Jak poinformowała w poniedziałek firma, milioner, bankier inwestycyjny, który na początku tego miesiąca uderzył kobietę w twarz na Brooklynie, złożył rezygnację z pracy.
Jonathan Kay, szef globalnej franczyzy usług biznesowych w firmie Moelis & Co. z siedzibą na Manhattanie, został przyłapany na uderzeniu antyizraelskiego protestującego w Park Slope 8 czerwca na nagraniu, które szybko stało się wirusowe.
Wkrótce po wypadku firma butikowa wysłała go na urlop.
38-letnia kobieta powiedziała policji, że w wyniku napaści miała złamany nos, rany szarpane i podbite oko.
Przedstawiciel Moelisa potwierdził w poniedziałek, że Kay zrezygnował z dobrze płatnej pracy, nie udzielając dalszych komentarzy.
Kay, która mieszka w kamienicy w Park Slope o wartości ponad 3,7 miliona dolarów, odmówiła komentarza, gdy skontaktował się z nią „The Post”.
Według doniesień Kay, która jest Żydówką, i niezidentyfikowana kobieta wdały się w słowną sprzeczkę w związku z wojną między Izraelem a Hamasem.
Źródło bliskie Kaye powiedziało w poniedziałek gazecie, że wychodził po lody dla swoich dzieci, kiedy skręcił za róg i napotkał grupę demonstrantów uczestniczących w proteście „Queers for Palestine”.
Źródło podało, że Kay był otoczony przez sześć osób, które na niego krzyczały, a następnie oblano go czerwono-białym płynem.
Rzecznik Kaye powiedział dziennikowi The Washington Post, że „obawiał się o swoje bezpieczeństwo fizyczne, kiedy był otoczony przez wściekły tłum agitatorów, którzy go otoczyli, dopuścili się napaści fizycznej i oblali nieznanymi płynami”.
„Nie był w stanie zidentyfikować żadnej z tych osób i w wyniku ataku pozostał we krwi” – powiedział rzecznik, dodając, że „biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost liczby incydentów o charakterze antysemickim, każdy Żyd w takiej sytuacji w naturalny sposób czułby się zagrożony i potrzebował się bronić.” Bezpiecznie wrócą do swoich rodzin.”
Rzecznik biura prokuratora okręgowego na Brooklynie powiedział w poniedziałek The Post, że dochodzenie w sprawie zdarzenia jest w toku.
Odkąd wideo stało się wirusowe, Kay grożono śmiercią oraz prowadzono „kampanię osobistego zniszczenia”, która była „bolesna i wyniszczająca” – powiedział aktor.
„Pan Kai będzie w pełni współpracować z władzami, aby rozwiązać tę sprawę i oczyścić swoje imię”.
Wcześniej twierdził, że kobieta oblała go płynem, zanim sfilmowano, jak ją uderza.
Na nagraniu widać zdezorientowanego Kaia, który odchodzi od kobiety, a jego kurtka jest poplamiona płynem.
„Ona, kurwa, rzucała mną wszędzie” – można było usłyszeć Kaia, gdy widzowie krzyczeli, że jest „dupkiem” i „straszną osobą”.
W zeszłym roku Kay udzielił wywiadu dla podcastu, podczas którego głosił kazanie na temat mentoringu dla młodszych bankierów, jednocześnie przedstawiając swoją opinię na temat kluczy do sukcesu.
„Trzeba nauczyć się twardych umiejętności tak szybko, jak to możliwe, ale ostatecznie chodzi o wytrwałość i odporność, naukę słuchania, zrozumienie, co motywuje innych, empatię – to niezbędne umiejętności, które wyróżniają Cię na tle innych”. kalkulatora” – powiedział „LSE Focal Point Podcast”.
W innym miejscu obszernego wywiadu Kay mówił o swoich „trudnych” początkach w branży i o tym, że „Wall Street może być miejscem bezlitosnym”.
Kay nalegała, aby potencjalni pracownicy zobowiązali się do „robienia tego, co obiecałeś, bycia konsekwentnym, ostrożnego zarządzania swoją reputacją, ostrożnego zarządzania trudnymi ludźmi i trzymania się z daleka od toksycznych osób”.
„Nauczyłem się kilku podstawowych pojęć, które mogą wydawać się oczywiste, ale kiedy ma się 20 lat, trzeba nauczyć się ich wszystkich od zera” – powiedział.
Przed objęciem stanowiska w Moelis Kay był dyrektorem zarządzającym ds. globalnych fuzji i przejęć w Citibanku.
Dodatkowe raporty Emily Crane i Katherine Dunleavy
„Nieuleczalny student. Społeczny mediaholik. Niezależny czytelnik. Myśliciel. Alkoholowy ninja”.
More Stories
Akcje Nvidii spadają z powodu spowolnienia wzrostu i obaw związanych z produkcją NVIDIA
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Yelp pozywa Google za naruszenie przepisów antymonopolowych