Minęły prawie trzy miesiące, odkąd sonda NASA Orion zanurzyła się w Oceanie Spokojnym po podróży poza Księżyc iz powrotem. W tamtym czasie agencja kosmiczna powiedziała, że misja Artemis I z powodzeniem osiągnęła swoje cele i utorowała drogę ludziom do pójścia w jej ślady.
W tym tygodniu, po dokładnym przejrzeniu danych z misji Artemis I od samego początku, przedstawiciele agencji kosmicznej powtórzyli, że chociaż wystąpiły drobne problemy z lotem, ogólnie zwiększyło to zaufanie. W rezultacie szef NASA Human Exploration of Deep Space, Jim Frye, powiedział, że agencja celuje w „koniec listopada” 2024 r. dla misji Artemis II.
Podczas tej podróży czterech astronautów – prawdopodobnie Kanadyjczyków – spędzi nieco ponad tydzień w przestrzeni kosmicznej. Po sprawdzeniu wydajności Oriona na niskiej orbicie okołoziemskiej, statek kosmiczny będzie latał po tak zwanej „trajektorii swobodnego powrotu” wokół Księżyca, co zbliży go do powierzchni Księżyca na odległość 7500 km przed powrotem.
NASA spodziewa się nazwać załogę misji Artemis II jeszcze tej wiosny. Będą pierwszymi ludźmi, którzy odlecą poza niską orbitę okołoziemską od ponad 50 lat, od zakończenia programu Apollo Moon w grudniu 1972 roku. Jeśli NASA odniesie sukces z misją Artemis II, utoruje drogę załogowym lądowaniom na Księżycu podczas druga połowa 2020 roku.
Występ Oriona
Być może punktem kulminacyjnym dyskusji podczas konferencji prasowej było działanie osłony termicznej Oriona, która chroni statek kosmiczny podczas jego ponownego wchodzenia w atmosferę ziemską z dużą prędkością. Jest to jeden z kluczowych testów podczas Artemidy I, ponieważ pojazdy powracające z Księżyca robią to z prędkością około 40 000 km/h, czyli o około 30 procent szybciej niż pojazd powracający z niskiej orbity okołoziemskiej.
„Podczas inspekcji było więcej różnic w osłonie termicznej, niż się spodziewaliśmy” – powiedział Howard Hu, kierownik programu Orion w NASA. „Niektóre zwęglone materiały wyblakły inaczej, niż przewidywały nasze modele komputerowe i nasze testy naziemne. Więcej tego zwęglonego materiału zostało uwolnionych podczas ponownego wejścia w atmosferę, niż się spodziewaliśmy”.
Osłona termiczna, taka jak na Orionie i większości innych pojazdów powracających w kosmos, została zaprojektowana tak, aby palić się lub blaknąć, gdy nagrzewa się podczas podróży przez atmosferę. Materiał trakcyjny na spodzie statku kosmicznego chroni sam statek i całą załogę wewnątrz przed upałem na zewnątrz.
W tym przypadku nadal istnieje duży margines w materiale trakcyjnym na Orionie, co oznacza, że nieoczekiwane zachowanie obserwowane w osłonie termicznej nie stanowi zagrożenia dla statku kosmicznego. Ale NASA chce lepiej modelować to zachowanie, aby mieć dobre pojęcie o tym, czego się spodziewać podczas przyszłych misji.
„Kiedy mamy do czynienia z nieoczekiwanym zachowaniem, postaramy się znaleźć pierwotną przyczynę” – powiedział Hu. „Powiedziałbym, że będziemy bardzo ostrożni i upewnimy się, że dokładamy należytej staranności. Czujność jest dla nas bardzo ważna, gdy lecimy z załogą naprzód”.
„Nieuleczalny student. Społeczny mediaholik. Niezależny czytelnik. Myśliciel. Alkoholowy ninja”.
More Stories
Kiedy astronauci wystartują?
Podróż miliardera w kosmos jest „ryzykowna”
Identyczne ślady dinozaurów odkryto na dwóch kontynentach