Rosja zakończyła powszechnie potępiane wybory regionalne i samorządowe, w tym w czterech zaanektowanych przez nią od Ukrainy wschodnich regionach, udzielając silnego wsparcia prezydentowi Władimirowi Putinowi.
Tygodniowe wybory, które zakończyły się w niedzielę, odbyły się w atmosferze krytyki oszustw wyborczych i prób Ukrainy odzyskania terytorium.
Rada Europy, największa europejska grupa praw, nazwała wybory rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego, podczas gdy Kijów i jego sojusznicy uznali, że była to nielegalna próba zacieśnienia uścisku Moskwy w regionach południowej i wschodniej Ukrainy.
Państwowe agencje informacyjne podały, że dane opublikowane przez Moskwę i urzędników agencji pokazały, że wyborcy w ogarniętych wojną obwodach Doniecka, Ługańska, Zaporoża i Chersoniu poparli partię Putina Jedna Rosja, zdobywając ponad 70 procent głosów w każdym regionie.
Szczegółowe liczby głosów nie zostały od razu ujawnione.
Wszyscy, z wyjątkiem kilku, sojusznicy Rosji uznają te regiony za część Ukrainy.
Wyniki oznaczają, że wybrani przez Moskwę gubernatorzy regionalni, będący mieszanką doświadczonych przywódców separatystów i prorosyjskich młodszych polityków lokalnych, wygrywają pełne kadencje.
Żaden z czterech regionów nie jest w pełni kontrolowany przez armię rosyjską.
Ukraina, która w czerwcu rozpoczęła wyczerpującą kontrofensywę mającą na celu wyzwolenie swojego terytorium, powoli odzyskuje terytorium w obwodzie zaporoskim i ogłosiła pewne postępy w Doniecku wokół zrujnowanego miasta Bachmut.
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji i lider partii Jedna Rosja, podziękował wszystkim wyborcom, którzy przybyli, aby oddać głos w zaanektowanych regionach.
„Cenimy głosy wszystkich wyborców, ale być może ludzie, którzy mieszkają na naszych nowych terenach… ich głosy są absolutnie ważne dla naszej partii” – cytuje go agencja informacyjna TASS. „To nie jest tylko mandat zaufania… w pewnym stopniu jest to naprawdę akt odwagi obywatelskiej i nasza partia powinna podejść do tego w ten sposób”.
W całej Rosji Jedna Rosja wygrała wszystkie regionalne wyścigi gubernatorskie, w których brała udział. Jednak w obszarach głosowania konkurencja wyborcza była ograniczona, ponieważ władze uniemożliwiły silnym kandydatom, w tym niektórym z głównej opozycyjnej partii komunistycznej Rosji, start w wyborach.
Wszystkie znaczące legalne siły polityczne w Rosji, w tym mozaika partii opozycyjnych, które stwarzają pozory rywalizacji przy urnach wyborczych, są zasadniczo lojalne wobec Putina i jego 18-miesięcznej wojny na Ukrainie.
„To nie są prawdziwe wybory”
Przypadki oszustw wyborczych w wielu częściach Rosji pokazały, że „to nie są prawdziwe wybory” – powiedział Stanislav Andreichuk, współprzewodniczący Gołos, grupy praw wyborców, którą rosyjski rząd uznał za „zagranicznego agenta”.
Andreichuk powiedział, że jego organizacja otrzymała raporty o aresztowaniach kandydatów opozycji, zniszczeniu ich samochodów, a w jednym przypadku o przekazaniu obserwatorom wyborów dokumentów poborowych do wojska.
„Robią rzeczy absolutnie niewyobrażalne” – dodał.
Kreml stwierdził jednak, że wybory w Rosji były wolne i uczciwe, a sondaże i liczne zwycięstwa wyborcze pokazują, że Putin jest najpopularniejszym politykiem w kraju.
Wśród ponownie wybranych przywódców regionalnych znalazł się potężny burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin, bliski sojusznik Putina.
Wstępne wyniki wykazały, że przy niemal braku opozycji Sobianin uzyskał ponad 75 proc. głosów w stolicy Rosji, uważanej za jeden z najbardziej opozycyjnych obszarów w kraju.
A w 2013 roku Sobianin został niemal pokonany przez działacza antykorupcyjnego Aleksieja Nawalnego. Polityk opozycji, osadzony w więzieniu w 2020 r. na podstawie starych zarzutów o oszustwa, które według jego sojuszników miały stanowić pretekst do zakończenia jego kariery politycznej, odmówił głosowania zza krat.
Przed wyborami Moskale chwalili Sobianina za modernizację największego miasta Europy. Lojalista Kremla – sprawujący urząd od 2010 roku – przewodniczył kilku megaprojektom, które zmieniły panoramę Moskwy.
„Moskwa rozkwita na naszych oczach” – powiedział Agence France-Presse 21-letni student Rukhin Alijew.
Muzyk Kirill Łobanow powiedział, że Sobianin „bardzo dobrze” spisał się jako burmistrz, zwłaszcza „w zeszłym roku”, który naznaczony był konfliktem.
Krytycy Kremla twierdzą, że wybory w Moskwie można łatwo sfałszować ze względu na stołeczny elektroniczny system głosowania, którego ich zdaniem nie da się skontrolować.
Podobne systemy wprowadzono w wielu innych regionach Rosji.
Obserwatorzy twierdzą, że jeden z niewielu wyścigów w 11 strefach czasowych Rosji odbył się w odległym regionie Chakasji na Syberii, gdzie gubernator Walentin Konowaliow ubiega się o reelekcję.
35-letni komunista pokonał kandydata wspieranego przez Kreml w 2018 r. po rzadkiej fali protestów w słabo zaludnionym, górzystym regionie.
W tegorocznej kampanii zmierzył się początkowo z wspieranym przez Moskwę kandydatem Siergiejem Sokołem, który przedstawiał siebie jako wyznaczonego przez Kreml „bohatera”, który walczył na Ukrainie.
Sokol odpadł w ostatniej chwili ze względów zdrowotnych.
Konowaliow to jeden z nielicznych, wciąż sprawujących urząd przywódców regionalnych, nie wspieranych przez Kreml.
„Przyjazny analityk. Przez całe życie pionierem kulinarnych. Irytująco skromny ćpun internetu”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Sąd Najwyższy Brazylii grozi zawieszeniem działalności Spółki X w związku z najnowszymi wydarzeniami w ramach toczącego się sporu
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy