14 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Rosyjskie rakiety spadają na miasta Ukrainy

Rosyjskie rakiety spadają na miasta Ukrainy

MOSKWA / MOSKWA (Reuters) – Siły rosyjskie zbombardowały dziesiątki miast na Ukrainie w Boże Narodzenie, gdy prezydent Władimir Putin powiedział, że jest otwarty na negocjacje, stanowisko, które Waszyngton odrzucił jako stanowisko z powodu ciągłych rosyjskich ataków.

Najwyższe dowództwo wojskowe Ukrainy poinformowało, że w niedzielę Rosja przeprowadziła ponad 10 ataków rakietowych na obwód kobiański w obwodzie charkowskim, zbombardowała ponad 25 miast wzdłuż linii frontu kobiańsko-łymańskiego, a na Zaporożu uderzyła w prawie 20 miast.

W niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że dzień wcześniej zabiło około 60 ukraińskich żołnierzy wzdłuż szwu Kobyańsk-Łyman i zniszczyło wiele sztuk ukraińskiego sprzętu wojskowego.

Reuters nie mógł samodzielnie zweryfikować doniesień.

Inwazja Putina na Ukrainę 24 lutego – którą Moskwa nazywa „specjalną operacją wojskową” – wywołała największy europejski konflikt od czasów II wojny światowej i impas między Moskwą a Zachodem od czasu kubańskiego kryzysu rakietowego w 1962 roku.

Mimo ostatniej propozycji negocjacyjnej złożonej przez Putina końca trwającego 10 miesięcy konfliktu nie widać.

„Jesteśmy gotowi negocjować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami akceptowalne rozwiązania, ale to zależy od nich – to nie my odmawiamy negocjacji, to oni” – powiedział Putin w państwowej telewizji Rossija 1 w wywiadzie wyemitowanym w niedzielę.

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego powiedział, że Putin powinien wrócić do rzeczywistości i przyznać, że to Rosja nie chce rozmów.

„Rosja samodzielnie zaatakowała Ukrainę i zabija obywateli” – napisał na Twitterze kanclerz Mychajło Podolak. „Rosja nie chce negocjacji, ale stara się uniknąć odpowiedzialności”.

Rosyjskie ataki na elektrownie pozostawiły miliony bez prądu, a Zełenski powiedział, że Moskwa będzie dążyć do tego, aby ostatnie dni 2022 roku były mroczne i trudne.

„Rosja straciła w tym roku wszystko, co mogła… Wiem, że ciemność nie przeszkodzi nam w prowadzeniu okupantów do nowych porażek. Ale musimy być gotowi na każdy scenariusz” – powiedział w przemówieniu wideo w Boże Narodzenie.

READ  „Najbardziej uprzywilejowany kraj”: Biden ogłasza, że ​​Stany Zjednoczone zamierzają znieść status handlowy Rosji

Ukraina tradycyjnie nie obchodziła Bożego Narodzenia 25 grudnia, ale 7 stycznia, podobnie jak Rosja. Jednak w tym roku niektórzy prawosławni Ukraińcy postanowili obchodzić święto 25 grudnia, a ukraińscy urzędnicy, poczynając od Zełenskiego i ukraińskiego premiera, złożyli życzenia bożonarodzeniowe w niedzielę.

Kreml mówi, że będzie walczył, dopóki nie zostaną osiągnięte wszystkie jego cele terytorialne, podczas gdy Kijów mówi, że nie ustąpi, dopóki wszyscy rosyjscy żołnierze nie zostaną wydaleni z kraju.

Zapytany, czy konflikt geopolityczny z Zachodem zbliża się do niebezpiecznego poziomu, Putin powiedział w niedzielę: „Nie sądzę, żeby to było bardzo poważne”.

Kijów i Zachód twierdzą, że Putin nie ma usprawiedliwienia dla tego, co nazywają wojną okupacyjną w stylu imperialnym.

białoruskie rakiety

Wysoki urzędnik białoruskiego Ministerstwa Obrony powiedział w niedzielę, że dostarczone przez Rosję taktyczne systemy rakietowe zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych oraz systemy obrony powietrznej S-400 zostały rozmieszczone na Białorusi i są gotowe do użycia. zamierzone zadania.

„Nasi żołnierze i załogi w pełni zakończyli szkolenie we wspólnych ośrodkach szkolenia bojowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi” — powiedział w opublikowanym filmie Leonid Kasiński, szef Głównego Zarządu Myśli Ministerstwa. w aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram.

„Tego rodzaju uzbrojenie (systemy Iskander i S-400) operuje dziś na misji bojowej i jest w pełni przygotowane do wykonywania zadań zgodnie z ich przeznaczeniem” – dodał Kasinsky.

Nie jest jasne, ile systemów Iskander zostało rozmieszczonych na Białorusi po tym, jak Putin powiedział w czerwcu, że Moskwa dostarczy je i systemy obrony powietrznej do Mińska.

Wiadomość pojawiła się po wizycie Putina w Mińsku 19 grudnia w związku z obawami w Kijowie, że będzie wywierał presję na Białoruś, aby przyłączyła się do nowej ofensywy lądowej i otworzyła nowy front w swojej słabnącej inwazji.

Siły rosyjskie wykorzystały Białoruś jako platformę startową do nieudanej ofensywy na stolicę Ukrainy, Kijów, w lutym, aw ostatnich miesiącach nastąpiła rosnąca fala rosyjskiej i białoruskiej aktywności wojskowej.

READ  Rosja twierdzi, że walczy z nalotami transgranicznymi. Nie ma z nami nic wspólnego - mówi Ukraina

Iskander-M, mobilny system pocisków kierowanych o kodzie NATO „SS-26 Stone”, zastąpił radziecki „Scud”. Pociski kierowane mają zasięg 500 km i mogą przenosić głowice konwencjonalne lub nuklearne.

Zakres ten rozciąga się w głąb krajów sąsiadujących z Białorusią: Ukrainy i członka NATO Polski, która ma bardzo napięte stosunki z Mińskiem.

S-400 to mobilny rosyjski system przechwytujący pociski ziemia-powietrze (SAM), zdolny do walki z samolotami, dronami i pociskami manewrującymi, a także zapewniający kompleksową obronę przeciwrakietową.

Dziś, w poniedziałek, rosyjskie i ukraińskie media poinformowały, że w bazie rosyjskich sił powietrznych Engels, kilkaset kilometrów od linii frontu na Ukrainie, słychać było wybuchy.

Gubernator rosyjskiego obwodu saratowskiego, w którym znajduje się baza lotnicza Engels, powiedział, że organy ścigania sprawdzają informacje o „incydencie, który miał miejsce w obiekcie wojskowym”.

„W dzielnicach mieszkaniowych miasta (Engels) nie było żadnych sytuacji awaryjnych” – powiedział Roman Busargin, gubernator regionu, w aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram. Obiekty infrastruktury cywilnej nie zostały uszkodzone.

Baza lotnicza w pobliżu miasta Saratów, około 730 km na południowy wschód od Moskwy, została zaatakowana 5 grudnia, co Rosja określiła jako ataki ukraińskich dronów na dwie rosyjskie bazy lotnicze tego dnia. Analitycy stwierdzili, że ataki zadały poważny cios reputacji Moskwy i wywołały pytania o to, dlaczego jej obrona zawiodła.

Ukraina nigdy publicznie nie przyznała się do ataków w Rosji, ale mimo to powiedziała, że ​​takie incydenty są „karmą” rosyjskiej inwazji.

Raportowanie przez biura Reuters. Pisanie przez Michaela Berry’ego; Montaż autorstwa Himaniego Sarkera

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.