CAPE CANAVERAL, Floryda — Pierwsza rakieta Vulcan należąca do United Launch Alliance wyleciała w piątek z hangaru podczas 30-minutowej wędrówki do stanowiska startowego na Florydzie, by po dziesięciu latach prac rozwojowych i testów w końcu dotrzeć do bloków startowych.
To pierwszy raz, kiedy widziano pełnowymiarową rakietę Vulcan o długości 202 stóp (61,6 m) w pełnej formie. Ponieważ ULA zakończyła montaż rakiety w zeszłym miesiącu, została ona przymocowana do rusztowania pionowego hangaru firmy w Stacji Sił Kosmicznych na Przylądku Canaveral.
W piątek załoga naziemna ULA przeniosła rakietę Vulcan wraz z mobilną platformą startową na przybrzeżną platformę startową. To jeden z etapów startu rakiety Vulcan w poniedziałek o 2:18 czasu wschodniego (07:18 UTC). W niedzielne popołudnie inżynierowie ULA zbiorą się w centrum kontroli na przylądku Canaveral, aby nadzorować 11-godzinne odliczanie do chwili, gdy rakieta Vulcan zostanie załadowana metanem, ciekłym wodorem i ciekłym tlenem.
ULA ma 45 minut na wylądowanie w poniedziałek i 85% szans na dobrą pogodę.
Jeśli rakieta nie wystartuje w poniedziałek, ULA ma opcje zapasowego startu we wtorek, środę i czwartek. Następnie firma musiała poczekać do 23 stycznia, kiedy to luka w dostępności startu była kontrolowana przez trajektorię ładunku rakiety Vulcan. Głównym pasażerem inauguracyjnego lotu Vulcana był komercyjny automatyczny lądownik księżycowy opracowany przez firmę Astrobotic z Pensylwanii.
W lesie
To ważny moment dla ULA, spółki joint venture utworzonej w wyniku połączenia działów startowych Boeinga i Lockheed Martin w 2006 roku. Rakieta Vulcan jest w rzeczywistości uosobieniem przyszłości firmy, powiedział Mark Peller, wiceprezes ULA ds. rozwoju Vulcan. Zastąpi rakiety Atlas i Delta firmy ULA, będące potomkami wczesnych lat ery kosmicznej.
„Istnieje możliwość zbudowania nowej rakiety, która może zrobić wszystko, co Atlas i Delta, ale zrobi to z jeszcze lepszymi osiągami i najnowszą technologią” – powiedział w piątek Peller. „System, który zbudowaliśmy i którym będziemy latać, naprawdę zapewnia nam świetlaną i dostatnią przyszłość na wiele, wiele lat”.
W obliczu ostrej konkurencji ze strony SpaceX, która dziesięć lat temu wciąż prężnie rozwijała się w branży wystrzeliwania rakiet, urzędnicy ULA zdecydowali, że potrzebują nowej rakiety, która byłaby tańsza w budowie i lataniu niż Atlas V i Delta IV. Ars śledzi historię Vulcan, harmonogram obejmujący procesy sądowe, zmiany przywództwa korporacji, opóźnienia i niepowodzenia, a także raportuje, że Boeing i Lockheed Martin niedawno wystawiły ULA na sprzedaż.
ULA sprzedała dziesiątki misji Vulcan armii amerykańskiej i firmie Amazon w ramach sieci szerokopasmowej projektu Khyber. W przypadku wojska Pentagon potrzebował co najmniej dwóch niezależnych dostawców rakiet zdolnych do wyniesienia na orbitę satelitów bezpieczeństwa narodowego, aby ULA mogła liczyć na stałą dietę w postaci kontraktów rządowych.
Amazon zarezerwował starty u niemal każdej większej zachodniej firmy zajmującej się wystrzeliwaniem satelitów, z wyjątkiem SpaceX, swojego rywala w branży szerokopasmowego Internetu satelitarnego. Zapewniło to także ULA dużą obniżkę kosztów wartego 10 miliardów dolarów pakietu satelitarnego Kuiper firmy Amazon.
Rakieta Vulcan „już okazała się bardzo konkurencyjnym produktem na rynku, przy portfelu zamówień na ponad 70 misji przed pierwszym lotem, co jest naprawdę niespotykane” – powiedział Peller. „A więc to jest przyszłość naszej firmy i wspólnie z Vulcanem świetnie zaczynamy na solidnej ścieżce”.
