Trwa Konkurs Piosenki Eurowizji 2024. Wszystkie zakwalifikowane kraje są już znane i zmierzają do wielkiego finału, który odbędzie się w sobotę (11 maja).
Eurowizja jest zwykle znana ze swojej barwnej atmosfery, podczas której fani świętują talenty muzyczne każdego kraju, a także mnóstwo dramatycznych występów, zabawnych kostiumów i fenomenalnych występów wokalnych.
Jednakże tegoroczne wydarzenie jest przedmiotem poważnych kontrowersji ze względu na odmowę organizatorów Europejskiej Unii Nadawców (EBU) zakazania Izraelowi udziału w tym wydarzeniu wśród wezwań do bojkotu toczącej się wojny z Gazą.
Oczekuje się, że protesty odbędą się przed Malmo Arena w Szwecji, która jest gospodarzem tegorocznych zawodów, po tym, jak jej delegat Lauren został ukoronowany zwycięzcą edycji 2023 swoją piosenką „Tattoo”.
We wtorek 7 maja odbył się pierwszy półfinał, w którym do finału dotarli kandydaci Bambi Thug (Irlandia) i Pepe Lasagna (Chorwacja), obok fińskiej drużyny Window95Man i delegatów z Luksemburga, Serbii, Ukrainy, Portugalii, Litwy i Włoch. Cypr.
W drugim meczu półfinałowym, który odbył się w czwartek, 9 maja, zakwalifikowały się Łotwa, Austria, Holandia, Norwegia, Grecja, Izrael, Estonia, Szwajcaria, Gruzja i Armenia.
Miejsce Wielkiej Brytanii w finale zostało zapewnione dzięki statusowi jednego z krajów „Wielkiej Piątki”, które wniosły największy wkład w wydarzenie, obok Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii. Szwecja również zapewniła sobie miejsce po zwycięstwie w ubiegłorocznym konkursie.
W miarę jak rywalizacja nabiera tempa, oto 10 faworytów do zwycięstwa w Konkursie Piosenki Eurowizji 2024, w dowolnej kolejności.
Irlandzka uczestniczka Eurowizji 2024 Bambi Thug jest faworytem tegorocznego konkursu.
Bambi, który używa zaimków „oni/oni/ich”, jest pierwszym irlandzkim uczestnikiem, który od 2018 r. dotarł do finału Eurowizji. Po pierwszym półfinale zostali wykluczeni dzięki oszałamiającemu występowi „Doomsday Blue”. To dramatyczna kompozycja, która łączy w sobie elementy industrial metalu, popu, opery i techno.
„Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie” – Bambi powiedział o swojej piosence. „Na początku jest słowo mówione, jest popowy refren, potem jest część wrzeszcząca, jest energetyczna, niemal przyjazna część, a potem następuje awaria prądu, podczas której mogę wykrzyczeć całe płuca. W zasadzie po prostu się popisuję. !”
„Doomsday Blues” ma wszystkie istotne elementy udanego występu na Eurowizji: jest odważny, ambitny i zawiera doskonałe elementy teatralne, a Bambi pojawia się w kostiumie wiedźmy w otoczeniu diabelsko wyglądających tancerzy.
Obecny faworyt do zwycięstwa przypomina wicemistrza Finlandii z 2023 r. Kargiego i jego piosenkę „Cha Cha Cha”, która według wielu osób koronę ukradła Szwedka Loren.
Podobnie jak „Cha Cha Cha”, „Rim Tim Tagi Dim” Baby Lasagna to zabawna przejażdżka zainspirowana techno, z ryczącym gitarowym riffem, dudniącą perkusją i wokalistą Marko Burisićem śpiewającym głębokim warczeniem: „Ayy, jestem dużym chłopcem teraz / jestem gotowy opuścić Chow, mamo, jem / Tak, jestem już dużym chłopcem / Wyjadę i sprzedam moją krowę.
