29 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Ukrainki na linii frontu walczą o znalezienie odpowiedniego dla siebie munduru. Jeden z małżonków ma to naprawić

Ukrainki na linii frontu walczą o znalezienie odpowiedniego dla siebie munduru.  Jeden z małżonków ma to naprawić


Kijów, Ukraina
CNN

Andrey Kolesnik i Ksenia Drhanyuk promieniują podekscytowaniem, pochylając się nad pudełkiem.

Za chwilę rozszyfrują pierwszy ukraiński mundur wojskowy dla kobiet w ciąży, który niedawno otrzymali po kontakcie ze snajperem w ciąży.

Młoda para, oboje dziennikarze telewizyjni przed wybuchem wojny, są teraz w pełni oddani swojej niezależnej organizacji pozarządowej „Zemlaczki” lub „Obywatele”, która pozyskuje niezbędne materiały dla Kobiety w siłach zbrojnych.

Inicjatywa rozpoczęła się, gdy siostra Andrieja została wysłana na front 24 lutego dzisiaj Rosja najechała Ukrainę.

„Otrzymałem męski mundur, męską bieliznę” – mówi. „wszystko [was] Przeznaczony dla mężczyzn.

Szybko stało się jasne, że robotnice potrzebują czegoś więcej niż mundurów. Potrzebne jest wszystko, od małych butów przez lżejsze talerze do kamizelek kuloodpornych po produkty higieniczne.

W związku z tym małżonkowie korzystali z darowizn prywatnych firm, funduszy charytatywnych i crowdfundingu, aby kupować towary niezależnie od wojska. Niektóre niestandardowe elementy wyposażenia, takie jak odzież damska pod własną marką, są produkowane przez fabrykę w Charkowie na wschodzie kraju – w tym nowy mundur ciążowy.

Inne przedmioty, w tym kamizelki kuloodporne, hełmy i buty, pochodzą z firm tak odległych, jak Szwecja, Macedonia i Turcja. Ale Kolesnyk i Drahanyuk twierdzą, że mają trudności z zakupem artykułów zimowych, takich jak śpiwory i odzież termiczna, które będą ważne dla komfortu, gdy zbliża się zima.

Organizacja pozarządowa zaopatruje kobiety w niezbędne przedmioty w siłach zbrojnych.

Kolesnyk mówi, że do tej pory rozdano sprzęt wart milion dolarów i pomogły co najmniej 3000 kobiet. Gdyby byli na linii frontu strzelając pociskami, mogliby to zrobić „z minimalnym komfortem”, powiedział CNN.

Obecnie jest około 38000 Kobiety w siłach zbrojnychwedług Ministerstwa Obrony kraju.

– Robimy to, żeby pomóc naszemu rządowi – mówi Kolesnik, nie po to, by z nim konkurować. Ich centrum wypełnione jest kartonowymi pudłami pełnymi sprzętu, a wszystko to napędzane przez crowdfunding i granty.

Niepełnosprawność fizyczna uniemożliwia Kolesnikowi dołączenie na front z siostrą, ojcem i szwagrem, co go zasmuca.

„Dla mężczyzny trudno zrozumieć, że nie możesz tam jechać, tam jest twoja siostra, więc staram się tutaj dać z siebie wszystko, aby pomóc nie tylko mojej rodzinie, ale całej armii.

21-letnia Roxolana, która podała swoje imię tylko ze względów bezpieczeństwa, weszła po mundur i inny sprzęt przed wyruszeniem na następną misję. Ukończyła szkołę artystyczną, w marcu wstąpiła do wojska i jest teraz częścią jednostki wywiadowczej.

„To bardzo ważne, aby ci ludzie rozumieli, że jesteśmy zmęczeni noszeniem ubrań, które są o trzy rozmiary za duże”, mówi. „Nie mieliśmy kasków, mieliśmy kamizelki kuloodporne, nosiliśmy dresy i trampki. Teraz czujemy się ludźmi.”

Śmieje się, nosząc nowe buty z nieskazitelnymi długimi paznokciami. Zanim się pożegnali, Drahanyuk wręczył Roksolanie egzemplarz „Wyboru”, bestsellerowego pamiętnika ocalałej z Holokaustu i psycholog Edith Egger. Celem jest, aby było to narzędzie pomagające w leczeniu traumy. Zemlyachki nawiązał również współpracę z psychologami wojskowymi, do których mają dostęp kobiety w walce.

Inne kobiety, jak np. 25-letnia Alina Panina, otrzymują wsparcie psychologiczne za pośrednictwem ukraińskiej armii. Panina, strażniczka graniczna z oddziałem psów, po opuszczeniu oblężonej huty Azowstal w Mariupolu spędziła pięć miesięcy w niewoli w osławionym więzieniu Oleniwka w kontrolowanym przez Rosję obwodzie donieckim.

Ostatecznie została zwolniona 17 października w ramach wymiany tylko jako więźnia z Rosją i weszła do obowiązkowej rehabilitacji w szpitalu wojskowym, gdzie pozostaje pod jej opieką.

21-letnia Roksolana, która odeszła, przymierza nowe buty, a Ksenia Drahanyuk, współzałożycielka organizacji pozarządowej Zemlyachki, pomaga jej napełnić torbę najróżniejszymi rzeczami.

Ukraina zwróciła się niedawno do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża o wysłanie delegacji do rosyjskiego obozu jenieckiego.

nie byłem gotowy [for captivity]Dużo rozmawialiśmy o tym z innymi więźniami i że życie nas do takiej sprawy nie przygotowało [an] Panina mówi w pizzerii prowadzonej przez weteranów w centrum Kijowa.

Mówi, że strażnicy więzienni byli „nieprzewidywalnymi ludźmi”, którzy czasami słownie znęcali się nad więźniami, ale uniknęła fizycznej krzywdy.

Teraz los jej partnera wisi w powietrzu. Jest także strażnikiem granicznym i nadal przebywa w niewoli. „Wiem, że on żyje, ale nie wiem, w jakim więzieniu się znajduje”, mówi tęsknie Panina, przeglądając jego zdjęcia.

Zapytana, co daje jej nadzieję, odpowiedziała po prostu: „Nasi ludzie, nasi ludzie”.