Ale nadal musi latać, a ULA stawia na szali rekord 100-procentowego powodzenia misji w ramach planowanego na poniedziałek lotu testowego Vulcan.
„Dość trudno przeszliśmy kwalifikacje Vulcana” – powiedział Beller. „Czas trwał kilka lat i obejmował testowanie komponentów, podsystemów i kluczowych komponentów rakiety, a także testy na platformie startowej. Zaawansowana symulacja Możemy dołożyć wszelkich starań, aby przeprowadzić rakietę w symulacji, zanim faktycznie wystartujemy, korzystając z najnowocześniejszych narzędzi.
„Wiele nowych systemów latających na Vulcanie skorzystało na wprowadzeniu w ostatnich latach na Atlasie i Delcie. Zatem wiele systemów, którymi tu latamy, ma naprawdę spore doświadczenie w locie” – powiedział. nieprzerwany. „Ale… to pierwszy lot tego pojazdu, więc przyjrzymy się mu bardzo uważnie i zobaczymy, czego się z niego nauczymy. Podchodzimy do tego z bardzo dużą pewnością. Jeśli będą jakieś obserwacje na temat pierwszym locie, jesteśmy gotowi zareagować i zająć się nimi, a następnie szybko wrócić do latania”.
Pierwszy stopień nowej rakiety napędzany jest dwoma napędzanymi metanem silnikami BE-4 firmy Blue Origin. Chociaż maszyny te były wielokrotnie testowane na ziemi, nigdy wcześniej nie latały.
Górny stopień Vulcana, zwany Centaur V, to ulepszona dwusilnikowa wersja jednosilnikowego cholewki, która lata na rakiecie Atlas V. Napędzane wodorem silniki RL10 w górnym stopniu Centaur mają tę samą konstrukcję, co rakiety Atlas V i Delta IV, ale Centaur V jest znacznie większy. W zeszłym roku jeden z zmodernizowanych górnych stopni rakiety Vulcan eksplodował podczas testów naziemnych, opóźniając pierwszy lot rakiety ULA o kilka miesięcy, gdy inżynierowie wzmacniali zbiornik wodoru ze stali nierdzewnej Centaura.
Ta wersja rakiety Vulcan jest wyposażona w dwa przypinane dopalacze na paliwo stałe firmy Northrop Grumman. Są to wzmacniacze o większym ciągu niż rakiety przypinane używane w poprzednich rakietach ULA. W przyszłości rakiety Vulcan będą dostępne w wariantach z zerowym, dwoma, czterema lub sześcioma dopalaczami rakiet na paliwo stałe, co umożliwi ULA dopasowanie udźwigu pojazdu do potrzeb każdej misji.
Najpotężniejsza wersja Vulcana przewyższy największą rakietę w obecnej flocie ULA, Delta IV Heavy. Rakieta Falcon Heavy firmy SpaceX może przenosić ciężkie ładunki lecące na niską orbitę okołoziemską i ma udźwig podobny do orbit na dużych wysokościach.
Vulcan firmy ULA wejdzie do służby jako rakieta w pełni zbędna. Firma planuje wprowadzić etapową modernizację w celu odzyskania i ponownego użycia dwóch silników BE-4, chociaż Beller powiedział w piątek, że minie „kilka lat”, zanim silniki będą mogły zostać ponownie wykorzystane.
Według ULA początkowym celem jest pełna certyfikacja rakiety Vulcan, która ma wynieść na orbitę amerykańskie satelity wojskowe jeszcze w tym roku. Pierwszy lot Vulcan, który ULA nazywa „Cert-1”, odbędzie się po misji „Cert-2”, która ma zostać wystrzelona w kwietniu, a której celem jest przeniesienie komercyjnego statku kosmicznego Dream Chaser firmy Sierra Space na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Jeśli te dwa starty przebiegną bezbłędnie, Siły Kosmiczne będą mogły zgodzić się na wystrzelenie na Vulcan ładunków zapewniających bezpieczeństwo narodowe w drugiej połowie roku.
Obraz w katalogu: Stephen Clarke/Ars Technica
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji