26 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Polski premier mówi Ukraińcowi Zełenskiemu: „Nigdy więcej nie obrażaj Polaków”.

Polski premier mówi Ukraińcowi Zełenskiemu: „Nigdy więcej nie obrażaj Polaków”.

Casper Pemble/Reuters/File

Premier Mateusz Morawiecki przemawia na konferencji prasowej w Warszawie 5 lipca.



CNN

Premier Mateusz Morawiecki poprosił Wołodymyra Zełenskiego, aby „już więcej nie obrażał Polaków” po… ukraiński Prezydent zauważył, że jego sąsiad wygłasza prezentację na temat różnic w sprawie eksportu zbóż.

Polski przywódca odpowiedział Zełenskiemu po tym, jak w tym tygodniu ukraiński przywódca zawoalowaną krytyką Polski na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ stwierdził, że spór jest „farsą polityczną” i że „niektórzy z naszych przyjaciół w Europie” „stworzyli sensacyjną historię” .” Ze zboża.”

W piątek na wiecu w Świdniku Morawiecki odpowiedział.

„Chcę powiedzieć prezydentowi Zełenskiemu, żeby już więcej nie obrażał Polaków, jak to zrobił niedawno podczas swojego przemówienia przed Narodami Zjednoczonymi” – powiedział.

Polski premier dodał: „Polacy nigdy do tego nie dopuszczą, a obrona dobrego imienia Polski jest nie tylko moim obowiązkiem i honorem, ale także najważniejszym zadaniem polskiego rządu”.

Wypowiedzi Morawieckiego grożą pogłębieniem podziałów między obydwoma krajami, niegdyś bliskimi sojusznikami, którzy zjednoczyli się przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę.

W ostatnich tygodniach nasiliły się napięcia między nimi w związku z embargiem na ukraińskie zboże, które kilka krajów UE nałożyło na początku tego roku w celu ochrony źródeł utrzymania lokalnych rolników, którzy obawiają się narażenia na spadające ceny ukraińskiego zboża.

Unia Europejska ogłosiła w zeszłym tygodniu plany zawieszenia zakazu, ale… Polska Ona – podobnie jak Węgry i Słowacja – zapewniła, że ​​będzie ich przestrzegać, co wywołało protesty Ukrainy, która złożyła pozwy przeciwko trzem krajom, i stąd wypowiedzi Zełenskiego pod adresem ONZ.

Polska natychmiast potępiła wypowiedzi Zełenskiego przed Narodami Zjednoczonymi, a jej MSZ wezwało ambasadora Ukrainy do przekazania „zdecydowanego protestu”. Kilka godzin później polski premier w szczerym oświadczeniu w mediach społecznościowych oświadczył, że jego kraj „nie będzie już przesyłał broni Ukrainie, ponieważ my teraz zbroimy Polskę”.

Wydawało się to sygnalizować zasadniczą zmianę polityki: do tej pory Polska była jednym z krajów najgłośniejszych w wyścigu o oddanie broni i zasobów w ręce Ukraińców.

Jednak w czwartek polski prezydent Andrzej Duda wycofał się z komentarzy swojego premiera, twierdząc, że zostały one „zinterpretowane w najgorszy możliwy sposób”.

Powiedział, że Morawiecki miał na myśli jedynie zakup nowej broni dla polskiej armii oraz że starsze systemy uzbrojenia, które Warszawa uważa za niepotrzebne do modernizacji swojej armii, nadal będą mogły być transportowane przez granicę.

Źródła NATO i europejskie Powiedział CNN Polskie stanowisko może być próbą przyciągnięcia rolników wyborami zaplanowanymi na przyszły miesiąc.

Polska od dawna jest jednym z najzagorzalszych sojuszników Ukrainy, podobnie jak kilka krajów byłego bloku wschodniego, które obawiają się, że będzie następna w kolejności, jeśli ekspansjonistyczna wojna prezydenta Rosji Władimira Putina zakończy się sukcesem.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó, będący kolejną oznaką rozczarowania Ukrainą w Europie Wschodniej, stwierdził, że nowe sankcje wobec Rosji nie są konieczne, ponieważ „wyrządzają one Europie więcej szkody niż Rosja”.

Szijjarto wyraził tę opinię w piątek w wywiadzie dla rosyjskich mediów państwowych TASS po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

Według informacji agencji TASS powiedział: „Jeśli spojrzymy na sankcje z praktycznego punktu widzenia, zobaczymy, że wyrządzają one Europie większą szkodę niż szkodę Rosji”, dodając, że „nowe pakiety sankcji nie są konieczne.”

Szijjártó powiedział także, że ukraińskie dostawy zboża do krajów Europy Środkowej zniszczą ich sektor rolniczy.

„Jeśli ukraińskie zboże zacznie się rozprzestrzeniać w krajach Europy Środkowej, z pewnością zniszczy to rynki rolne w Europie Środkowej. Nie wspominając już o naszych rolnikach, których oczywiście musimy chronić” – relacjonuje TASS.