NOWY JORK (Reuters) – Gdy oblężona Pierwsza Republika rozważa swoje opcje, analitycy Morgan Stanley twierdzą, że istnieje „bzdura” dla akcji, jeśli organy regulacyjne ubezpieczają depozyty klientów do czasu zakończenia kryzysu bankowego.
First Republic, którego akcje straciły wiele na wartości od czasu kryzysu bankowego w USA, który rozpoczął się 8 marca, jest jednym z banków, które rozmawiały z partnerami i firmami inwestycyjnymi na temat potencjalnych transakcji w następstwie przejęcia banku w Dolinie Krzemowej przez amerykańskie organy regulacyjne. (SIVB.O) i Signature Bank (SBNY.O) w tym miesiącu po operacjach bankowych.
Analityk Morgan Stanley, Manan Gosalia, ustalił cenę docelową akcji First Republic na 54 USD, która spadła o 4,4% do 15,08 USD w środę po południu w Nowym Jorku. Optymistyczny przypadek opiera się na scenariuszu, w którym Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów (FDIC) ubezpiecza wszystkie depozyty konsumentów, zgodnie z raportem opublikowanym w poniedziałek.
Takie posunięcie FDIC, pisze Josalia, zachęciłoby większość klientów Pierwszej Republiki, którzy wycofali swoje pieniądze w ostatnich tygodniach, do ponownego wpłacenia ich do banku, „co prowadzi do znacznego ożywienia ich bazy depozytowej”.
Reuters nie był w stanie ustalić, czy FDIC rozważa taką politykę, czy też zażądał tego pożyczkodawca.
Banki biorące udział w negocjacjach ratunkowych Pierwszej Republiki proszą o porozumienie z rządem USA dotyczące podziału strat, podobne do warunków uzgodnionych przez UBS Group (UBSG.S) w ramach jej awaryjnego przejęcia konkurencyjnego Credit Suisse, według źródła branżowego.
Źródło, które prosiło o zachowanie anonimowości w celu ujawnienia prywatnych rozmów, dodało, że kupujący otrzyma wsparcie, jeśli po zakupie I RP stwierdzi większą stratę niż oczekiwano.
„To, czego ludzie potrzebują, to jakieś odpowiednie rozwiązanie problemu statusu Pierwszej Republiki” – powiedziało źródło. Źródło branżowe powiedziało, że umowa o podziale strat z rządem „ułatwiłaby transakcję”.
Pierwsza Rzeczpospolita nie odpowiedziała od razu na prośbę o komentarz.
Reuters poinformował, powołując się na trzy osoby zaznajomione ze sprawą, że bank szuka sposobów na zmniejszenie swojej wielkości, jeśli próby pozyskania nowego kapitału nie powiodą się.
Nawet jeśli dostanie zastrzyk gotówki, piszą analitycy Morgan Stanley, pożyczkodawca prawdopodobnie będzie musiał ponieść straty na papierach wartościowych w tak zwanym portfelu utrzymywanym do terminu zapadalności.
Analitycy Morgan Stanley oszacowali, że potencjalny nabywca musiałby zaabsorbować 26,8 miliarda dolarów strat rynkowych z portfeli pożyczek i papierów wartościowych Pierwszej Republiki, podczas gdy dodatkowe 9,5 miliarda dolarów byłoby potrzebne na dokapitalizowanie banku.
Analitycy Morgan Stanley oszacowali, że w najgorszym przypadku akcje Pierwszej Republiki spadłyby do zaledwie 1 dolara.
Citigroup wycofał we wtorek swoją ocenę Pierwszej Republiki i poddał akcje przeglądowi. „Jakaś forma interwencji rządu wydaje się coraz bardziej prawdopodobna, choć nie jest jasne, w jakiej formie” – napisali w raporcie analitycy Arin Ciganovich i Kylie Wang.
Mówili, że interwencja rządu może przybierać różne formy, „w tym zastrzyk kapitału rządowego wraz z pewnego rodzaju przeglądem mającym na celu ochronę podatników”.
(Reportaż Tatiany Pautzer i Chrisa Prentice’a w Nowym Jorku; montaż przez Matthew Lewisa
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Nieuleczalny student. Społeczny mediaholik. Niezależny czytelnik. Myśliciel. Alkoholowy ninja”.
More Stories
Akcje Nvidii spadają z powodu spowolnienia wzrostu i obaw związanych z produkcją NVIDIA
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Yelp pozywa Google za naruszenie przepisów antymonopolowych