Peter Straub, którego literackie powieści grozy, tajemnicy i zjawisk nadprzyrodzonych umieściły go na szczycie list horrorów w latach 70. i 80., zmarł wraz z pisarzami takimi jak Ira Levine i Anne Rice oraz jego bliskim przyjacielem i współpracownikiem Stephenem Kingiem. Niedziela na Manhattanie. Miał 79 lat.
Jego żona, Susan Straub, powiedziała, że jego śmierć w Columbia University Irving Medical Center była wynikiem powikłań po złamaniu biodra.
Pan Straub był mistrzem tego gatunku i zatroskanym operatorem. Powieści takie jak „Julia” (1975) i „Ghost Story” (1979) pomogły ożywić dziedzinę, która jęczała pod naciskiem, mimo że nalegał, aby jego prace przekroczyły oceny i że pisał tak, jak chciał, tylko po to, by oglądać czytelników i krytyków zaklasyfikuj go jako powieściopisarza grozy.
Nie żeby mógł narzekać na to, co myślą krytycy i czytelnicy. Poczynając od swojej trzeciej powieści „Julia”, która opowiada o kobiecie nawiedzanej przez ducha, którego zmarła córka może być, ale nie musi, Straub zdobył pochwały od recenzentów i znalazł się na szczycie list bestsellerów z tego rodzaju opowieściami, które kiedyś były literackie -margines.
„Był wyjątkowym pisarzem pod wieloma względami” – powiedział King we wtorkowym wywiadzie telefonicznym. Był nie tylko pisarzem literackim o wrażliwości poetyckiej, ale także oczytanym. I to była wspaniała rzecz. Był współczesnym pisarzem, równym Philipowi Rothowi, chociaż pisał o cudownych rzeczach”.
Pan Straub, który zmierzył się z mrokiem swoich scenariuszy z pikantną osobowością i pikantną garderobą z krzykliwymi koszulami i krawatami, z czasem przyjął horrory. Począwszy od „Dziecka Rosemary” pana Levine’a (1968) i „Egzorcysty” Williama Petera Blatty’ego (1971), gatunek ten stał się głównym nurtem. Pierwsza powieść pana Kinga „Carrie” ukazała się w 1974 roku, rok przed „Julią”; Debiut pani Rice zatytułowany „Wywiad z wampirem” ukazał się w 1976 roku.
Wielbiciel Henry’ego Jamesa i Johna Ashbery’ego — zanim zwrócił się do powieści — opublikował kilka tomików poezji — pan Straub początkowo nie miał aspiracji pisać o metafizyce; W rzeczywistości dopiero po tym, jak dwie inne klasyczne powieści zbankrutowały.
„„Julia” była powieścią, w której pojawiło się coś, co okazało się duchem, więc była to powieść grozy”, powiedział The Milwaukee Journal-Sentinel w 1996 roku. „Nie wiedziałem wtedy zbyt wiele o tej dziedzinie. po prostu chciałem napisać powieść, która zarobiłaby pieniądze, więc nie musiałbym szukać Joba. Po pierwszym zdaniu poczułem ogromną ulgę. Czułem się, jakbym był w domu”.
Julia faktycznie zarobiła, podobnie jak jego dwie kolejne powieści, Gdybyś mnie teraz zobaczył (1977) i Opowieść o duchach, które są bestsellerami New York Timesa. Zarówno „Julia”, jak i „Ghost Story” zostały zaadaptowane do filmów, pierwszy jako „Full Circle” w 1977 roku z Mią Farrow, a drugi, w 1981 roku, z Fredem Astaire’em, Melvynem Douglasem, Douglasem Fairbanksem Jr. i Johna Housemana.
Podobnie jak James i Edgar Allan Poe, jeden z jego innych wpływów, pan Straub zachował mrok nadprzyrodzony, dorozumiany, ale nie zawsze rozpoznawalny, i chociażby na końcu opowieści, kiedy przerażająca niepewność doprowadzała napięcie do wrzenia.
„Chciałem wziąć ten rodzaj i trochę go podciągnąć” Powiedział The Times, W 1979 roku o napisaniu „Opowieści o duchach”. „Nie wyrastaj całkowicie z tego typu, ale zrób trochę więcej materiału, niż ja byłem zrobiony w niedawnej przeszłości”.
Do tego czasu był przyjacielem pana Kinga, który zgodził się napisać notkę do „Ghost Story” po przeczytaniu wcześniejszej, nieoprawionej kopii.
„Dostaliśmy go z poczty” – wspomina King. „Wszystko było otwarte. Więc jechałem, a moja żona otworzyła go i zaczęła mi czytać. Zanim wróciliśmy do domu, byliśmy naprawdę podekscytowani, ponieważ wiedzieliśmy, że to jest swego rodzaju arcydzieło”.