Teatralna prezentacja tego również jest szalona, z neonowymi krowami, kozami i końmi wyświetlanymi na gigantycznej scenie, fajerwerkami, zakonnicą/praczką, która również tańczy, i zespołem w maskach. Jest nawet opatentowany ruch taneczny (rodzaj marszu w miejscu z pchnięciem łokcia) i przerwa na oklaski, w której fani mogą wziąć udział. Idealny materiał na Eurowizję i bardzo zabawny!
Nemo – „symbol” reprezentujący Szwajcarię
Szwajcarski delegat Nemo, używający oni/nich/ich zaimków, eksploruje tematykę tożsamości seksualnej poprzez swój wyszukany hymn „The Blade”, w którym sprytnie gra arię habanera z opery Georges’a Bizeta z 1875 roku Carmen Prawdopodobnie będzie to również porównanie z wieloma klasycznymi motywami Jamesa Bonda.
Jest odpowiednio dramatyczny, z falbankami wokalnymi, pasami i mocnymi nutami falsetu w kulminacyjnym punkcie. No i rapowanie. Ze swoją anielską twarzą, uroczymi kostiumami i doskonałą prezentacją na żywo Nemo to kolejna postać, którą trudno pokonać i zdecydowanie zasłużony zwycięzca.
Angelina Mango – „La noia”, włoska aktorka
Angelina Mango ma spore zaległości do uzupełnienia po sukcesach poprzednich włoskich delegatów, w tym zespołu rockowego Maniskin, który zwyciężył w 2021 r., i artysty hiphopowego Mahmouda (który zajął drugie miejsce w 2019 r., a następnie szóste w 2022 r.). ) i Marco Mengioni, który w zeszłym roku zajął czwarte miejsce.
Jesteśmy pewni, że poradzi sobie dobrze dzięki swojej optymistycznej i wyluzowanej piosence „La Noia”, która sprawi, że będziemy tęsknić za gorącymi, letnimi dniami i tętniącymi życiem nocami dzięki przewiewnej gitarze i chwytliwym popowym melodiom Mango.
Mango odniosło już sukces jako piosenkarka pop we Włoszech, wydając takie single, jak „Che t’o dico a fa” i „Ci pensiamo domani”. Tak się składa, że jest córką Laury Valenti, byłej wokalistki włoskiego zespołu popowego Mattia Bazaar i zmarłego Giuseppe Mango (znanego fanom po prostu jako „Mango”), który tragicznie zmarł po zawale serca podczas koncertu w 2014. A to oznacza, że dla Manju zaprezentowanie światu swojej piosenki będzie prawdopodobnie bardzo emocjonalnym momentem.
Tali – „wojownik” reprezentujący Luksemburg
Piosenka Talley po francusku z akcentem łacińskim z pewnością przyciągnie wyborców Eurowizji, gdy wykona ją w wielkim finale. Nie różni się od utworu „SloMo” hiszpańskiej uczestniczki Chanel z 2022 r., który zachwycił publiczność zmysłowym tańcem i natychmiast wpadającym w ucho refrenem.
Co ciekawe, przywołuje na myśl Woodkida w angielskiej części utworu, po czym podkręca dramaturgię wybuchami płomieni i świetnymi harmoniami w tle. Miłosierny!
Marina Satti – „ZARI”, grecka aktorka
Marina Sati będzie musiała przejść głosami do drugiego półfinału, aby zapewnić sobie miejsce w sobotnim finale, ale nie martwimy się tym. Jej popowy hit „ZARI” nawiązuje do jej dziedzictwa i maksymalnie wykorzystuje jej czarujący głos, przywodzący na myśl hiszpańską supergwiazdę Rosalíę.
Podobnie jak Rosalía, Satie również wykorzystuje reggaeton, ale także grecką wersję dud, tsambouny i dużo wokodera w wokalu. Niektórym słuchaczom może to zabrzmieć dziwnie, ale Satie i jej współautorom udało się stworzyć bardzo współczesną muzykę pop, która z łatwością mogłaby trafić na nasze letnie playlisty.
