Kredyty obrazkowe: Bryce’a Durbina/TechCruncha
Dzień po tym, jak Twitch ogłosił drastyczne zmiany w sposobie reklamowania się streamerów, firma wycofuje się.
We wtorek Twitch ogłosił aktualizacje dla Wytyczne dotyczące treści związanych z marką Zestaw zasad określających, w jaki sposób twórcy transmisji na żywo mogą oferować sponsorowanie, rekomendacje i inne płatne promocje. Twitch zauważył wówczas rosnącą krytykę, ale dopiero w środę po południu firma zmieniła kurs.
„Wczoraj opublikowaliśmy nowe wytyczne dotyczące markowych treści, które wpłynęły na twoją zdolność do współpracy ze sponsorami w celu zwiększenia dochodów z transmisji strumieniowej” – napisała firma. „Te wytyczne są szkodliwe dla ciebie i dla Twitcha, dlatego natychmiast je usuwamy”.
Zmiany poważnie ograniczyłyby sponsorowanie w kanale, na którym wielu użytkowników Twitcha polega na lwiej części swoich dochodów, uniemożliwiając wiele popularnych form reklamy, które streamerzy zazwyczaj włączają do transmisji na żywo.
Co więcej, ogromne zmiany, które wywróciłyby do góry nogami istniejące umowy sponsorskie kilku czołowych graczy, miały wejść w życie za niecały miesiąc – 1 lipca.
Reakcja była głośna i szybka. Zarówno duże kanały, jak i mniejsi streamerzy szybko skrytykowali Twitcha za nagłą zmianę zasad związanych z markowymi treściami, podkreślając, w jaki sposób zmiany wpłyną na ich zdolność do zarabiania pieniędzy na platformie.
Wielu twórców postrzegało nagłe zmiany Twitcha w wytycznych dotyczących treści związanych z marką jako sposób dla firmy, której właścicielem jest Amazon, na zaistnienie wśród streamerów i ich sponsorów. Twitch pobiera 50 procent zysków twórcy w ramach standardowej umowy o podziale przychodów, ale nie jest w stanie uzyskać części lukratywnych umów, które streamerzy negocjują ze sponsorami i reklamodawcami. Ponieważ ekonomia przesyłania strumieniowego nie jest w rzeczywistości korzystna dla twórców treści, większość streamerów polega na reklamach i sponsorach, aby wypełnić tę lukę w zarabianiu.
Banery regularnie wyświetlają reklamy typu „burn in” – reklamy wyświetlane bezpośrednio w transmisjach, czy to poprzez banery displayowe, czy też reklamy wideo lub audio. Zmiany ogłoszone we wtorek zablokowałyby wszystkie te reklamy, z wyjątkiem stosunkowo małych reklam displayowych, które zajmują mniej niż trzy procent ekranu.
Zapanowało zamieszanie Około trzech procent limitu, z niektórymi banerami stwierdzającymi, że nawet typowa „dobra” reklama Twitcha zajmowała więcej miejsca na ekranie, niż jest to obecnie dozwolone.
Zmiany reguł treści markowych nie są jedynym gniazdem szerszeni, które gigant streamingowy wydał ostatnio. W zeszłym roku Twitch rozpalił burzę w pobliżu, gdy ogłosił plany wycofania podziału przychodów 70/30, który pozwolił niektórym najlepszym graczom zatrzymać więcej zarobków. Podczas gdy społeczność Twitcha od dawna wzywała firmę do przeniesienia wszystkich streamerów do tego korzystniejszego stosunku, firma zamiast tego przedstawiła wizję, która doprowadziłaby wszystkich do mniej lukratywnego podziału 50/50.
„Subtelnie czarujący nerd popkultury. Irytująco skromny fanatyk bekonu. Przedsiębiorca”.
More Stories
Ta ładowarka GaN o mocy 100 W jest cienka i składana
Kuo: Aktualizacja pamięci RAM do 12 GB w przyszłym roku będzie ograniczona do iPhone’a 17 Pro Max
Verdansk w końcu powraca do Call of Duty Warzone, a fani są z tego powodu zadowoleni