To właśnie pan Straub zasugerował, na początku lat 80., że on i pan King będą współpracować przy napisaniu powieści – na komputerach połączonych modemem i drukarkach igłowych, najnowszej technologii w tamtych czasach. Pan King, wówczas autor bestsellerów, zgodził się od razu, głównie z podziwu dla literackich mocnych stron przyjaciela.
„Był lepszym pisarzem, bardziej literackim niż ja” – powiedział.
Ogromnym sukcesem okazała się ich współpraca „Talizman” (1984). Opowiada historię 12-letniego Jacka Sawyera, który wyrusza do alternatywnego świata, by uratować swoją chorą na raka matkę. Komentarze były mieszaneale sprzedaż nie była: książka spędziła 12 tygodni na szczycie listy bestsellerów Timesa.
Pan King i Pan Straub spotkali się ponownie w 2001 roku, aby napisać sequel „Czarny dom”, który opowiada o Jacku Sawyerze jako dorosłym. Sprzedawał się również bardzo dobrze. Dyskutowali o trzeciej księdze, ale po śmierci pana Strauba była jeszcze w powijakach.
Peter Frances Straub urodził się 2 marca 1943 w Milwaukee jako syn Gordona Strauba, komiwojażera i Elviny (Nielstoen) Straub, dyplomowanej pielęgniarki.
Kiedy miał siedem lat, został potrącony przez samochód i prawie zabity. Musiał ponownie nauczyć się chodzić, a doświadczenie pozostawiło go z oczywistym jąkaniem, które przezwyciężyło, ale nigdy nie zostało całkowicie pokonane, tak że później, w wieku dorosłym, znów zaczął się skradać, gdy był podekscytowany.
Pan Straub studiował angielski na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, gdzie mieszkał naprzeciwko przyszłej gwiazdy rocka Steve’a Millera. Ukończył studia w 1965 roku. Uzyskał tytuł magistra na Uniwersytecie Columbia, również w języku angielskim, a rok później wrócił do Milwaukee, gdzie uczył angielskiego w prywatnej szkole. Ożenił się z Susan Petker w 1966 roku.
Wraz z żoną pozostawił córkę pisarza Emma Straub; jego syn Benjamin, który pracuje w firmie produkcyjnej reprezentującej zainteresowania filmowe jego ojca; Brat Johna. i troje wnucząt.
Straub przeniósł się do Irlandii w 1969, aby pan Straub mógł kontynuować doktorat z języka angielskiego na University College Dublin, ale zamiast ukończyć swoją pracę magisterską (pierwotnie o DH Lawrence, później zamienioną na rozprawę o siostrach Bronte), napisał jego pierwsza powieść.
W Lark przesłał „Małżeństwa” do londyńskiego wydawcy, który natychmiast je przyjął. Nie był zadowolony z jakości i był bardziej zadowolony z krótkiej serii tomików poetyckich, które opublikował w małej brytyjskiej drukarni. Jednak ani proza, ani poezja nie przyniosły mu wielkich pieniędzy, a zamiast tego w desperacji uciekł się do pisania o zjawiskach nadprzyrodzonych.
On i jego żona przeprowadzili się do Londynu w 1972 roku, a następnie do Nowego Jorku w 1979 roku. Po jego śmierci mieszkali na Brooklynie.
Chociaż nie był tak płodny jak pan King, pan Straub zaczął pisać bestsellery, z których nie wszystkie zawierały horrory. Trylogia „Niebieska róża” – „Coco” (1988), „Tajemnica” (1990) i „Gardło” (1993) – obraca się wokół pościgu za seryjnym mordercą. Chociaż nie ma w nich nic nadprzyrodzonego, każda książka zdobyła nagrodę Brama Stokera przyznawaną przez Stowarzyszenie Pisarzy Horrorów, trzy z siedmiu nagród Stokera, zebranych przez pana Strauba.
Jeśli nie znosił całym sercem przyjmować znaku grozy, był wysoko ceniony za jej zdolność do wydobywania często niewypowiedzianych lęków i nieuświadomionych tragedii w prawdziwym życiu.
„Podoba mi się jej uznanie, że życie jest nieuchwytnym i niepewnym biznesem, a potwór o uśmiechniętych twarzach może mieszkać lub pracować tuż obok ciebie” – powiedział pan Straub w wywiadzie dla Publishers Weekly w 2016 roku. Pewność żalu, która nas pogłębia i otwiera na innych ludzi, którzy tam byli.”
More Stories
Barry Keoghan dołącza do Cilliana Murphy’ego w serialu Netflix „Peaky Blinders”.
Koreańska piosenkarka popowa Taeil opuszcza grupę śpiewającą z powodu oskarżeń o przestępstwa na tle seksualnym
„Swifties for Kamala” zbiera pieniądze od celebrytów i pieniądze na kampanię dla Demokratów