Zamach stanu Vince’a McMahona, który umożliwił mu powrót do zarządu WWE i połączenie potęgi rozrywki sportowej z UFC Endeavour, znów znajduje się w centrum uwagi po złożeniu pozwu, w którym zarzuca się mu odrzucenie bardziej lukratywnych ofert ze szkodą dla inwestorów.
Pozew, który został otwarty w Delaware Chancery Court 22 listopada, utrzymuje, że McMahon nalegał na „szybką sprzedaż” WWE prezydentowi Endeavour Ari Emanuelowi, jego „bliskiemu przyjacielowi i długoletniemu sojusznikowi”, który zaproponował polubowną umowę, która umożliwiłaby wrestlingowi potentat. Pozostać dyrektorem generalnym Grupy TKO i uniknąć kontroli w związku z zarzutami o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym, które mogły spowodować wyrzucenie go z firmy. Zgodnie ze skargą złożoną przez inwestorów, członkowie zarządu WWE „wymyślili fikcyjną sprzedaż”, mającą na celu faworyzowanie Endeavour i „wykluczenie innych oferentów chcących wykluczyć” McMahona, ignorując co najmniej dwie oferty pieniężne na lepszych warunkach.
W skardze szczegółowo opisano burzliwą kadencję McMahona na stanowisku prezesa WWE, której kulminacją było we wrześniu utworzenie TKO Group w wyniku fuzji UFC i WWE za 21 miliardów dolarów. Wrócił do firmy w styczniu po ustąpieniu ze stanowiska dyrektora generalnego w związku z dochodzeniem w sprawie niewłaściwego zachowania na tle seksualnym, w wyniku którego wypłaciono 17,4 mln dolarów płatności na rzecz czterech różnych kobiet, które wcześniej pracowały w firmie. McMahon, jako większościowy akcjonariusz WWE, usunął i zastąpił trzech pełniących wówczas funkcję członków zarządu, w tym siebie oraz byłych dyrektorów George’a Barriosa i Michelle Wilson.
„Gdyby okazało się, że McMahon naruszył swój obowiązek lojalności, akcjonariusze WWE mogliby zażądać usunięcia go ze stanowiska menadżera” – stwierdzono w pozwie. „Wygląda na to, że taka analiza skłoniła McMahona do poszukiwania„ szybkiej ”sprzedaży firmy, co pozwoliło mu również na dalsze zarządzanie WWE.”
Tego samego dnia, co styczniowy powrót McMahona, WWE ogłosiło przegląd opcji strategicznych. W oświadczeniu oświadczył, że chce sam prowadzić wszelkie rozmowy na temat potencjalnej sprzedaży lub negocjacji w sprawie praw. Inwestorzy twierdzą, że natychmiast zwrócił się do Emanuela, swojego byłego agenta, o którym „wiedział, że pozwoli mu pozostać na czele” połączonego podmiotu. Twierdzą, że zarówno proces, jak i cena były nieuczciwe, twierdząc, że na stole leżały lepsze oferty.
Według skargi dotyczyło to nieujawnionych spółek, które złożyły oferty gotówkowe w wysokości od 95 do 100 dolarów i od 90 do 97,50 dolarów za akcję. Ponieważ jednak rozważali wypłacenie akcjonariuszom WWE i uniemożliwienie McMahonowi odnowienia jego akcji, co oznaczałoby jego „całkowite wyrzucenie” z biznesu wrestlingowego, zarząd „nie zadał sobie trudu przedstawienia kontrpropozycji” – stwierdza pozew.
Zamiast tego WWE negocjowało wyłącznie z Endeavour, proponując transakcję obejmującą wszystkie akcje pod warunkiem, że McMahon będzie dyrektorem generalnym połączonej firmy – wynika ze skargi. Endeavour ostatecznie się zgodził, posiadając 51 procent firmy po zawarciu umowy, a byli akcjonariusze WWE posiadali pozostałe 49 procent. Inwestorzy twierdzą, że fuzja została sfinalizowana przy cenie 95,66 dolarów za akcję, czyli mniej niż w przypadku dwóch konkurencyjnych ofert w całości gotówkowych. (Zalotnicy WWE zostali zredagowani w skardze. Jednak firmy są opisane jako „główne organizacje ze znacznym dostępem do kapitału”, które mają „przekonujące powody, aby zamknąć przejęcie WWE”. Jedna z nich prawdopodobnie ma „znaczący pas startowy do zwiększenia swojej oferty” ze względu na ogromne synergie, jakie mogliby wygenerować dzięki współpracy z firmą, jak czytamy w pozwie.)
„Nie tylko zapewnił sobie przyszłość w WWE po fuzji, ale McMahon także napełnił kieszenie własne i swoich lojalistów, zanim zgodził się na transakcję” – stwierdza skarga, która sugeruje, że on i były dyrektor generalny Nick Cahn zabezpieczyli ją. Golden Parachutes, wraz z Khanem, szwagrem McMahona i dyrektorem ds. treści WWE Paulem Levesque (znanym zawodowo jako „Triple-H”) i prezydentem WWE Frankiem A. Redick, który otrzymał łączną premię pieniężną w wysokości 25 milionów dolarów.
W pozwie stwierdzono, że cena wynosząca 21 miliardów dolarów zaniża wartość WWE. Inwestorzy twierdzą, że jest to „znacznie niższa oferta, jaką zarząd mógłby otrzymać od kilku innych oferentów, gdyby „podjęli jakiekolwiek wysiłki, aby negocjować w dobrej wierze”.
Zgodnie ze skargą McMahon i jego sojusznicy w zarządzie „negocjowali w określonym czasie”, aby faworyzować umowę z Endeavour, w tym poprzez zapewnienie spółce na wczesnym etapie badania due diligence i ogólnych informacji, aby mogła wcześniej złożyć ofertę. W trakcie tego procesu WWE uzyskało jedynie budżet na bieżący rok finansowy UFC, zamiast nalegać na pełny zestaw prognoz wieloletnich, jak to jest w zwyczaju, pomimo wyrażenia zgody na rozważania dotyczące fuzji, które zależały od dokładnej oceny UFC, stwierdza pozew. Inwestorzy twierdzą, że pośpieszając z zabezpieczeniem fuzji z Endeavour bez przeprowadzenia odpowiedniego due diligence, zarząd zawarł niekorzystną transakcję, zgadzając się na podział w stosunku 51 do 49.
W skardze złożonej przez Fundusz Emerytalny Ohio wymienia się między innymi McMahona, Khana, Levesque, Barriosa i Wilsona. Zawiera różne roszczenia z tytułu naruszenia umowy i ma na celu reprezentowanie wszystkich akcjonariuszy, którzy spieniężyli swoje udziały w ramach połączenia.
WWE nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.
More Stories
Barry Keoghan dołącza do Cilliana Murphy’ego w serialu Netflix „Peaky Blinders”.
Koreańska piosenkarka popowa Taeil opuszcza grupę śpiewającą z powodu oskarżeń o przestępstwa na tle seksualnym
„Swifties for Kamala” zbiera pieniądze od celebrytów i pieniądze na kampanię dla Demokratów