5 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

W rzeczywistości można stać się bardzo dobrym w grze wideo

W rzeczywistości można stać się bardzo dobrym w grze wideo

Pierwszy raz go pokonałem Celeste W sumie zajęło to około 43 godzin i spowodowało 12 000 zgonów. Chociaż nie wypełniałem dokładnie ankiety, myślę, że jest to całkiem akceptowalna ilość czasu i zgonów przy ukończeniu gry w 100 procentach po raz pierwszy. Celeste Może to być bardzo trudne; Jest to także najtrudniejsza gra, którą może pokonać każdy, niezależnie od poziomu umiejętności, pod warunkiem, że ma cierpliwość. Jak w większości świetnych platformówek, śmierć jest koniecznością Celeste Liczba zgonów jest podana obok Twoich osiągnięć. Za każdym razem, gdy poniesiesz porażkę, następnym razem nauczysz się czegoś nowego i ostatecznie odniesiesz sukces.

Porażka również pasuje do tematu: wcielasz się w młodą kobietę Madeleine, która z potrzeby osiągnięcia czegoś postanawia wspiąć się na fikcyjną wersję Mount Celeste. Wyśmiewa ją raczej pulchna starsza kobieta, walczy z fizycznymi przejawami swojego niepokoju (nazywanymi „Badeline”), spotyka upiornego karczmarza i w końcu dociera na szczyt. To świetna opowieść o lęku i depresji, a także o wspinaczce górskiej, z płynną rozgrywką i rozgrywką Ścieżka dźwiękowa jest naprawdę powalająca Potrafi unieść ciężar tej historii. Już samo opisanie gry sprawia, że ​​mam ochotę zagrać w nią jeszcze raz. Nie ma przestarzałych samouczków, które pomogą Ci oswoić się z mechaniką gry. Uczysz się, robiąc; Jeśli umrzesz, spróbuj ponownie.

Przez lata, Celeste To była moja gra na pocieszenie. Jeśli czułem się szczególnie zestresowany lub spięty, uruchamiałem się Celeste I natychmiast się uspokajam, bez względu na to, ile razy umrę. śmierć w Celeste Rzadko czuje się źle. Umarłem około 3700 razy, gdy po raz pierwszy spróbowałem Pożegnania, niezwykle trudnego poziomu bonusowego, i jedyny raz, kiedy zacząłem czuć się lekko zirytowany, był na ostatnim ekranie. Znajomi informowali mnie, że nie jest to jednak odczucie powszechne CelesteJego ruchy są bardzo precyzyjne i często hojne na wszystkie właściwe sposoby – technicznie rzecz biorąc, takie jest wrażenie Dobrze grać– Trudno jest się złościć podczas gry, bo porażka nigdy nie jest winą gry.

READ  Google, Microsoft może uzyskać Twoje hasła za pomocą sprawdzania pisowni w przeglądarce internetowej

Początkowo miałem zamiar powtórzyć jedynie dwa pierwsze poziomy gry, zanim w trzecim akcie nastąpił pierwszy wzrost trudności. Pewnego dnia grałem także w rozdziały 3 i 4 i stwierdziłem, że są one znacznie łatwiejsze, niż pamiętałem, więc włączyłem je również do mojego rytuału powtórek. To jedna z zalet powolnego budowania Celeste: Zawsze zaskakujesz siebie tym, o ile lepiej radzisz sobie z grą, gdy zagrasz w nią ponownie. Choć jest to doświadczenie cyfrowe – możesz obserwować upływ czasu i liczby zgonów – jest równie satysfakcjonujące fizycznie. Sztuczki akcji, których wykonanie początkowo zajmowało dziesięć razy, powoli włączają się do Twojego naturalnego repertuaru. Utwory i czasy dla niektórych ekranów stają się pamięcią mięśniową.

W końcu zdecydowałem się spróbować jeszcze raz ukończyć całą grę i przy drugiej próbie na 100% skróciłem czas do nieco ponad 13 godzin i umarłem tylko około 3600 razy. Powtórka na czterech poziomach przebiegła w 100 procentach mniej więcej w tym samym czasie, gdy rozpoczęły się jesienne finały pierwszego roku. Powoli skracałem swój czas z 13 do ośmiu, potem do sześciu, a potem do pięciu, a wszystko to na kiepskim sprzęcie (Macbook Air i jego klawiatura). W tym momencie osiągnąłem szczyt, częściowo dlatego, że przestałem tak dużo grać, a częściowo dlatego, że mój mózg zajmujący się prokrastynacją w college’u był w dobrej kondycji, zupełnie jak zawodowy sportowiec u szczytu kariery. Ukończyłem grę w 4 godziny i 18 minut, mając 516 zgonów.

Zaraz potem napotkałem problem: stałem się za dobry. Kiedy umarłem, zaczynałem się denerwować, ale nie czułem się na tyle dobrze, aby uniknąć śmierci. Mój najlepszy czas jest całkiem niezły jak na zwykłego gracza, ale na poziomie speedrunnera jest śmieszny — TGH, szybki speedrunner, raz przeszedł grę w 100%, a potem ponownie przeszedł każdy poziom, tym razem bez śmierci, W ciągu 3 godzin i 32 minut. Nie jestem już wystarczająco dobry, aby odejść radośnie, ani wystarczająco zły, aby odpowiadać na śmierć radosnym wyrazem twarzy. Jeśli w pierwszym rozdziale zginę więcej niż cztery razy, natychmiast zacznę od nowa. Czasami gra się opóźnia, jeśli na laptopie jest uruchomionych wiele innych programów — znowu Macbook Air — i to jest gorsze niż cokolwiek innego, bo nie mam nad tym kontroli. Nic z tego nie zapewnia bardzo spokojnej rozgrywki!

READ  Fallout London, remaster DLC do Fallouta 4, ma nową datę premiery bliżej Prime Video Show

Przypuszczam, że na tym polega wada ciągłego grania w grę, którą kochasz, na przykład słuchania piosenki w kółko, aż ci się znudzi, z wyjątkiem czegoś mniej ekstremalnego: w końcu nie poczujesz tego, co pierwotnie czułeś. Piszę o tym teraz, bo po rocznej przerwie zabrałem się za ten temat Celeste Znowu nie mogę. Zatrzymywać się. śmierć. Miałem przyzwoity czas, tylko 40 minut dłuższy niż mój najlepszy czas, ale umarłem około 400 razy więcej. W najlepszym okresie mojej kariery zmarłam w trzecim trymestrze łącznie sześć razy. I dopiero na późniejszych poziomach mogę znaleźć ten moment, w którym czuję się pogodzony ze swoją śmiercią.

W pewnym sensie myślę, że dobrze byłoby wrócić do czasów, kiedy byłem mniej dobry. Nie do początku, kiedy byłem WspaniałyPamiętaj, że dopiero wtedy, gdy najmniej się tym wszystkim przejmowałem, wiedziałem, że poniosę porażkę i mogłem to zaakceptować z pewnością siebie. Ale nigdy nie dokonałabym takiego wyboru. Osiągnąłem to, spędzając zbyt wiele godzin w tej grze i umierając dosłownie dziesiątki tysięcy razy. Nawet jeśli denerwuje mnie liczba zgonów, uruchamiam grę od nowa i zaczynam nowy zapis – tak, żeby się zrelaksować, bo w tym momencie ścieżka dźwiękowa z początkowych poziomów ma działanie terapeutyczne, ale też dlatego, że mogę możliwość golenia przez jakiś czas. To jest chora i cudowna rzecz Celeste: Kiedy dojdziesz do tego punktu, równie dobrze możesz kontynuować.