6 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Miedwiediew szokuje Algaraza po spotkaniu z Djokoviciem w finale US Open

Miedwiediew szokuje Algaraza po spotkaniu z Djokoviciem w finale US Open

Gdy US Open był na skraju wymarzonego weekendu, Daniił Miedwiediew wszystko schrzanił, postępując w sposób typowy dla Miedwiediewa.

Miedwiediew, radosny troll tego sportu, żartobliwie inteligentny i niekonwencjonalny zawodnik bazowy, pokrzyżował popularne plany dotyczące kolejnego rozdziału wschodzącego pokolenia Algareza, pokonując oszałamiające zwycięstwo nad panującym mistrzem i 20-letnim cudownym dzieckiem sportu, Carlosem Algarzem. Mecz z Novakiem Djokoviciem.

Zamiast epickiego finału Algaraz-Djokovic trzy tygodnie temu, mecz był rewanżem za lipcowy finał Wimbledonu i rewanżem za półfinałowe starcie na French Open w czerwcu. Rewanż Miedwiediew vs Djokovic w finałach US Open 2021

Tego dnia Miedwiediew, 27-letni Rosjanin o efektownych uderzeniach, głupich jednowierszowych i świętowaniu zwycięstwa przy martwej rybie, porzucił dążenie Djokovica do zostania pierwszym od 50 lat człowiekiem, który zdobędzie wszystkie cztery tytuły Wielkiego Szlema w roku kalendarzowym . pokonując niepokonanego mistrza Serbii w trzech setach.

„Nowak zawsze jest lepszy niż ostatnim razem, gdy grał” – powiedział Miedwiediew. „Novak będzie w niedzielę najlepszą wersją siebie i muszę spróbować być najlepszą wersją siebie, aby go pokonać”.

W piątkowy wieczór Alcaraz, będący obecnie głównym bohaterem meczu, doznał urazu głowy w wyniku wypadku na imprezie. Miedwiediew gonił każdą piłkę i przez cały wieczór wykonywał jeden z najniebezpieczniejszych serwisów w meczu, dopasowując strzał za strzałem Algaraza i doprowadzając go na skraj utraty opanowania w drugim secie. Prawie rzucił rakietę na ziemię, ale w ostatniej chwili się wycofał. Próba powrotu Rosjanina Algareza w trzecim secie zakończyła się zwycięstwem rozstawionego z najwyższej półki turnieju i obecnego numeru 1 na świecie w czterech setach 7:6 (3), 6:1, 3:6, 6:3.

„Zamierzam zmienić zdanie” – powiedział Alcaraz po pełnej napięcia walce. „Nie jestem wystarczająco dojrzały, aby poradzić sobie z taką rywalizacją”.

Po przerwie na toaletę i zmianie ubrania Miedwiediew odzyskał swoją wczesną formę i ponownie wyłonił się jako ludzka tablica, która potrafi znaleźć ostry kąt, aby minąć bardziej utalentowanego i akrobatycznego przeciwnika.

To był jego trik w maratonie szóstego gema czwartego seta, który trwał prawie 15 minut. Gdy poszybował w stronę siatki, korzystając z drugiej okazji na przełamanie serwisu Algareza, odbił bekhendem ponad sznurowadłami Hiszpana. Spojrzał na tłum i pomachał palcami w powietrzu, tak jak robił to przez cały wieczór, w geście „jak zdobyć trochę miłości do mnie”.

Dwa mecze później zapewnił sobie drugie zwycięstwo w półfinale mężczyzn, gdzie wytrzymałość zwyciężyła nad stylem. Palce ponownie uniosły się w powietrze. Algaraz pokonał go w tym roku dwukrotnie. Nie tego dnia, wtedy czas zacząć skupiać się na nadchodzącym starciu z Djokoviciem, które nie ma sobie równych w żadnym innym teście w grze.

„To przygotowanie mentalne, z którym chcesz iść na wojnę” – powiedział Miedwiediew.

Djokovic jest w lepszej formie niż podczas finału Wielkiego Szlema, szczególnie ostatnio. W tym roku rozegra swój czwarty mecz, a ma już na swoim koncie dwa zwycięstwa.

„Wielkie Szlemy są dla mnie najważniejszymi celami i zadaniami” – powiedział w piątkowy wieczór. „Ułożyłem swój harmonogram tak, aby móc dawać z siebie wszystko w tych zawodach i tak się stało również w tym roku”.

Aby wygrać finał, Djokovic musiał pokonać 20-letniego pioruna z Florydy, Bena Sheldona. Podobnie jak Alcaraz, Sheldon za każdym razem, gdy wychodził na boisko podczas US Open, dawał jeden z najbardziej rozrywkowych występów.

Ponownie stał się wymachującym rakietą bębnem w meczu z Djokoviciem, czyli rodzajem tenisa, któremu każdy amerykański fan składa hołd w duchu „Wielkiego” Billa Tiltona, lub który skłonił Sheldona do zajęcia się tenisem zamiast piłką nożną. Młody mężczyzna.

