planety do 2025 roku.