Kalin – reprezentant Austrii „We’ll rave”.
Na Eurowizji nigdy nie brakuje hałaśliwych klubów, a w tym roku widzowie mogą cieszyć się co najmniej trzema klubami. Jedną z naszych ulubionych piosenek jest „We Will Rave” austriackiego Kalina, która nawiązuje do Cascady pulsującą taneczną melodią w stylu nowej dekady.
To występ zapierający dech w piersiach, więc jedyne niebezpieczeństwo polega na tym, że ma trudności z utrzymaniem się w pamięci widzów na tyle długo, aby przekonać ich do oddania głosu, na pamiętne partytury z Chorwacji, Irlandii i Szwajcarii.
Jednak pędzące rytmy musicalu są niezaprzeczalnie wpadające w ucho, a występ Kaleen jest tak pewny, że wątpliwe jest, czy uda ci się wyrzucić tego robaka z głowy na dłuższy czas.
Alyona Alyona i Jerry Hill – „Teresa i Maria” reprezentujące Ukrainę
Popularny hymn Ukrainy w 2024 r. „Teresa i Maria” stworzył ukraiński piosenkarz i autor tekstów Jerry Hill, który zyskał sławę około 2019 r. dzięki swojemu hitowi „Okhrana otmjena” i popularnemu kanałowi w YouTube.
Tymczasem raperka i była nauczycielka Aliona Aliona czerpie inspiracje z gwiazd hip-hopu, takich jak Eminem, Nicki Minaj i Missy Elliott, i jest porównywana do Azealii Banks przez New York Times.
„Teresa i Maria” inspirowane są rzymskokatolicką świętą Matką Teresą i Dziewicą Marią i poruszają tematy odpowiedzialności, boskości i miłości. Obydwoje przeszli do pierwszego półfinału, więc na pewno zobaczycie ich rywalizujących ze sobą w sobotę.
Windows95Man – „Nie ma żadnych zasad!”, reprezentujący Finlandię
Kolejny szalony występ ulubionych przez wszystkich słabszych zawodników, którzy od swojego debiutu w 1961 roku wygrali konkurs tylko raz. Było to z udziałem fińskiego zespołu metalowego Lordi i ich piosenki „Hard Rock Hallelujah”, która pozostaje jednym z najbardziej niedocenianych występów Eurowizji nie do zapomnienia. czas.
„Brak zasad!” autor: Windows95Man Prześcignąć ich może jednak wyjątkowy występ duetu Windows95Man, na który składa się gigantyczne dżinsowe jajo i wątpliwe (lub ich brak) kostiumy.
Organizatorzy Eurowizji będą musieli mieć nadzieję, że uda mu się uniknąć upadku podczas ryzykownej choreografii w wielkim finale, po tym jak zostali wykluczeni w pierwszym półfinale we wtorek 7 maja.
Joost – przedstawiciel „Europy” z Holandii
Rywalem Windows95Mana, przynajmniej pod względem samej dziwności, jest Ghost i jego europejska załoga, nazywana „Europapa”.
Jak wspomniano, Eurowizja wyraźnie stara się przywrócić klubowi gwiazdę; Joost jest pod ręką z tym szalonym, nieubłaganym bopem, który przechodzi z języka niderlandzkiego na angielski i wspomina o wszystkim, od „escargot” po „fish and chips”. Czy to rozumiemy? Nie, czy mimo to nam się to podoba? zdecydowanie.
„Twitter geek. Nieprzejednany czytelnik. Dumny fanatyk mediów społecznościowych. Subtelnie czarujący muzyczny nerd.”
More Stories
Barry Keoghan dołącza do Cilliana Murphy’ego w serialu Netflix „Peaky Blinders”.
Koreańska piosenkarka popowa Taeil opuszcza grupę śpiewającą z powodu oskarżeń o przestępstwa na tle seksualnym
„Swifties for Kamala” zbiera pieniądze od celebrytów i pieniądze na kampanię dla Demokratów