27 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Nekrolog Harry’ego Porterfielda: Wieloletnia osobowość WLS-TV umiera w wieku 95 lat, twierdzi rodzina

Nekrolog Harry’ego Porterfielda: Wieloletnia osobowość WLS-TV umiera w wieku 95 lat, twierdzi rodzina

CHICAGO (WLS) — Wieloletnia osobowość telewizyjna WLS Harry’ego Porterfielda Rodzina przekazała, że ​​zmarł w poniedziałek rano po krótkiej chorobie. Miał 95 lat.

Z oświadczenia rodziny wynika, że ​​zmarł z przyczyn naturalnych w otoczeniu rodziny w Munster.

W Chicago odbędzie się publiczny pomnik. Szczegóły i ustalenia dotyczące prywatnego pogrzebu są w toku.

Pozostawił żonę, z którą przeżył 55 lat, czworo dzieci, jednego wnuka i jednego prawnuka.

Jak podała jego rodzina, Harry Porterfield Jr. urodził się 29 sierpnia 1928 roku w Saginaw w stanie Michigan.

Najpierw pracował tam w radiu i telewizji.

„Zostałam pomocnikiem scenicznym w telewizji. Obsługiwałam kamery i przygotowywałam scenę dla Romper Room. Przychodziłem i nadawałem wiadomości o 10:00; w Michigan była wtedy 11:00” – powiedział wcześniej Porterfield.

Porterfield rozpoczął karierę radiową w Chicago w WBBM w 1964 r., gdzie spędził 21 lat, zanim przeniósł się do WLS-TV w 1985 r. Pracował w WLS-TV przez 24 lata, zanim wrócił do WBBM w 2009 r. Odszedł na emeryturę w 2015 r. w wieku 87 lat lat.

Jego rodzina stwierdziła, że ​​do jego wielu osiągnięć dziennikarskich na Środkowym Zachodzie należy prowadzony od kilkudziesięciu lat odcinek „Ktoś, kogo powinieneś znać”. Porterfield opowiedział tysiące unikalnych historii członków społeczności, które ugruntowały jego niezwykły wpływ na Chicago i nie tylko.

W pewnym momencie w WBBM nadawał weekendowe wiadomości w soboty, zatrudniając niewielką liczbę pracowników i nie mając zbyt wielu wiadomości do omówienia.

„A producent powiedział: «No cóż, powinniśmy zrobić coś w ciągu tygodnia, co zaoszczędzimy i zaoszczędzimy czas, którego naprawdę potrzebujemy, zwłaszcza w soboty». Nie mieliśmy żadnych wieści… nic… nic, co można by narzucić. show” – powiedział Porterfield. Nazywamy to „Kilka rzeczy, które powinieneś wiedzieć” i pomyślałem, że to najgłupsza nazwa, jaką kiedykolwiek słyszałem.

Porterfield powiedział, że opuścił WBBM, ale wrażenie było takie, że został zmuszony do odejścia.

Ponieważ był najsłynniejszą twarzą Afroamerykanów prowadzącą program informacyjny w Chicago, jego odejście ze stacji wywołało bojkot Channel 2.

Ten krzyk słychać było w całym kraju.

„Moim pierwszym uczuciem jest to, że czuję się zawstydzony, że byłem w centrum tej całej sytuacji, mimo że mnie tam nie było. Byłem w tym wszystkim trochę jak duch. Ten bojkot, a wtedy był bojkot Kanał 2, przed tą stacją stała linia pikiet przez 10 miesięcy. wierzysz w to? Dziesięć miesięcy… na wprowadzenie zmian. Nie było mnie tam i myśl, że byłem tego katalizatorem, jest naprawdę miła”. „Przytłaczające” – powiedział Porterfield. „Ale wywarłem na to wpływ, ponieważ stworzyłem wiele możliwości w całym kraju i myślę, że jedną rzeczą jest to, że Jestem z tego naprawdę dumny, myślę, że jestem z tego dumny, ponieważ skłoniło to wiele osób do ponownego spojrzenia na to. biznesie i powiedzieć, że jest kilka bardzo utalentowanych i zasługujących na to osób, które mogą obsadzić te stanowiska”.

Porterfield posiada także dyplom z chemii uzyskany na Uniwersytecie Eastern Michigan oraz tytuł prawnika na DePaul.

