15 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Nepal: Szokujące wideo rzekomo pokazuje ostatnie chwile w kabinie przed śmiertelną katastrofą samolotu

Nepal: Szokujące wideo rzekomo pokazuje ostatnie chwile w kabinie przed śmiertelną katastrofą samolotu



CNN

Wideo na żywo na Facebooku rzekomo pokazuje przerażające ostatnie chwile w kabinie samolotu Yeti Airlines Flight 691 przed nim Rozbił się w Nepalu Niedziela była szeroko rozpowszechniana w Internecie, ponieważ w terenie trwają poszukiwania i przywracanie.

Samolot rozbił się w drodze ze stolicy Nepalu, Katmandu, do Pokhary, turystycznej bramy Himalajów. Według rzecznika linii lotniczej na pokładzie były 72 osoby, w tym czterech członków załogi.

Po odzyskaniu wszystkich ciał z wyjątkiem jednego wypadek naznaczył kraj Najniebezpieczniejsza katastrofa lotnicza za ponad 30 lat.

Anil Shahi, lokalny urzędnik, powiedział we wtorek, że wciąż trwają poszukiwania miejsca pobytu ostatniej ofiary.

Wideo było rzekomo transmitowane na żywo z wnętrza samolotu przez pasażera, Sonu Jaiswal, a materiał zaczynał się na chwilę przed katastrofą. Pokazuje okno samolotu, w którym skrzydło jest widoczne na zewnątrz, gdy samolot zakręca ostro w lewo.

W pewnym momencie, najwyraźniej nieświadomy zbliżającego się niebezpieczeństwa, Jaiswal zwrócił wideo na siebie, uśmiechając się lekko pośród rozmów i śmiechu w tle. Słychać podekscytowanie wielu pasażerów mówiących mieszanką hindi i pendżabskiego. „Spójrz na ten zbiornik wodny, jest doskonały” – mówi jedna osoba, gdy samolot mija jezioro.

Nastrój w samolocie wydaje się spokojny, bez ostrzeżeń ze strony pilota lub załogi linii lotniczej. Kilka sekund później wideo nagle zaczęło drżeć, gdy rozległy się krzyki. Kamera traci ostrość i widoczne są tylko błyski światła i głośny hałas, zanim scena stanie w płomieniach.

CNN potwierdziło wideo na podstawie geolokalizacji, manifestu lotu i informacji na stronie internetowej Yeti Airlines.

Jaiswal jest wymieniony jako pasażer w manifeście lotniczym, a numer miejsca podany dla niego na stronie internetowej linii lotniczej odpowiada zdjęciom zrobionym z wnętrza samolotu.

Armaan Ansari, jeden z bliskich przyjaciół Jaiswala w Indiach, również potwierdził, że Jaiswal był widziany na filmie. Dodał, że podczas lotu oglądał transmisję na żywo z Jaiswal na Facebooku.

READ  Putin przyjmuje przywódcę Białorusi, nazywając ukraiński kontratak fiaskiem

„Oglądaliśmy to. Oglądaliśmy to tylko przez kilka sekund, a potem się ucięło. Nie myśleliśmy o tym zbyt wiele” – powiedział.

Ariyaka Akhouri, szefowa dystryktu Gazipur w Indiach, gdzie mieszka Jaiswal, powiedziała, że ​​rozmawiała z rodzicami Jaiswala i potwierdziła, że ​​był on w samolocie i nakręcił wideo.

Rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego Nepalu (CAAN) powiedział, że nagranie nie pochodzi z niedzielnej katastrofy. Po naciśnięciu powiedział, że on i jego zespół nie mają technicznych dowodów na poparcie twierdzenia. Zamiast tego wskazał pasażerów śmiejących się z pierwszych oznak turbulencji, zanim panika wybuchła kilka sekund później, jako dowód, że nie mógł to być lot Yeti Airlines.

Analityk lotnictwa Mary Schiavo powiedziała CNN, że wideo może być przydatne w dochodzeniu, mówiąc, że mogło uchwycić szczegóły, które nie zostały zapisane w czarnej skrzynce samolotu. Na przykład klapa samolotu, która zapewnia dodatkową siłę nośną podczas opadania, „nie wydaje się być w pełni wysunięta” – mówi.

Dodała, że ​​to, co wyglądało na dźwięk silnika, wskazywało, że „mają pojemność co najmniej jednego silnika”.

Odkryj tragiczny zwrot akcji z udziałem drugiego pilota w katastrofie lotniczej w Nepalu

Nepalska policja poinformowała, że ​​we wtorek kontynuowano poszukiwania i ratownictwo osób zaginionych. Szef policji okręgowej Ajaya KC powiedział, że mgła utrudnia poszukiwania, a władze planują użyć dronów do zlokalizowania zaginionych, gdy pogoda się poprawi.

Z drugiej strony przyczyna katastrofy wciąż jest badana z pomocą francuskich śledczych, którzy będą na miejscu do wtorku. Urzędnicy poinformowali, że czarna skrzynka samolotu, w której rejestrowane są dane lotu, została odzyskana w poniedziałek i zostanie przekazana CAAN.

We wtorek władze lotnicze poinformowały, że pilot samolotu poprosił kontrolerów ruchu lotniczego o zmianę pasa startowego na kilka minut przed spadkiem samolotu.

Jagannath Nirola, rzecznik CAAN, powiedział, że lotnisko Pokhara ma dwa pasy startowe, z których piloci mogą wybierać podczas lądowania, a prośba pilota również została zaakceptowana.

READ  Neutralna Finlandia i Szwecja akceptują ideę członkostwa w NATO

„Kiedy kapitan Yeti Airlines zapytał wieżę, czy mógłby użyć drugiego pasa startowego do lądowania, wieża się zgodziła” – powiedział. „Kontrolerzy wieży nie pytali, dlaczego pilot chciał użyć innego pasa startowego niż pierwotnie planowano, ponieważ technicznie nie było problemu po ich stronie, który pas startowy pilot wybierze do lądowania” – powiedział Nirula CNN.

Dodał, że żadne wezwania pomocy od pilota nie zostały zgłoszone kontrolerom wieży na lotnisku Pokhara.

Członkowie rodziny pogrążeni w żałobie po katastrofie samolotu Yeti Airlines Flight 691 15 stycznia.

W Katmandu i Pokhara tłumy czuwały w poniedziałek przy świecach dla ofiar.

Linie lotnicze Yeti Airlines poinformowały w poniedziałkowym oświadczeniu, że wśród odzyskanych ciał znaleziono co najmniej 41 ciał. Policja poinformowała, że ​​niektóre ciała zostaną przekazane rodzinom w Pokharze, a inne – w tym obcokrajowcy – we wtorek zostaną przewiezione do Katmandu.

Według CAAN na pokładzie było piętnastu obcokrajowców z Indii, Rosji, Korei Południowej, Australii, Irlandii, Argentyny i Francji.

Filmy z poniedziałku pokazały pogrążone w żałobie rodziny w Pokharze, czekające przed szpitalem, w którym przeprowadzano sekcje zwłok. Sekcja zwłok została opóźniona, ponieważ zespół ekspertów medycyny sądowej przybył do Pokhary dopiero w poniedziałek po południu, według policji i przedstawicieli lotnictwa.

Niektóre rodziny zaczynają mówić o utracie bliskich. Rodzina australijskiej ofiary Myrona Love powiedziała we wtorkowym oświadczeniu, że 29-latek był zapalonym rowerzystą, który „żył pełnią życia”.