Drugi serwis miał prędkość 230 km/h, a dzieciak przedzierał się przez boisko groźnym forhendem. Jego atletyzm polegający na zmienianiu solidnych lobów w nieustraszone, kołyszące się overhandy powraca. Te ramiona wysuwające się z jego koszuli bez rękawów, podobnie jak duch, gdy krzyczy: „Tak!” Jak dziecko na placu zabaw za każdym razem, gdy zdobywa ważny punkt. Podczas wolejów, które lądują i obracają się z powrotem w stronę siatki.

READ  5 rzeczy, które warto wiedzieć przed otwarciem giełd w piątek 29 lipca

Na nieszczęście dla Sheldona system punktacji w tenisie nie przyznaje żadnych punktów za styl, a w Djokovicu zmierzył się nie tylko z 23-krotnym zwycięzcą Wielkiego Szlema i największym graczem ery nowożytnej, ale także najlepszym trenerem tenisowego tai chi. Przez lata, nawet bardziej niż jego niedawna dominacja, 36-letni Djokovic zwracał przeciwko nim siłę i styl coraz bardziej efektownych zawodników.

Grając w rekordowym 47. półfinale Wielkiego Szlema, Djokovic wprowadził taktyczną przebudowę Sheldona, która zniweczyła marzenia, dobrą atmosferę i błysk, które zwróciło do niego wcześniej tak wielu młodszych graczy. Nie zużywając ani grama więcej energii niż to konieczne, Djokovic rozwalił juniora 6-3, 6-2, 7-6 (7-4) w dwie i pół godziny.

Przez większą część popołudnia łapał pułapki Sheldona z tyłu kortu jak gepard goniący swój lunch i przyjmował rakiety w stronę Sheldona jak łapał motyle na polu późnym latem. Po tym, jak Shelton skończył uderzać forhendem w siatkę, Djokovic ukradł także szeroko omawianą radość Sheltona po meczu, naśladując telefon przy uchu. Następnie zatrzaśnij go zanim obdarzył młodego mężczyznę lodowatym uściskiem dłoni.

Sheldon widział później na wideo mimikę Djokovica po tym, jak opuścił kort. Nie przejmuje się zbytnio mówieniem ludziom, jak świętować, powiedział.

„Myślę, że jeśli wygrasz mecz, zasługujesz na zrobienie, co chcesz” – powiedział Sheldon, który rzucił Djokovicowi piorunujące spojrzenie, gdy ten zbliżał się do siatki. „Jako dorastające dziecko zawsze uczyłem się, że naśladownictwo jest najprawdziwszą formą pochlebstwa, więc to wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat”.

Mówiąc o uroczystości po Sheldonie, Djokovic powiedział z krzywym uśmiechem: „Uwielbiam świętowanie Bena. Pomyślałem, że jest na tyle oryginalny, że go skopiowałem.

Teraz zrozumcie, Djokovic docenia najmniejsze tenisowe wydarzenia tak samo jak każdy. Wychodząc na boisko w trzecim secie z niemal nie do pokonania – nad nim – dwusetową przewagą, zamachnął się tak mocno, jak tylko mógł i zobaczył, jak Sheldon uderza z woleja. Djokovic nagrodził Rockets zasłużonymi brawami. Niezły mecz, młody człowieku. Chwilę później wszedł na boisko i oddał podanie, po raz kolejny przełamując serwis i entuzjazm Sheldona.

READ  Pierwszy konkurent Steam Deck ze SteamOS jest już prawie dostępny

Djokovic zrobił to wszystko na oczach prawie 24-tysięcznej publiczności na stadionie Arthura Ashe. Gdy nad okolicą przetoczyła się burza, dach został zamknięty i za każdym razem, gdy Sheldon łączył swoją moc, dotyk, szybkość i atletykę, aby zdobyć punkt, można było poczuć wybuch ryku w zasięgu ręki. i dotknij.

To nigdy nie było bardziej prawdziwe niż wtedy, gdy Sheldon przegrywał 2:4 w trzecim secie i desperacko próbował przedłużyć mecz. Znalazł się w sytuacji, w której mógł przełamać serwis Djokovica i nie zawiódł, wyprowadzając Djokovica szerokim forhendem, co wywołało dreszcz emocji. Dwa mecze później, podczas jedynego w tym dniu pełnego błędów i kiepskiego serwisu Djokovica (to się zdarza), utrzymał break point i miał dobrą atmosferę.

Z drugiej strony Djokovic zakończył ten moment swoim charakterystycznym osiągnięciem — prędkością 124 mil na godzinę. Serwuj więcej, niż Sheldon jest w stanie udźwignąć. Porządek został przywrócony.

Na wypełnionym po brzegi stadionie było trochę więcej Sheldona i Djokovica. Sheldon obronił punkt meczowy, co doprowadziło do dogrywki w trzecim secie, po czym potknął się, przegrywając 5:1. Jednak Djokovic miał wiele do zrobienia i jego 36. finał Wielkiego Szlema był na dobrej drodze. Kiedy pociągnął, przyszła jego kolej, aby zgodnie z oczekiwaniami zagłuszyć hałas i odłożyć słuchawkę.

„Wiem, ile pracy, poświęcenia i energii włożyłem, aby zająć to stanowisko, więc wiem, że na to zasługuję” – powiedział. „Zawsze polegam na sobie, na moich własnych umiejętnościach, na moich umiejętnościach jako tenisisty, wiesz na mojej jakości, aby móc dać z siebie wszystko, kiedy to ma znaczenie”.