Otrzymał inauguracyjną nagrodę Distinguished Journalist Award przyznaną przez Chicago Association of Black Journalists oraz niezliczone inne wyróżnienia, w tym jedenaście nagród Emmy i prestiżową nagrodę dziennikarską DuPont-Columbia.

Dla swojej rodziny Porterfield był troskliwym, ciepłym i lojalnym człowiekiem.

Jego 55-letnia żona powiedziała, że ​​praca gawędziarza jest dla niego całym światem.

„Był zadowolony ze swojej kariery” – powiedziała Marianita Hicks-Porterfield. „Kochał to, co robił, a „Someone You Should Know” uszczęśliwiało go, a ludzie, których dzięki niej spotykał, sprawiali mu wielką radość”.

Rodzina stwierdziła, że ​​wiadomości te odegrały dużą rolę w jego życiu, nawet w domu.

„Nawet gdy zajmowałeś się normalnymi rzeczami, on mówił w wiadomościach i to było zabawne. To było naprawdę zabawne” – powiedział syn Porterfielda, Eric Shropshire.

„Byłbym gdzieś i ktoś by mi powiedział: «Porterfield? Czy jesteś spokrewniony?” Jego córka, Allison Porterfield Woods, powiedziała: „Napisał historię o moim kuzynie, wujku i mojej siostrze. To wywołałoby uśmiech. „To była dla nich szczęśliwa myśl i uwielbiam to w nim”.

Jego jedyna wnuczka, Amanda Porterfield, kontynuuje dziedzictwo swojego dziadka. Jest szanowaną prezenterką wiadomości w Milwaukee.

„Trenowałem z nim, gdy był w WLS” – powiedziała. „Harry zdecydowanie zainspirował mnie do pracy w telewizji. Nie sądzę, że wtedy o tym wiedziałem, ale kiedy myślę o mojej karierze, mówię: «Właśnie to bym robił przez cały czas».

Wielu jego byłych kolegów opisało Porterfielda jako wytrawnego profesjonalistę, który zainspirował wszystkich w redakcji do bycia lepszym człowiekiem.

„Omówił dziedzictwo, jakie wnosimy jako Afroamerykanie w tym biznesie. Zawsze byłem pod wrażeniem sposobu, w jaki rozumiał dynamikę bycia Afroamerykaninem w tym biznesie, ponieważ był pionierem. Był jednym z pierwszych Afrykanów „Amerykańscy nadawcy” – powiedział Jim Rose, reporter sportowy. Ten pierwszy powiedział ABC7 w Chicago: „To nowa stacja w Ameryce, zdecydowanie znajdująca się na jednym z trzech największych rynków”.

„Harry rozumiał związaną z tym odpowiedzialność i wiedział, że musi być o krok ponad wszystkimi innymi, aby zyskać akceptację i sprawić, by ludzie zapraszali go do swoich domów noc po nocy po nocy” – Tony Schott, były producent wykonawczy ABC7 Chicago powiedział. Powiedział.

„Był jednym z najmilszych ludzi na świecie. Zawsze towarzyszyło mu poczucie komfortu – niezależnie od tego, czy widziałeś go w redakcji, czy siedziałeś obok niego przy biurku prowadzącym – życzliwość, która sprawiała, że ​​czułeś się ciepło i bezpiecznie”. Prezenterka ABC7 Chicago, Linda Yu, powiedziała:

Trudno było nakłonić Porterfielda do opowiedzenia o swoich nagrodach, ale on mówił o muzyce.

Zaczął grać na skrzypcach w wieku 8 lat. Porterfield, dumny członek Chicago Musicians Union, grał we wszystkich orkiestrach, od małych grup po orkiestry symfoniczne. Co roku grał w „Do It Yourself Mesjasz”.

„Zatem muzyka była ze mną zawsze. Pamiętam, jak jeden z dyrygentów w domu powiedział kiedyś: „Wiesz, uczestnictwo w muzyce to najbardziej cywilizowane doświadczenie, jakiego można doświadczyć. Pomyślałem o tym i pomyślałem: «Ty»” – powiedział, „Zgadza się.” To wiele daje. To terapeutyczne. To cywilizowane. Robi wiele rzeczy. To czyni cię całością.”