Napisane przez Nate’a Raymonda i Daniela Wiesnera
BOSTON (Reuters) – Uber Technologies Inc Lift (NASDAQ:) zgodziła się w czwartek przyjąć minimalną stawkę godzinową dla kierowców w Massachusetts na poziomie 32,50 dolarów i zapłacić 175 milionów dolarów w ramach rozstrzygnięcia pozwu wniesionego przez prokuratora generalnego stanu, w którym zarzuca się niewłaściwe traktowanie kierowców jako niezależnych wykonawców, którzy zgodnie z prawem mogą otrzymywać niższe wynagrodzenie niż pracownicy.
Prokurator generalna Andrea Joy Campbell powiedziała, że firmy zgodziły się również zapewnić kierowcom płatne zwolnienia chorobowe, ubezpieczenie wypadkowe i świadczenia zdrowotne, a także zaprzestać finansowania lub wspierania inicjatywy związanej z głosowaniem, w ramach której w listopadzie wyborcy mieliby poprosić wyborców o ugruntowanie statusu kierowców korzystających z aplikacji jako wykonawcy.
Uber (NYSE:) i Lyft stwierdziły w oddzielnych oświadczeniach, że umowa odzwierciedla wolę większości kierowców, aby pracować na własnych warunkach, korzystając jednocześnie z wielu niezbędnych świadczeń gwarantowanych prawnie pracownikom.
„Wykorzystując tę szansę, rozwiązaliśmy historyczne zobowiązania, budując nowy model operacyjny, który równoważy elastyczność i korzyści” – powiedział Tony West, dyrektor prawny Ubera.
Umowa nakłada na Ubera obowiązek zapłacenia państwu 148 mln dolarów, a Lyft – 27 mln dolarów. Z wniosku sądu wynika, że kierowcy otrzymają co najmniej 140 milionów dolarów.
Campbell, demokrata, ogłosił to kilka godzin po tym, jak Sąd Najwyższy stanu Massachusetts umożliwił wyborcom podjęcie decyzji, czy zatwierdzić popierane przez branżę rozwiązanie w zakresie głosowania, wraz z konkurencyjną propozycją wspieraną przez pracowników, aby umożliwić kierowcom utworzenie związku zawodowego, który będzie nadal pójść naprzód.
Było to także w przededniu wywodów końcowych w procesie bez ławy przysięgłych w ramach pozwu wniesionego w 2020 r. przez poprzedniczkę Campbella, obecną gubernator Maurę Healey, w sprawie statusu kierowców, których usługi pomogły napędzać amerykańską gospodarkę koncertową.
Campbell zwrócił się do sędziego o stwierdzenie, że 55 000 kierowców Ubera i 35 000 kierowców Lyft w tym stanie jest pracownikami prawa stanowego i w związku z tym jest uprawnionych do świadczeń, takich jak płaca minimalna, nadgodziny i płatne zwolnienie lekarskie.
Badania wykazały, że korzystanie z usług wykonawców może kosztować firmy nawet o 30% mniej personelu.
„Przez lata firmy te płaciły swoim kierowcom niższe pensje i pozbawiały ich podstawowych świadczeń” – stwierdził Campbell w oświadczeniu. „Dzisiejsze porozumienie nakłada na Ubera i Lyft odpowiedzialność”.
Ugoda zapewnia kierowcom Ubera i Lyfta większe świadczenia i płace niż te, które zapewniała podobna ugoda zawarta w listopadzie ze stanem Nowy Jork oraz przepisy uchwalone w maju w Minnesocie.
Uber i Lyft w swojej obronie na rozprawie argumentowali, że biuro Campbella źle zrozumiało ich modele biznesowe i że być może będą zmuszeni do przerwania lub zakończenia świadczenia usług w Massachusetts, jeśli ich kierowcy zostaną uznani za pracowników.
Wraz z DoorDash (NASDAQ:) i Instacart (NASDAQ:) wsparli finansowo panel referendalny stojący za propozycją, w której zwrócono się do wyborców, aby traktowali kierowców korzystających z aplikacji jako wykonawców.
We wniosku wezwano także do zapewnienia kierowcom świadczeń podobnych do tych przewidzianych w ugodzie. Po ogłoszeniu Conor Unites, rzecznik wspieranej przez branżę kampanii, powiedział, że grupa nie będzie kontynuować tej inicjatywy.
Branża za pomocą kampanii o wartości 200 milionów dolarów przekonała wyborców w Kalifornii w 2020 r. do przyjęcia środka podobnego do środka wspieranego przez korporacje w Massachusetts, wzmacniającego pozycję kierowców jako niezależnych wykonawców i zapewniającego pewne korzyści. Sprawy sądowe kwestionujące ten środek są w toku.
More Stories
Akcje Nvidii spadają z powodu spowolnienia wzrostu i obaw związanych z produkcją NVIDIA
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Yelp pozywa Google za naruszenie przepisów antymonopolowych