DETROIT (Reuters) – Prezes United Auto Workers Sean Fine ostrzegł w piątek przed kolejnymi strajkami w amerykańskich fabrykach samochodów ciężarowych i SUV-ów, chyba że producenci samochodów z Detroit Three poprawią oferty wynagrodzeń i świadczeń, upierając się, że firmy mogą sobie pozwolić na więcej niż oferowane standardowe pakiety.
„Uderzamy w wielką trójkę tak, jak nigdy dotąd” – powiedział Fine. „Te wysoce dochodowe firmy mają wiele do zaoferowania”.
Fine powiedział, że po pięciu tygodniach strajków UAW otrzymał w ciągu ostatnich 24 godzin nowe oferty kontraktowe od General Motors (GM.N) i spółki macierzystej Chryslera, Stellantis (STLAM.MI). Ford (FN) przedstawił swoją najnowszą ofertę ponad dwa tygodnie temu.
Fine potwierdził, że Trójka z Detroit zgodziła się na ofertę podwyżki o 23% i poczyniła postępy w innych kwestiach. Powiedział jednak członkom UAW, że „jest więcej do wygrania”. GM i Ford twierdzą, że dodatkowe podwyżki kosztów utrzymania już podniosły oferowane przez nich całkowite wynagrodzenie do ponad 30%.
Fine przyznał, że niektórzy członkowie UAW chcą głosować nad propozycjami, ale nalegał, aby nie poddawali się „strachowi, niepewności, wątpliwościom i podziałom”, które jego zdaniem zostały zasiane przez firmy.
Ostrzegając o możliwości rozszerzenia strajków, Finn powiedział także członkom UAW, że rozmowy dobiegają końca. „To najtrudniejsza część strajku” – powiedział. „Tuż przed osiągnięciem porozumienia następuje silny nacisk na dotarcie do ostatniej mili”.
Akcje General Motors i Forda zamknęły się w piątek o około 1% wyżej, zanim Fine zabrał głos.
Związek rozpoczął negocjacje, żądając podwyżki płac o 40%. Strajki na trzech producentów samochodów rozpoczęły się 15 września, a obecnie ponad 34 000 członków związku rozpoczyna pierwsze jednoczesne strajki UAW przeciwko trzem firmom z Detroit.
Mocny w samochodach Ford
Postęp w rozmowach w piątek nastąpił po niespodziewanym strajku UAW w zeszłym tygodniu w dużej fabryce samochodów ciężarowych Forda w Kentucky, która generuje roczną sprzedaż na poziomie 25 miliardów dolarów.
Fine określił strajk w Kentucky jako ostrzeżenie dla General Motors i Stellantis.
Ford, który otrzymał najwyższą ofertę spośród trzech firm, stwierdził, że osiągnął maksymalną kwotę, jaką mógł zapłacić i zachować konkurencyjność.
Niektóre z najostrzejszych oświadczeń Fine były w piątek skierowane do Forda i Billa Forda, prezesa firmy i wnuka jej założyciela, Henry’ego Forda. Przez dziesięciolecia Ford budował współpracę z UAW, aby uzyskać przewagę konkurencyjną nad GM i dawnym Chryslerem, obecnie Stellantis.
Fine oświadczył, że „czasy, w których UAW i Ford łączyły siły w walce z innymi firmami, minęły”.
Wskazał również na zarobki Forda w czwartym kwartale wynoszące 600 milionów dolarów, twierdząc, że będzie to wynosić około 1 dolara na godzinę dla wszystkich pracowników Forda pracujących na stawkę godzinową w okresie obowiązywania nowej umowy.
„Ford pokazuje nam, że pieniądze tam są. Nie chcą, żebyśmy je mieli” – powiedział Fine.
Producenci samochodów twierdzą, że żądania związków znacznie podwyższą koszty i pokrzyżują ich ambicje w zakresie pojazdów elektrycznych. Lider pojazdów elektrycznych Tesla i zagraniczne marki, takie jak Toyota, nie są zrzeszone w związkach zawodowych.
Ford oświadczył w oświadczeniu po przemówieniu Fine’a, że „chętnie zakończy te negocjacje”, powołując się na utratę zarobków i podział zysków między pracownikami.
Stellantis nie udzielił natychmiastowego komentarza.
Bill Ford ostrzegł, że strajk będzie miał negatywny wpływ na producenta samochodów i amerykańską gospodarkę. Firma doradztwa gospodarczego Anderson Economic Group oszacowała, że całkowite straty gospodarcze w wyniku strajku sięgnęły 7,7 miliarda dolarów, przy czym Detroit Three poniosło straty w wysokości 3,45 miliarda dolarów.
Ford Motor nie wypowiadał się jeszcze na temat tego, w jaki sposób fabryki akumulatorów do pojazdów elektrycznych, które planuje utworzyć w spółkach joint venture z azjatyckimi producentami akumulatorów, mogłyby wpasować się w ramową umowę UAW.
W piątek Fein nie wspomniał ani słowem o fabrykach akumulatorów. UAW chce, aby producenci samochodów pozwolili związkowi na organizowanie swoich pracowników, radykalnie podnosząc ich płace z obecnego poziomu poniżej skali płac montowni.
(Raporty Josepha White’a z Detroit i Abhijitha Ganapavarama z Bengaluru; Dodatkowe raporty Bena Klaymana z Detroit i Pratyusha Thakura z Bengaluru; Tekst: Sayantani Ghosh. Pod redakcją Sriraja Kalluvila, Petera Hendersona i Davida Gregorio
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Nieuleczalny student. Społeczny mediaholik. Niezależny czytelnik. Myśliciel. Alkoholowy ninja”.
More Stories
Akcje Nvidii spadają z powodu spowolnienia wzrostu i obaw związanych z produkcją NVIDIA
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Yelp pozywa Google za naruszenie przepisów antymonopolowych